PORNO XXL

Pornografia nie powstała w XX wieku, jednak rozwój kinematografii tak mocno przyczynił się do jej rozwoju, że niektórzy seksuolodzy nazywają to szybko rosnące zjawisko, mianem rewolucji seksualnej. Owa rewolucja, jest dziś niewątpliwie problemem społecznym, niszczącym nas od środka, a skutków jej oddziaływania jest bardzo wiele, m.in. częstsze rozwody i przestępstwa seksualne, seks bez zobowiązań lub za pieniądze, itp. Dlaczego „XXX” osiągnął rozmiar „XXL”? Problem pornografii obejmuje głównie kraje rozwinięte i rozwijające się. Na szczęście Polska (wg amerykańskiego portalu „TopTenREVIEWS”), pod względem produkcji takich filmów, nie należy do elity, jest na szarym końcu. Z naszego kraju pochodzi ponad 1 mln stron pornograficznych i chociaż jest to 1% ze światowej produkcji (Niemcy – 4%, Japonia – 2%, Stany Zjednoczone – 89%, tj. ponad  240 mln stron internetowych), to liczba rozwodów w Polsce stale wzrasta (w 1995 roku, rozwód wzięło 38 tys. małżeństw a w 2008 ponad 65 tys.). Nie można twierdzić że ilość rozwodów jest spowodowana tylko pornografią, ale wielość badań na tym zjawiskiem, dowodzi że istnieje między nimi duża zależność. Patrick Fagan (amerykański psycholog) we współpracy z Instytutem Badań nad małżeństwem i Religią, dowodzi że kiedy pornografia staje się uzależnieniem, 40% seksualnie uzależnionych traci swojego współmałżonka.



Statystyki dowodzą, że około 15%–20% wszystkich przestępstw seksualnych i aż 50% aktów wykorzystywania seksualnego dzieci jest popełnianych przez osoby, które nie ukończyły jeszcze osiemnastu lat. Świadczy to głównie o rozmiarze problemu w społeczeństwie, którego podstawową komórką jest rodzina. Zarówno raporty policyjne, badania psychologiczne, socjologiczne itp. wskazują na szkodliwość tego zjawiska dla całego społeczeństwa. Czy ten problem dotyczy również naszych bliskich?



Żeby się przekonać o tym, że podane wcześniej statystyki nie są tylko cyframi bez pokrycia, nie trzeba sięgać wzrokiem daleko. Większość z nas korzysta z Internetu na co dzień. Warto zwrócić uwagę, na co nasi podopieczni przeznaczają czas spędzony przed komputerem, ponieważ to właśnie dzięki Internetowi rewolucja seksualna nabrała globalnego charakteru. Dla przykładu podam, że wystarczy wejść na jakikolwiek, ogólnodostępny czat, by zetknąć się z szokującą prawdą, gdzie ponad 89% użytkowników spotyka się tam z ofertami dotyczącymi seksu (ponad 30% pobierań danych z sieci dotyczy seksu).



Warto też poznać znajomych naszych dzieci, dowiedzieć się w jakim towarzystwie przebywają, lecz żadne obserwacje nie okażą się tak potrzebne jak szczera rozmowa o seksie. Najprawdopodobniej nasze pociechy nie będą zainteresowane zwierzaniem się nam o swoich intymnych sprawach, (dlatego rodzice powinni zadbać o to odpowiednio wcześniej).



W 1994 roku w Gazecie Wyborczej pojawił się artykuł „Pierwszy krok w chmurach”, w którym dzieci z czwartej klasy szkoły podstawowej opowiadały dziennikarce o własnych doświadczeniach związanych z oglądaniem pornografii. Tak było czternaście lat temu. Jak jest dzisiaj? Tego roku w Ostródzie (woj. warmińsko-mazurkie) podczas zabawy w „słoneczko” (lub „gwiazdę”) pięć dziewcząt zaszło w ciążę. Media i policja zainteresowały się tym wydarzeniem i okazało się że ta gra jest dobrze znana gimnazjalistom w całej Polsce. Pod ta pozorną nazwą należy rozumieć zbiorowy seks, polegający na tym że dziewczyny kładą się głowami skierowanymi do siebie (tworząc słoneczko) a chłopacy uprawiają kolejno seks z każdą z nich, zmieniając partnerkę według kolejności. Chłopak który dozna orgazmu odpada i zabawa trwa dopóki nie odpadnie ostatni z nich.



Nastolatkowie, ze względu na zmiany fizjologiczne jakie zachodzą w ich organizmie są bardziej podatni na zakazane treści. Znany psycholog Pasquale Ionata twierdzi że u nastolatków „wybuch seksualności jest gwałtowny, jest jak piłka zanurzona w wodzie i nagle z niej wypuszczona: nie ogranicza się do wyjścia na powierzchnię lecz wyskakuje ponad nią. W psychologii, potrzeba seksualna która opiera się na prymitywnej interpretacji psychoanalizy Freuda doprowadziły do przekonania, że nie tylko stłumione i zepchnięte instynkty, lecz także niezaspokojony instynkt seksualny, może doprowadzić do nerwicy. Ta idea potrzeby seksualnej, okazała się błędem naukowym, ponieważ osoba która posiada, wszystko, czego pragnie i nie znajduje przed sobą żadnego celu, którego mogłaby pragnąć lub w którym mogłaby się zaangażować, nie jest osobą zdrową psychicznie. Wręcz przeciwnie, umiera z nudów i czuje głęboką pustkę wewnętrzną.” – twierdzi Ionata.



Innym, dosyć popularnym argumentem usprawiedliwiającym akt seksu przedmałżeńskiego jest dopasowanie seksualne, tzw. małżeństwo na próbę. „W samym sformułowaniu tego argumentu wyrażona jest zgoda tylko na instrumentalne traktowanie drugiej osoby […] w co wkalkulowana jest możliwość porzucenia jej.” – pisze w swojej książce („Nowy Imperializm”) autor Marek Czachorowski. Według niego problemem jest również sama definicja pornografii. Jak ją odróżnić od erotyki? Gdzie istnieje granica przyzwoitości? Autor książki wyjaśnia że zniekształcony obraz ludzkiej płciowości to osoba traktowana jak przedmiot użycia. Osoba nie jest nigdy tylko wartością seksualną, a nasza płciowość to sfera miłowania drugiej osoby. „Wytwór kulturowy, który to przeocza lub też celowo zniekształca, zasługuje zatem na miano pornografii.”



Sytuacja między małżonkami wygląda nieco inaczej. Problem zaczyna się, gdy oboje zauważają u siebie różnice w charakterach (wg kościelnych statystyk, jest to najczęstszy powód przy rozwodach). Skąd się one biorą? Wspomniany wcześniej Patrick Fagan w swojej książce („Wpływ pornografii na jednostkę, małżeństwo, rodzinę i społeczeństwo”) pisze że jednym ze skutków użytkowania porno, jest dystans emocjonalny, który może być tak szkodliwy jak zdrada. Zakazane treści sprzyjają również utracie szczęścia z miłości współmałżonka, co w konsekwencji często powoduje że ludzie używający pornografii, coraz bardziej postrzegają małżeństwo jako ograniczenie seksualne.



Przed wpływem niemoralnych treści można bronić się na różne sposoby. Jedni aprobują czystość seksualną bądź całkowitą wstrzemięźliwość, inni podejmują rozmowę o seksie, o wychowaniu seksualnym, jednak prawdziwym lekarstwem dla zniewolonych seksem i obroną dla kuszonych -  jest Bóg. Bóg widziany jako miłość. Zło pojawia się wszędzie tam gdzie brakuje zdrowej miłości. Pojawia się w tych ciemnych miejscach naszej duszy, w których czujemy jej brak. Zazwyczaj wiąże się to z brakiem bliskości drugiego człowieka. Nie warto zadowalać się iluzja szczęścia jaką jest propagowana chora seksualność (Mt 12, 43-45).



Wydawać by się mogło że nauka Kościoła Katolickiego jest nastawiona na krytykę wobec ciała. Lecz ani w swoim nauczaniu oficjalnym, ani w nauczaniu teologów nie znajdujemy podstaw do takich oskarżeń (wspomniane oskarżenia dotyczą wydarzeń z przeszłości, które dziś nie mają już miejsca, jednak zawziętość wobec ciała w niektórych środowiskach pozostaje obecna do dziś). Jak właściwie rozumieć chrześcijańską postawę wobec ciała i seksualności? Wydaje się że najpełniej pisze o tym św. Paweł: „Mężowie powinni miłować swoje żony, tak jak własne ciało…” i dalej: „Przecież nigdy nikt nie odnosił się z nienawiścią do własnego ciała, lecz [każdy] je żywi i pielęgnuje…” (Ef 5, 28-29).



Według doktryny chrześcijańskiej, jeśli to puste, ciemne miejsce zapełnimy Bogiem, jeśli naprawdę zawierzymy Jemu naszą duszę to On nas obroni, nauczy nas jak prawdziwie kochać, jak prawdziwie rozumieć miłość i seks (1 Kor 13).



Według Carla Gustava Junga (szwajcarski psychiatra i psycholog) abstynencja seksualna jest możliwa jeśli jest motywowana religijnie: „Jeśli abstynencja seksualna nie jest ucieczką od konieczności i odpowiedzialności życiowych i losowych, to nie jest wcale szkodliwa. Musi być ona jednak chciana w sposób dobrowolny i opierać się na przekonaniach religijnych”. Nihilizm seksualny który szkodzi wymiarowi duchowemu – szkodzi ludziom, którzy szukają rekompensaty braku jakości w ilości.



Karol Mollin

członek KSD

za: http://www.ksd.media.pl/ksd/component/content/article/1-news/225-porno-xxl

Piątek, 17 Wrzesień 2010 08:17