Polecane

"Proszę nas nie pouczać". Mocna odpowiedź premiera na ataki w PE

TOP 10 fragmentów wystąpienia premiera Morawieckiego w Strasburgu: "Projekt europejski potrzebuje nowego otwarcia"

W Parlamencie Europejskim w Strasburgu odbyła się dzisiaj debata nt. przyszłości Unii Europejskiej. W swoim przemówieniu premier Mateusz Morawiecki przedstawił szereg propozycji na rozwój Wspólnoty. Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi szefa polskiego rządu.

1. O potrzebie nowego otwarcia w UE

    Unia Europejska w ostatnich latach zmaga się z egzystencjalnymi kryzysami: kryzys bankowy, finansowy, kryzys strefy euro, kryzys migracyjny, Brexit, czy agresywna polityka Rosji. Pięć przegranych referendów wspólnotowych w ostatnich latach, a także zmiana krajobrazu politycznego w państwach europejskich - to wszystko są dowody, że projekt europejski potrzebuje nowego otwarcia.

2. Jaka powinna być Unia?

    Unia 4.0, czyli Unia Europejska jako forpoczta IV rewolucji przemysłowej. Unia bezpieczna, czyli Unia zdająca sobie sprawa z geopolitycznych wyzwań przed nią stojących i gotowa odpowiadać na nie jednym, solidarnym głosem. Unia obywatelska, czyli Unia społecznie wrażliwa, wspierająca swoich obywateli przed siłą globalnych korporacji. Unia Solidarna.

3. W czym UE powinna naśladować Polskę?

    W Polsce pokazaliśmy, że da się walczyć z oszustami podatkowymi. Trzeba tylko determinacji – określenia celu, a potem sprawnego, profesjonalnego działania. To także nasza oferta dla Europy – skuteczne, sprawdzone w praktyce rozwiązania prawne.


4. O Nord Stream 2

    Unia nie potrzebuje Nord Stream 2, daje on Rosji bardzo silne narzędzia wpływu nie tylko na europejską gospodarkę, ale i politykę.

5. O błędach UE

    Wielu Europejczyków nie okazuje dziś entuzjazmu wobec integracji w Unii Europejskiej. Możemy się na to oburzać, zamykać oczy, udawać że to tylko margines – ale to nie zmieni rzeczywistości. To sygnał, że popełniliśmy błędy – i musimy je naprawić.

6. Instytucje unijne powinny słuchać obywateli

    Europa doświadcza właśnie demokratycznego przebudzenia; dalszy rozwój UE musi uwzględniać głos obywateli, aby europejski projekt mógł iść naprzód, trzeba wzmocnić jego demokratyczną legitymację.

7. O chrześcijańskich korzeniach Europy

    Nie sposób zrozumieć ciągłości i istoty Europy bez uznania jej rzymskich, greckich i w końcu judeochrześcijańskich korzeni. Bez chrześcijaństwa europejska różnorodność nigdy nie osiągnęłaby tak dziś cenionego, szczególnie w tej izbie, poczucia uniwersalizmu. Jedności w różnorodności. Zjednoczeni w różnorodności. Ta dewiza naszej Unii to nie są tylko puste słowa.

8. Żelazna kurtyna powodem dysproporcji w Europie

    Gdyby nie Żelazna Kurtyna i tragiczny podział Europy po II wojnie światowej, Polska również byłaby założycielem Wspólnot Europejskich – zgodnie z wolą polskiego rządu na uchodźstwie.

9. O tradycjach polskiego parlamentaryzmu

    Polska obchodzi w tym roku 550. rocznicę zwołania pierwszego Sejmu i stulecie odzyskania niepodległości; to pokazuje jak głęboko w polskiej kulturze zakorzeniona jest idea parlamentaryzmu, demokracji i rządów prawa.

10. O potrzebie polityki spójności

    Nie będzie naprawdę jednolitego wspólnego rynku bez dalszej ambitnej walki z nierównościami, bez aktywnej polityki spójności. Ta polityka nie jest jednostronną, bezzwrotną pomocą dla krajów mniej rozwiniętych. To inwestycja w rozwój Europy. (…) Polityka spójności, ambitna walka z nierównościami – to sytuacja win-win i dla krajów założycielskich, i dla wszystkich innych jej członków.


za:wpolityce.pl

                                                                              ***

                                   "Proszę nas nie pouczać". Mocna odpowiedź premiera na ataki w PE

 Polska jest dumnym krajem, proszę nas nie pouczać. Doskonale wiemy jak zarządzać naszymi instytucjami. Dzięki temu, że zmieniliśmy podejście do instytucji podatkowych mamy najlepszą sytuację gospodarczą od 30 lat - mówił w Parlamencie Europejskim premier Mateusz Morawieckie. Szef polskiego rządu odpowiadał w ten sposób na zarzuty, jakie pojawiły się podczas debaty która zamiast dotyczyć przyszłości Unii Europejskiej, skupiła się na sytuacji w Polsce.

Premier Mateusz Morawiecki bierze udział w debacie plenarnej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu, która poświęcona jest przyszłości Unii Europejskiej. Po wystąpieniu szefa polskiego rządu, w którym nakreślił swoją wizję dotyczącą przyszłości Wspólnoty, przyszedł czas na pytania. Jak się okazało, europarlamentarzyści bardziej niż kolejnymi kryzysami w Unii Europejskiej i dyskusją nad sposobami wyjścia z nich, byli zainteresowani sytuacją w Polsce.W swoim wystąpieniu polskiego premiera zaatakował m.in. przewodniczący grupy poselskiej Europejskiej Partii Ludowej Manfred Weber.

"Polska jest dumnym krajem, proszę nas nie pouczać"

Ataków było znacznie więcej. Na wszystkie odpowiedział później Mateusz Morawiecki. – Polska jest dumnym krajem, proszę nas nie pouczać. Doskonale wiemy jak zarządzać naszymi instytucjami. Dzięki temu, że zmieniliśmy podejście do instytucji podatkowych mamy najlepszą sytuację gospodarczą od 30 lat – mówił premier. Morawiecki apelował również o wzajemny szacunek.

– Nie jest dobrze jeżeli narody są pouczane przez inne. Wtedy następuje klincz, zwarcie. Apelujemy o dialog, niestety zawiedliśmy się trochę na postawie KE – podkreślał.

Szef polskiego rządu przekonywał, że sędziowie są dziś w Polsce bardziej niezależni niż to było za poprzedniej władzy. – Kiedy sędzia jest bardziej niezależny? Kiedy prezes sądu może nakazywać sędziemu, może wybierać sędziego do danej sprawy, kiedy może przesuwać go pomiędzy poszczególnymi izbami? Nie. Wtedy ma pośrednie mechanizmy nacisku. Taka była sytuacja wcześniej – wskazywał premier.
"Sięgnijcie trochę głębiej"

Morawiecki mówił europosłom o sprawie "sędziego na telefon". – Czy państwo wiecie, że jeden z sędziów był gotów na telefon premiera, to była dziennikarska prowokacja, wybrać sędziego spolegliwego w danej sprawie? – pytał, podkreślając że sprawa dotyczyła największego oszustwa, jakim była afera Amber Gold. – Dzisiaj jest to niemożliwe. My wzmocniliśmy niezależność sędziowską, wzmocniliśmy obiektywność. Pan przewodniczący Timmermans przyznaje nam to, że również zakaz przesuwania sędziów między izbami zwiększa niezawisłość sędziowską. Zanim zaczniecie mówić, sięgnijcie trochę głębiej, proszę, jaka jest prawda, jaka jest rzeczywistość na temat praworządności – apelował.

Odnosząc się do zarzutów dotyczących mediów, premier pytał, czy nie są wolne media, których 80 czy 90 procent pokazuje tylko krytykę wobec władzy. – Media są krytyczne wobec rządu. My się z tym zgadzamy, rozumiemy to, ale widzimy, że jest nieobiektywne. Czy opozycja ma ograniczenia w dostępie do mediów? Nic takiego nie ma miejsca – podkreślał. Mateusz Morawiecki przypomniał także wkroczenie ABW do redakcji tygodnika "Wprost", kiedy władzę w Polsce sprawowała Platforma Obywatelska. – Czy ta izba powiedziała cokolwiek, kiedy poprzednia władza robiła najazd służbami na redakcję niezależnej gazety? Czemu wtedy nie przyglądaliście się sytuacji? – pytał.

za:dorzeczy.pl

                                                                           ***

                                  Krasnodębski i Jurek napisali list ws. Verhofstadta. "Obraża Polaków"

Wiceszef PE Zdzisław Krasnodębski i europoseł Marek Jurek napisali list do szefa PE Antonio Tajaniego, w którym domagają się interwencji w sprawie Guya Verhofstadta. "Systematycznie i z premedytacją szkaluje nasz kraj, szerząc nieprawdziwe informacje, posługując się demagogią i oszczerstwem" – piszą.

"Verhofstadt systematycznie i z premedytacją szkaluje nasz kraj, szerząc nieprawdziwe informacje, posługując się demagogią i oszczerstwem. W czasie ostatniej sesji plenarnej w Strasburgu stwierdził bez dania racji, że tworząca rząd i jego zaplecze parlamentarne partia jest finansowana przez prezydenta Rosji (Władimira) Putina, współpracuje z wywiadem rosyjskim i należy do piątej kolumny Putina" - piszą.

Wskazują, że "dla każdego, kto zna historię Polski, i kto wie, z jakim bólem przeżyliśmy do dziś niewyjaśniona tragedię z 2010 roku, w której - znowu na terenie Rosji - zginęła polska elita, w tym prezydent RP, jest jasne, jak bardzo obraźliwe i niedopuszczalne są te słowa, jak bardzo ranią one Polaków".

"Dla każdego, kto zna historię Polski, i kto wie, z jakim bólem przeżyliśmy do dziś niewyjaśniona tragedię z 2010 roku, w której - znowu na terenie Rosji - zginęła polska elita, w tym prezydent RP, jest jasne, jak bardzo obraźliwe i niedopuszczalne są te słowa, jak bardzo ranią one Polaków" - wskazują.


za:www.tysol.pl