Polecane

Ryszard Czarnecki - Bohaterzy i oszczerstwa

Symboliczna zbieżność: w Warszawie cztery Polki otrzymały medal Sprawiedliwy wśród Narodów Świata, a dzień wcześniej w Niemczech Federalny Trybunał Sprawiedliwości uznał, że można się dopuszczać kłamstwa oświęcimskiego i pisać o „polskich obozach śmierci”.

Liczba Polaków uhonorowanych przez Izrael za ratowanie Żydów zbliża się do 7 tys. (ponad 25 proc. wszystkich Sprawiedliwych). A to tylko ułamek, bo przecież w pomoc Żydom podczas niemieckiej okupacji angażowały się setki tysięcy naszych rodaków, którzy uratowali kilkadziesiąt tysięcy osób narodowości żydowskiej – obywateli RP. W tym samym czasie, gdy kolejnych Polaków honorowano za ratowanie Żydów, media na świecie uparcie rozpowszechniały obrzydliwe kłamstwo o „polskich obozach śmierci” – ponad 900 razy w ostatnich latach. Tu palma pierwszeństwa, pewnie nie przypadkiem, przypada twórcom obozów koncentracyjnych

– Niemcom. To właśnie w RFN już na początku lat 50. pojawił się haniebny termin „polskie obozy śmierci”. Miał odwrócić uwagę od bezmiaru niemieckich zbrodni. Teraz właśnie najwyższy sąd republiki usankcjonował tę potwarz.

Jak pisał Andrzej Bobkowski: „Niemcy już nam wybaczyli wszystko, co nam zrobili”.

Promuj niezależne media! Podaj dalej ten artykuł na Facebooku i Twitterze

za: http://niezalezna.pl