'Parada Równości': 13 tys. osób, Lednica: 70 tys. Wnioski nasuwają się same


Nad brzegami Jeziora Lednickiego /.../ XXI Spotkanie Młodych. Do źródeł chrzcielnych Polski przybyło ponad 70 tysięcy osób. W tym roku temat spotkania brzmi "Idź i kochaj". Hasło ma być zaproszeniem do dzielenia się radością i nadzieją.

 Wydarzenie jest także podziękowaniem za Światowe Dni Młodzieży, które w ubiegłym roku pod przewodnictwem papieża Franciszka odbyły się w Krakowie. Do słów, które zostawił wtedy młodym papież, nawiązał na Lednicy Prymas Polski, arcybiskup Wojciech Polak.

Spotkanie Lednickie jest przygotowaniem do Uroczystości Zesłania Ducha Świętego, którą Kościół świętuje 4 czerwca i która jest jednym z najstarszych świąt Kościoła, obchodzonym już w czasach apostolskich. Tradycją Kościoła są czuwania przed Dniem Pięćdziesiątnicy; taki też charakter ma spotkanie nad Jeziorem Lednickim z udziałem kilkudziesięciu tysięcy młodych z całej Polski - przypomina duszpasterz lednicki, dominikanin Wojciech Prus.

"Lednica zatoczyła koło, bo pierwsza w '97 była w Zesłanie Ducha Świętego i tu mamy dokładnie powtórkę" - zauważył duchowny. Dodał, że w rozmowach z wiernymi podkreślane jest znaczenie spotkania. "Mówimy: sensem spotkania jest spotkanie. Chodzi o to, żeby się naprawdę spotkać" - tłumaczy Wojciech Prus.

 Wierni są też informowani o znaczeniu symbolu, który ze swej natury łączy i scala. Znakiem tegorocznego spotkania będą między innymi puzzle, symbolizujące wspólnotę, dziesiątka różańca, by pamiętać o modlitwie oraz świeca symbolizujące płonącą wiarę.

O 20:00 zaplanowano uroczystą mszę, w czasie której słowo do młodych wygłosi biskup Grzegorz Ryś. Ostatnią częścią wydarzenia jest przejście przez Bramę III Tysiąclecia o północy.

Oprócz Polaków w wydarzeniu uczestniczą także pielgrzymi między innymi z Portugalii, Włoch, Wielkiej Brytanii, Mołdawii, Niemiec i Stanów Zjednoczonych.

---

Tymczasem na "Paradzie Równości" w Warszawie, według policji było obecnych 13 tysięcy osób (ratusz twierdzi, że 12,5 tys.), organizatorzy upierają się przy... 50 tysiącach. Cieszmy się, że w Polsce młodzi ludzie wciąż częściej wybierają Boga niż "wartości" liberałów.

za: www.fronda.pl