Katyń 1940-2010

Koniec bezkarności?! Bliscy ofiar oskarżyli odpowiedzialnych za lot do Smoleńska

Bliscy ofiar katastrofy smoleńskiej mają dość czekania, aż odpowiedzialni za organizację tragicznego lotu, poniosą odpowiedzialność. – Został złożony subsydiarny akt oskarżenia rodzin smoleńskich wobec urzędników, którzy przygotowywali lot do Smoleńska. Dokument wpłynął do sądu – poinformował wczoraj wieczorem na antenie Telewizji Republika mecenas Piotr Pszczółkowski.

Pełnomocnik części rodzin smoleńskich odniósł się również do oburzającej wojskowych śledczych. Wczoraj informowaliśmy, że wojskowa prokuratura po raz trzeci odrzuciła w całości opinię wskazującą na obecność materiałów wybuchowych na wraku tupolewa. Zrobiła to mimo nieprzeprowadzenia nowych badań na obecność substancji wybuchowych na Tu-154M.
- Z nadesłanej w dniu 15 grudnia 2014 r. opinii uzupełniającej jednoznacznie wynika, że biegli z CLKP w całości odrzucają argumentację przedstawioną przez autorów „opinii prywatnej”, sugerującą nieprawidłowe wykonywanie badań przeprowadzonych w ramach opinii nr E-che-90/12 oraz obecności heksogenu lub innych bliżej nieokreślonych materiałów wybuchowych w badanych próbkach – informuje w komunikacie prasowym rzecznik prasowy Naczelnej Prokuratury Wojskowej wz. mjr Marcin Maksjan.

– Z opinii tej wynika, że biegli nie zamierzają zmienić swoich opinii, ale co więcej, nie zamierzają podjąć badania próbek. Biegli z CLKP, mając wskazania od wybitnych uczonych, aby podjąć badania, z uwagami profesorów PAN próbują się rozprawić w sposób polemiczny – stwierdził na antenie Telewizji Republika mec. Pszczółkowski. – Naukowcy wskazywali nie tylko błędy w samych badaniach, ale także błędy interpretacyjne.

Pełnomocnika części rodzin smoleńskich oburza metodologia badań.
– Przeprowadza się cztery próby i w każdej musi być pozytywne wskazanie dot. materiałów wybuchowych. Jeśli np. w trzech jest takie wskazanie, a w jednej nie, to stwierdza się, że materiałów wybuchowych nie wykryto – wyjaśniał mec. Pszczółkowski.

– W opiniach CLKP nie ma żadnej literatury fachowej. Badania te, oprócz tego, że podjęto dwa i pół roku po katastrofie, rażą swoim brakiem transparentności – wyjaśniał.

za:niezalezna.pl/62549-koniec-bezkarnosci-bliscy-ofiar-oskarzyli-odpowiedzialnych-za-lot-do-smolenska


***

Wojciechowski o kolejnej opinii CLKP: To kompromitacja

– Fakt, że śledztwo prowadzone jest coraz dłużej i nie widać jego końca to kompromitacja – mówił w programie „Wolne głosy” Janusz Wojciechowski. W ten sposób eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości ocenił najnowszą opinię biegłych z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji.

Jak poinformowała Naczelna Prokuratura Wojskowa, biegli z CLKP w całości odrzucili zarzuty sugerujące nieprawidłowe wykonanie badań próbek z wraku Tu-154M na obecności w tych próbkach pozostałości materiałów wybuchowych

– Dziwi mnie, że prokuratura powołuje się wyłącznie na opinie „oficjalne”. Te informacje służą forsowaniu tez, które są zgodne właśnie z „oficjalną” wersją wydarzenia z 10 kwietnia 2010 roku – mówił Wojciechowski. Europoseł PiS podkreślał, że publikowane są tylko te opinie, które są zgodne z tym stanowiskiem, a wszelkie inne nie. – Z jednej strony mamy wybitnych znawców, profesorów, a z drugiej zwykłych laborantów, pytanie więc, kto tu się od kogo uczy – zastanawiał się polityk.

– Czy polscy profesorowie, specjaliści z różnych dziedzin, kwestionujący „oficjalnie” forsowane informacje nie mają racji – pytał retorycznie Janusz Wojciechowski.

Jego zdaniem kompromitacją wojskowej prokuratury jest to, że śledztwo prowadzone jest coraz dłużej i nie widać jego końca. – To nie jest przypadek, że wielu polskich i zagranicznych profesorów mówi: „nie mogło tak być”, a po drugiej stronie nie ma ani jednego profesora. To całkowicie żenująca i kompromitująca sytuacja – tłumaczył Wojciechowski.

W opinii europosła Prawa i Sprawiedliwości prokuratura powinna powstrzymać się od publikowania tego typu ocen i oświadczeń. – Ta instytucja ma wyłącznie badać fakty – ocenił.

za:telewizjarepublika.pl/wojciechowski-o-kolejnej-opinii-clkp-to-kompromitacja,15142.html

***

CLKP odrzuca zarzuty ws. badań próbek z wraku Tu-154M. Pełnomocnik rodzin smoleńskich: Znów polemizują, zamiast przeprowadzić rzetelne badania


Biegli z CLKP całości odrzucają zarzuty sugerujące nieprawidłowe wykonanie badań próbek z wraku Tu-154M na obecności w tych próbkach pozostałości materiałów wybuchowych – poinformowała Naczelna Prokuratura Wojskowa. – To ignorowanie i brak szacunku dla opinii wydanej przez profesorów PAN – uważa mec. Piotr Pszczółkowski:

NPW ujawniła uzupełniającą opinię biegłych z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji (CLKP), która w poniedziałek wpłynęła do prokuratury wojskowej. W opinii tej policyjni biegli przedstawili stanowisko odnoszące się do uwag zawartych w opinii prywatnej, przekazanej prokuraturze przez jednego z pełnomocników rodzin ofiar katastrofy, mec. Piotra Pszczółkowskiego.

Autorami opinii prywatnej są specjaliści z Instytutu Chemii Organicznej PAN – prof. dr hab. Krystyna Kamieńska–Trela i prof. dr hab. Sławomir Szymański. Jak mówił mec. Pszczółkowski, opinia dwójki naukowców wykazała "karygodne błędy w pracy Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji”.

– Wnioski z naszej pierwszej oceny były takie, że przeprowadzona przez CLKP analiza próbek nadaje się w całości do odrzucenia. Zdanie to podtrzymujemy. Jej autorzy nie wykazali należytej staranności, by badania przeprowadzone były poprawnie. Badania powinny być przeprowadzone jeszcze raz, ale przez inny zespół – powtórzyli naukowcy w programie Anity Gargas „Zadanie Specjalne”


– Naukowcy z PAN stwierdzili, że tam, gdzie biegli z CLKP w próbkach znaleźli ftalan, chodzi w w rzeczywistości o stosowany do produkcji ładunków wybuchowych heksogen – mówi w rozmowie z portalem telewizjarepublika.pl mec. Pszczółkowski.

"Biegli w całości odrzucają argumentację przedstawioną przez autorów opinii prywatnej, sugerującą nieprawidłowe wykonywanie badań (...) oraz obecność heksogenu lub innych bliżej nieokreślonych materiałów wybuchowych w badanych próbkach" – głosi opublikowane dziś stanowisko ekspertów z CLKP.

W stanowisku CLKP dodano m.in., że przedstawione w opinii prywatnej "pracochłonne wyliczenia, opracowane w postaci wykresów oraz tabel, są niestety pozbawione wartości merytorycznej".

– Biegli z CLKP to magistrzy i doktorzy i wchodząc w taką polemikę podważają autorytet dwójki profesorów PAN i ich dorobek naukowy – ocenia pełnomocnik rodzin smoleńskich.

Mec. Pszczółkowski, w rozmowie z PAP, powiedział dziś, że ciągle ma zastrzeżenia do metodologii badań stosowanej przez CLKP. – W prokuraturze nadal oczekuje na rozpatrzenie mój wniosek w sprawie bezpośredniego przesłuchania biegłych z CLKP; alternatywnie wnioskuję o przekazanie badań podmiotowi innemu niż CLKP – dodał.

Opinia CLKP, która wpłynęła w poniedziałek do prokuratury wojskowej, była kolejną opinią uzupełniająca w tej sprawie. W końcu września biegli z CLKP – w odpowiedzi na poprzedni wniosek mec. Pszczółkowskiego – napisali w stanowisku ujawnionym na stronie internetowej NPW, że bezpodstawne są zarzuty formułowane pod adresem badań, które nie wykazały śladów materiałów wybuchowych w próbkach z wraku.

– Mnie kolejna opinia uzupełniająca nie satysfakcjonuje, nie satysfakcjonuje mnie też żadna kolejna polemika, satysfakcjonuje mnie tylko wykonanie konkretnych badań próbek – dodał mec. Pszczółkowski

za:telewizjarepublika.pl/clkp-odrzuca-zarzuty-ws-badan-probek-z-wraku-tu-154m-pelnomocnik-rodzin-smolenskich-znow-polemizuja-zamiast-przeprowadzic-rzetelne-badania,15126.html