Piotr Lisiewicz - Izrael i listonosze Sowietów

Czy gdyby nie było komunizmu, niepodległa Polska mogłaby zrobić Marzec ’68? Znamy odpowiedź, a jest nią reakcja niepodległościowych elit na wygnaniu po 1968 r. Przedwojenny „książę poetów” Kazimierz Wierzyński w wierszu „Izrael” napisał: „Pojechali polscy dyplomaci / Listonosze Sowietów / Z moskiewską pocztą / Rzucić czarną gałkę na Izrael /W kapturowym sądzie wygłosować / Śmierć zaoczną. / Gdzie tu jest ściana płaczu / Gdzie tu niedola kamieniała od wieków / Gdzie tu schodzą się Żydzi?/ Ja chcę tam pójść / Stanąć między nimi / Pochylić głowę / Polak, który się wstydzi”.

Ten sam antykomunista Wierzyński był autorem wiersza wykpiwającego inteligentów kolaborujących z komuną „Moralitet o czystej grze”. Antykomunistyczne elity miały sympatię do Izraela także dlatego, że stworzyli go polscy obywatele. Jak zareagowali komuniści? „Żołnierz Wolności” zarzucił Wierzyńskiemu, że „opluł wszystko, co polskie”. Dziś jest obóz kontynuujący tradycje Wierzyńskiego i jest brudna kontynuacja „listonoszy Sowietów”.

Izrael ma wybór – spiskować z listonoszami przeciw Polsce albo rozmawiać z PiS-em. Może wspólne interesy są ważniejsze od tych sprzecznych?

za: http://niezalezna.pl/218700-izrael-i-listonosze-sowietow