Polecane

Ks. prof. Paweł Bortkiewicz TChr - Szukanie prawdy

Genialny Jan Paweł II pisał w swojej wielkiej encyklice o relacjach wiary i rozumu: ‚jednym z najbardziej znamiennych aspektów naszej obecnej kondycji jest «kryzys sensu».

Powstało tak wiele perspektyw poznawczych, często o charakterze naukowym, z których można patrzeć na życie i świat, że mamy w rzeczywistości do czynienia z coraz powszechniejszym zjawiskiem fragmentaryzacji wiedzy. Właśnie to sprawia, że tak trudne, a często daremne jest poszukiwanie sensu. Co więcej — i jest to zjawisko jeszcze bardziej dramatyczne — w tym gąszczu informacji i faktów, wśród których żyjemy i które zdają się stanowić samą treść życia, wielu zastanawia się, czy ma jeszcze sens samo pytanie o sens”.

Z tym opisem współczesnej kondycji zestawiam niemniej genialne zdanie św. Edyty Stein: „Bóg jest Prawdą. I kto szuka prawdy, ten szuka Boga, choćby o tym nie wiedział”.

Edyta Stein dowiodła prawdziwości tej sentencji własnym życiem. Przeszła drogę od tradycyjnego judaizmu przez ateizm do katolicyzmu. Drogę męczeństwa i świętości życia. Przez cały czas swego życia miała odwagę stawiać pytanie o sens. I było to pytanie związane z prawdą ludzkiego losu. Szukając prawdy, sama została zdobyta przez Prawdę - Jezusa Chrystusa, jak to określił w 1998 r. św. Jan Paweł II podczas kanonizacji Edyty Stein - św. Teresy Benedykty od Krzyża.

To był jej osobisty wysiłek, ale to był także jej wzór zostawiony w obecnej epoce, dla nas, ludzi tej epoki.

Przywołuję te refleksje w bezpośredniej bliskości celebrowania święta Edyty Stein, ogłoszonej przez Jana Pawła II współpatronką Europy.

Trzeba powiedzieć prosto i wyraziści - jest to patronat bardzo dzisiaj potrzebny. W dobie współczesnego chaosu, w dobie tej totalnej rezygnacji z prawdy. Jest to przecież czas rezygnacji z prawdy o wielu imionach. Jest to rezygnacja z prawdy politycznej, jak choćby w sytuacji, gdy była prezes Sądu Najwyższego jest nazywana przez MSZ niemieckie Pierwszą Prezes tego Sądu. jest to rezygnacja z prawdy historycznej, gdy z jednej strony buduje się narracje o Polakach oprawcach, prześladujących Żydów, a z drugiej strony buduje się narracje o wypędzonych Niemcach, godnych pożałowaniach matkach i ojcach narodu, który raz bywa biednym narodem niemieckim, a raz nieistniejącym narodem nazistowskim. Jest to rezygnacja z prawdy empirycznej, gdy dokonuje się unicestwienia biologicznej binarności płci i wprowadza w jej miejsce orientacje i opcje seksualne, a wszystko to po to, by zniszczyć prawdę o małżeństwie i rodzinie.

Żyjemy w takim właśnie czasie. Czasie inwazji ideologii lewackich, których wspólnym fundamentem stała się tak zwana „pragmatyczna koncepcja prawdy”. Jej rdzeniem jest już nie poszukiwanie prawdy, ale jej tworzenie mocą czynu zbrojnego, praktyki rewolucyjnej. Mottem tej pragmatycznej koncepcji prawdy mogą być słowa: „Kłamcie, kłamcie, kłamcie - zawsze coś z tego zostanie!”

Postacie takie jak św. Edyta Stein czy św. Jan Paweł II nie zostały nam dane ot, tak sobie. Są znakami nasze czasy.