Polecane
Lekarze Alfiego Evansa gotowi do ponownego podłączenia go do aparatury
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Alfie oddycha, ale ma z tym bardzo duże problemy. Lekarze zdecydowali, że w każdej chwili gotowi są ponownie podłączyć go do aparatury medycznej
– relacjonuje z Liverpoolu Dariusz Bohatkiewicz, dziennikarz TVP.
Ojciec Alfiego Evansa, Thomas zapewnił, że rodzice dziecka będą współdziałali z lekarzami, opracowując plan dający Alfiemu „godność i wygodę, jakich potrzebuje”.
W rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja prof. Krystyna Pawłowicz skomentowała oświadczenie ojca Alfiego. Można o tym przeczytać [tutaj: http://www.radiomaryja.pl].
Thomas Evans podziękował za wsparcie, raz jeszcze wymieniając tu gesty solidarności z Polski i Włoch. Dodał, że będzie to jego ostatnie oświadczenie i poprosił o uszanowanie prywatności.
– Prosimy, byście wrócili do swojego codziennego życia – powiedział Thomas Evans.
Niespełna dwuletni Alfie Evans przebywa w szpitalu dziecięcym Alder Hey w Liverpoolu. Cierpi na ciężką, niezdiagnozowaną dotąd chorobę neurologiczną. Lekarze tamtejszego szpitala odmówili dalszego leczenia.
Sąd rodzinny w Manchesterze odrzucił wniosek rodziców o zgodę na przewiezienie dziecka do Włoch w celu leczenia, uzasadniając, że byłoby to zbyt niebezpieczne dla zdrowia dziecka.(!!! -kn)
Ponad 240 tys. osób z całego świata podpisało się pod petycją do królowej Elżbiety i brytyjskiego parlamentu z prośbą o interwencję w sprawie chłopca.
27 kwietnia 2018 11:43/w Informacje, Świat
Radio Maryja
http://www.radiomaryja.pl
***
Wcześniej:
Dyrektor szpitala Bambino Gesu walczy o Alfiego: spotkałam się z chłodnym, niegościnnym przyjęciem
Warszawa: protest przed brytyjską ambasadą w obronie Alfiego Evansa Warszawa: protest przed brytyjską ambasadą w obronie Alfiego Evansa
Prezydent Andrzej Duda: Alfie, modlimy się za ciebie i twoje wyzdrowienie! Prezydent Andrzej Duda: Alfie, modlimy się za ciebie i twoje wyzdrowienie!
Trwa walka o życie Alfiego Evansa. W akcję włączyły się miliony katolików z całego świata Trwa walka o życie Alfiego Evansa. W akcję włączyły się miliony katolików z całego świata
Trwa dramat Alfiego Evansa i jego rodziców. O godz. 22.30 2-letniego chłopca z poważnym uszkodzeniem mózgu odłączono od aparatury wspomagającej oddychanie. Uczyniono to na polecenie sądu i wbrew woli rodziców. Chłopiec jednak nie umarł. Po jedenastu godzinach dramatycznej walki dziś rano ponownie podano mu tlen, wodę i pożywienie.
Aby uratować angielskiego chłopca do Liverpoolu udała się wczoraj osobiście dyrektor rzymskiego szpitala, w którym miałoby być kontynuowane jego leczenie i który już teraz zajmuje się dziećmi, którzy cierpią na to samo schorzenie. Szpital, w którym przetrzymywany jest Alfie, nie chciał z nią jednak rozmawiać.
- Spotkałam się z bardzo chłodnym przyjęciem. Atmosfera chłodna, niegościnna - powiedziała Radiu Watykańskiemu Maria Enoc. - Wpuszczono mnie jedynie do poczekalni, gdzie rozmawiałam przede wszystkim z rodzicami. Tata Alfiego Thomas był oczywiście bardzo rozdrażniony. Trudno nam było w ogóle zrozumieć, co się dzieje. Kiedy powiadomiono nas, że rozpocznie się cała procedura musiałam odejść. Również dlatego, że Thomas był zdruzgotany, był w złym stanie. Bardzo dobrze go rozumiem. Było z nami wielu krewnych, rodzina bardzo prosta, liczne rodzeństwo. Mnie towarzyszył lekarz z naszego szpitala. Był też kapłan, który, jak mi się wydaje, udzielił dziecku sakramentów.
Sprawa Alfiego przejdzie do historii>>
Maria Enoc zapewnia, że w rzymskim szpitalu wszystko jest gotowe na przyjęcie angielskiego chłopca. Włoskie władze zapewniły, że zajmą się jego transportem samolotem rządowym. Dyplomacja musi się jednak uporać z oporem brytyjskich urzędów.
W walkę o życie chłopca zaangażowały się również włoskie władze. Wczoraj po południu podano do wiadomości, że Alfiemu przyznano włoskie obywatelstwo. Wydawało się, że w ten sposób sprawa zostanie rozwiązana. Rodzice Alfiego zabiegają bowiem o przewiezienie chłopca do należącego do Watykanu szpitala pediatrycznego Dzieciątka Jezus w Rzymie. Wbrew protestom włoskiego konsula w Wielkiej Brytanii sędzia podtrzymał jednak decyzję o odłączeniu Alfiego od aparatury wspomagającej oddychanie.
W obronie angielskiego chłopca ponownie zaapelował wczoraj wieczorem papież. O godz. 21.15 Franciszek napisał na Tweeterze: "Poruszony modlitwami i wielką solidarnością okazywaną Alfiemu Evansowi, ponawiam mój apel, aby ból ich rodziców został wysłuchany i by spełniono ich pragnienie podjęcia nowych form terapii".
Apel o uwolnienie Alfiego ponowił też dziś rano prezes papieskiej Akademii Życia abp Vincenzo Paglia. - Myślę, że papież w swym ostatnim apelu dał wyraz odczuciom zdecydowanej większości ludzi, którzy rozumieją ból rodziców, tych, którzy dali mu życie i teraz nie mogą przyglądać się dziełu śmierci - stwierdził abp Paglia.
Franciszek apeluje o ratowanie Alfiego Evansa>>
- Potrzebujemy nowej kultury, nowego przymierza między lekarzami i tymi, którzy są przywiązani do życia najsilniejszymi więzami rodzicielstwa. Nie można podejmować takich decyzji bez uwzględniania tych więzi. Jak to możliwe, że decyzję o kontynuowaniu leczenia powierza się sądowi. Trzeba uszanować te podstawowe więzi, aby uniknąć jeszcze większego dramatu. Musimy się wyzwolić z atmosfery sporów ideologicznych i potwierdzić, że najważniejsze jest człowieczeństwo. Tylko w ten sposób możemy uniknąć tych nieludzkich i bolesnych wypaczeń.
Prezes Papieskiej Akademii Nauk wyraził nadzieję, że całe to bolesne wydarzenie obudzi sumienia Brytyjczyków i doprowadzi do stworzenia nowego systemu, w którym prawa rodziców zostaną uszanowane.
za: https://www.deon.pl