Obrona życia i sensu


/.../ Dzięki pomocy naszych Darczyńców, oficjalnie rozpoczęliśmy akcję Szpitale bez aborterów!

Każdego dnia w Polsce morduje się troje dzieci. Chcemy skłonić szpitale aby przestały zabijać. Będziemy wywierać presję na ich władze i informować Polaków, gdzie dokładnie morduje się nienarodzonych. Aż do skutku.

Minęło dopiero kilka pierwszych dni tej akcji a już wiele się wydarzyło. Mam dla Pana bardzo konkretne wiadomości.

Rozpoczęliśmy od Ministerstwa Zdrowia, organizując przed jego wejściem pikietę i konferencję prasową. Wystąpił na niej Mariusz Dzierżawski wraz z Dominiką Figurską. Cieszę się, że ta znana aktorka popiera naszą akcję. Gdy tylko zaczęli przemawiać, zwolennicy aborcji zakłócili zgromadzenie.

Dwie agresywne osoby wdarły się na pikietę i uporczywie zasłaniały nasze plakaty, wykrzykując jednocześnie proaborcyjne hasła. Jedna z nich zaczęła grozić uczestnikom akcji. Policja siłą usunęła je spod ministerstwa. Po raz kolejny przekonaliśmy się co oznacza „wolność”, o której tyle mówią aborcjoniści...

Oprócz działań pod ministerstwem, rozpoczęliśmy także pierwsze akcje pod szpitalami, w których zabija się nienarodzonych. W Warszawie - pod szpitalem Orłowskiego i Instytutem Matki i Dziecka. W Łodzi pikietowaliśmy pod Szpitalem Pirogowa a we Wrocławiu pod Szpitalem Klinicznym nr 1. Byliśmy również pod szpitalami w Białymstoku, Gdańsku, Olsztynie, Tczewie, Wejherowie i Zielonej Górze

Kinga Małecka-Prybyło [Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.]

***

Szanowni Państwo,

w zeszłym tygodniu miałam zaszczyt reprezentować CitizenGO podczas 61. sesji Komisji ds. Statusu Kobiet w ONZ w Nowym Jorku. To będzie długi mail z relacją. Proszę o cierpliwość o wytrwałość :-)

1. PETYCJA PRZECIW POPARCIU PRZEZ POLSKĘ ABORCJI I SEKSUALIZACJI DZIECI NA FORUM ONZ

Celem udziału CitizenGO w tym wydarzeniu było nagłośnienie potrzeby obrony wartości, zwłaszcza życia i rodziny, w dokumentach komisji, jak również protestowanie przeciwko groźnym propozycjom m.in. UE (w tym, niestety, Polski), które mogły przyczynić się do promocji aborcji oraz seksualizacji dzieci. W tym celu przygotowaliśmy petycję: http://citizengo.org/pl/lf/42355-nie-dla-wsparcia-aborcji-i-seksualizacji-dzieci-przez-polske-w-onz

Niniejszą wiadomość wysyłam zarówno do osób, które podpisały petycję, jak i do tych, które tego z różnych względów nie uczyniły.

Dziękujemy dziesiątkom tysięcy osób, które podpisały petycję! Nasz głos został zauważony. Więcej niżej...

2. DORĘCZENIE PODPISÓW DO AMBASADORA RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ PRZY ONZ

W czwartek, 23 marca br. miałam zaszczyt spotkać osobiście Ambasadora Rzeczypospolitej Polskiej przy ONZ w Nowym Jorku, pana Bogusława Winida i przekazać ponad 25 tysięcy podpisów Polaków, którzy sprzeciwili się popieraniu przez Polskę aborcji i seksualizacji dzieci w dokumentach Komisji.

/…/

Pan Ambasador B. Winid przyjął mnie serdecznie i obiecał przekazać zarówno podpisy, jak i pismo przewodnie, w którym wyjaśniłam szczegółowo powody, dla których uruchomiliśmy petycję, Ministrowi Spraw Zagranicznych.

3. CO GROŹNEGO POPARŁA POLSKA?

Niezależnie od oficjalnego przekazania podpisów, miałam okazję spotkać polskich delegatów w ONZ. Z niemałym poruszeniem przyznali, że wiedzą o naszej petycji i że spotkała się ona z szeroką reakcją ze strony bardzo wielu osób zatroskanych o negocjacje ONZ.

Warto w tym miejscu wyjaśnić, że Polska - występując wraz z UE - przekazała sugestie poprawek do dokumentu Komisji (dokument z 28.02.br.), zawierających groźne sformułowania jak: prawa reproducyjne i zdrowie seksualne i reproducyjne. Nie ulega wątpliwości, że UE wielokrotnie pod tymi sformułowaniami próbowała forsować aborcję. Propozycje UE (w tym Polski) zawierały również sformułowanie o "comprehensive sexuality education". Tłumaczenie jako "pełna edukacja seksualna" brzmi dość niewinnie, podczas gdy za takim sformułowaniem kryją się wulgarne i agresywne zajęcia seksualizujące dzieci, często prowadzone w oparciu np. o standardy WHO, zgodnie z krótymi już dzieciom w wieku 0-4 lata należy "przekazywać wiedzę o masturbacji i przyjemności z tego płynącej".

Polscy delegaci byli bardzo przejęci tym, że tak wiele osób podpisało się pod petycją. Próbowali też przekonywać, że ich poglądy są inne i że nie popierają ani aborcji, ani seksualizacji dzieci. Faktem jest jednak, że mimo regularnego sprzeciwu Polski na forum różnych instytucji i osobostych przekonań delegatów, informacją, jaka popłynęła do innych państw członkowskich ONZ negocjujących dokument Komisji ds. Statusu Kobiet, była informacja o tym, że cała UE (z Polską włącznie) proponuje takie rozwiązania. W polityce liczą się przecież konkretne czyny i proponowane rozwiązania, a nie prywatne opinie czy nawet publicznie wypowiadane słowa bez pokrycia w działaniu...

3. FINAŁ

Negocjacje Komisji w ONZ zakończyły się w piątek, 24 marca br.

Nie chcę mówić o pełnym sukcesie, ale z kilku rozwiązań możemy być zadowoleni.

A. Wykreślono z dokumentu zapisy o seksualizacji dzieci (ukrytej pod "comprehensive sexuality education"), o co prosiliśmy w petycjach CitizenGO w wielu językach, w tym w języku polskim. Stało się tak głównie dzieci sprzeciwowi państw afrykańskich i Stolicy Apostolskiej, ale niezależnie od tego, że nie jest to zasługa Polski, bardzo cieszy dobra decyzja!

B. Dokument został wzbogacony o inne cenne zapisy mówiące np. o znaczeniu macierzyństwa, ojcostwa i roli rodziców w wychowywaniu dzieci. Znalazło się też zdanie o potrzebie promowania obecności i odpowiedzialności mężczyzn jako ojców i opiekunów.

C. Niestety, w dokumencie pozostały groźne "prawa reprodukcyjne" i "zdrowie seksualne i reprodukcyjne", pod krótymi to sformułowaniami ukrywa się aborcja. Zaznaczano wprawdzie (jak i w projekcie), że terminy te należy rozumieć zgodnie z kwalifikatorem ICPD i deklaracją Pekińską (proszę się nie obawiać, jeśli brzmi to niezrozumiale). Wyjaśnię tylko, że choć np. zasady ICPD mówią (generalnie) o tym, że to narodowe prawo ma decydować o tym, jak wygląda w danym kraju aborcja, to - niestety - nie wykluczają jej z wskazanych terminów. Pośrednio nawet użycie tych odnośników stanowi poparcie dla aborcji, bo większość Państw w jakimś zakresie ją dopuszcza. Wolelibyśmy, aby takie terminy zastąpiono innymi, które nie będą budziły żadnych wątpliwości (np. opieką okołoporodową i innymi dotyczącymi realnych potrzeb kobiet, dzieci i rodzin). Jednak odniesienie do nich przynajmniej trochę chroni Polskę przed wymuszaniem na nas rozszerzenia aborcji.

Polska - ku pewnemu zaskoczeniu - już po przyjęciu dokumentu w dniu 24 marca, przedstawiła swoje stanowisko (niezależnie od UE) podkreślając, że powyższe sformułowania należy rozumieć w oparciu o wskazane ICPD i Deklarację Pekińską. Traktujemy sam fakt takiego wystąpienia pozytywnie, mimo iż oczekiwalibyśmy znacznie więcej od kraju św. Jana Pawła II... Oczekiwalibyśmy, że Polska stanie się liderem w budowaniu koalicji Państw broniących życia i rodziny.

4. PODSUMOWANIE

Jeśli dotrwali Państwo aż dotąd, to bardzo dziękuję i gratuluję. Staram się przedstawiać sprawę maksymalnie zwięźle, ale to trudne.

Nie ulega wątpliwości, że Polska podporządkowuje swoją politykę międzynarodową nie ochronie życia człowieka i ochronie dzieci przez (zwłaszcza seksualną) deprawacją, ale innym celom. Oficjalnie wiadomo, że Polski Rząd stara się o członkostwo w Radzie Bezpieczeństwa ONZ i wyraźnie da się zauważyć, że obrona życia człowieka, a zwłaszcza aktywna, podmiotowa polityka międzynarodowa w tym zakresie, nie stanowi priorytetu polskiej dyplomacji. Co najwyżej możemy liczyć na delikatny opór wobec skrajnie liberalnych rozwiązań w kwestii aborcji czy seksualizacji dzieci, obowiązujących w większości krajów zachodnich.

Tym ważniejsza jest rola Państwa, czyli tych obywateli, którym zależy na tym, aby tematyka ochrony życia i obrony dzieci przed seksualną demoralizacją była ważnym elementem polityki Rzeczypospolitej. Nasze wspólne zaangażowanie ma sens i jest bardzo potrzebne. Raz jeszcze dziękuję za Państwa zaangażowanie w petycję.

5. ANTYGENDEROWY POMARAŃCZOWY AUTOBUS!!!

Jak pisał do Państwa prezes CitizenGO i mój współpracownik, Ignacio Arsuaga, jeździliśmy po Nowym Jorku antygenderowym autobusem z napisem "Chłopcy są chłopcami. I zawsze nimi będą. Dziewczyny są dziewczynami. I zawsze nimi będą. NIe możesz zmienić płci.". Autobus został zdewastowany przez zwolennikow ideologii gender (o czym świadczą wypisane na nim sprayem hasła). Dziękujemy za wsparcie w naprawie autobusu! Niedługo napiszemy o jego kolejnych trasach.

6. DZIĘKUJĘ!

Dziękuję, że mogłam reprezentować CitizenGO, czyli Państwa, w ONZ w Nowym Jorku. To był dla mnie prawdziwy zaszczyt.

Dziękuję, że wspólnie bronimy życia, rodziny, a zwłaszcza dzieci przed groźnymi demoralizatorami. Mamy jeszcze bardzo dużo do zrobienia.

Pozdrawiam Państwa serdecznie,

Magdalena Korzekwa-Kaliszuk
Dyrektor CitizenGO Polska


CitizenGO jest organizacją aktywnych obywateli,którzy bronią życia człowieka, rodziny i płynących z godności człowieka podstawowych wolności. Naszą działalność opieramy na chrześcijańskiej antropologii. /.../