Polecane

Ks. prof. Paweł Bortkiewicz TChr - Królowanie Chrystusa

W najbliższą niedzielę w liturgii Kościoła przeżywać będziemy uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata. W ubiegłym roku, w związku z różnymi działaniami różnych ruchów na rzecz intronizacji Chrystusa Króla na króla Polski było głośno o tym święcie i o samym tytule królewskim Pana Jezusa.

W tym roku chyba sytuacja wraca do niepokojącego stanu normalności. Jakby batalia o sprawy intronizacyjne została zamknięta, a skoro tak, to zamknięty został problem królowania Chrystusa i jego królestwa.

Trudno jest mi z tym się zgodzić. Nie tylko dlatego, że ta uroczystość w moim zgromadzeniu zakonnym jest szczególnie celebrowana. Spoglądam na słowa prefacji liturgiczne, które w niezwykłej syntezie kreślą istotę królestwa Chrystusowego.  Słyszymy w nich najbardziej zwięzły opis tego królestwa – jest to „królestwo prawdy i życia, królestwo świętości i łaski,  królestwo sprawiedliwości, miłości i pokoju”
„Królestwo prawdy i życia” – można i warto odczytać to sformułowanie w kontekście współczesnych sporów o życie. Nieraz mówimy o tym, że jest to walka cywilizacyjna, a jej centralnym problemem jest problem prawdy o człowieku. Czy człowiek jest od momentu poczęcia, czy też określamy go umownie na jakimś etapie jego rozwoju. A to oznacza, że w sposób totalitarny przyznajemy bądź odmawiamy mu prawa do istnienia. Prawo do życia to powinność wynikająca z prawdy o godności ludzkiej, a nie z woli takich czy innych decydentów.

„Królestwo świętości i łaski”… Skoro człowiek jest, skoro człowiek jest istotą żyjącą, to jawi się pytanie o cel tego życia. Św. Jan Paweł II często przywoływał zdanie św. Ireneusza z Lyonu, który mawiał „chwałą Boga jest człowiek żyjący”. To znaczy, że przeznaczeniem człowieka jest życie wieczne, jest perspektywa świętości i chwały. Co to oznacza tu, w sferze przyziemności? Ano choćby to, że nie można człowieka, nie godzi się człowieka redukować tylko do wymiaru producenta czy konsumenta. To zdecydowania za mało. To wręcz urąga godności osoby ludzkiej. Spór o wolne niedziele, który pojawił się w przestrzeni publicznej, to spór między innymi o to, czy człowieka w nas należy redukować tylko do „człowieka zakupów” czy może do wolnej istoty – refleksyjnej, miłującej, troszczącej się o bliskich.

„Królestwo sprawiedliwości, miłości i pokoju”. Królestwo Chrystusa przypomina, że człowiek jest powołany do życia i do chwały życia wiecznego. Ale ten wymiar jednostkowy człowieka jest niepełny bez wymiaru społecznego. Ostatnie cechy królestwa Chrystusowego przypominają o tym właśnie wymiarze. I podkreślają, że porządek etyczny zbudowany na sprawiedliwości i miłości jest warunkiem pokoju, tego wewnętrznego i tego zewnętrznego. Można to także zauważyć w tym sensie, że u podstaw współczesnego niepokoju w Polsce leży z jednej strony doświadczenie radykalnej niesprawiedliwości minionego czasu, a zarazem kultywowanie etosu pogardy i nienawiści.

Warto dziś i jutro podejmować temat królowania Chrystusa. To temat decydujący dla naszego życia.