Polecane

Piotr Falkowski - Groźny pakt

Rośnie liczba państw, które odrzucają globalny pakt o migracji.
Jak nieoficjalnie dowiedział się „Nasz Dziennik”, decyzję w tej sprawie premier Mateusz Morawiecki ogłosi w najbliższych dniach. Już wcześniej sygnalizował, że prawdopodobnie do paktu nie przystąpimy.

Opinie obozu rządowego są coraz bardziej sceptyczne. Szef MSWiA Joachim Brudziński, którego resort prowadzi sprawę w rządzie, rekomenduje szefowi rządu odstąpienie Polski od porozumienia. Jeśli tak się stanie, nie będziemy sami. W środę z grupy sygnatariuszy wycofały się Czechy, w poniedziałek – Bułgaria, a wcześniej Austria.

Projekt Global Compact czyni z międzynarodowej migracji nowe „prawo człowieka”. Pakt nie odróżnia migracji legalnej i nielegalnej ani w praktyce migrantów od uchodźców. Co więcej, podważa prawo państw do decydowania o przyjmowaniu na swoim terytorium dowolnych osób ubiegających się o prawo pobytu. Dokument uznaje proces globalnej migracji, przede wszystkim z południa na północ, za nieuchronny i pozytywny. Ma on prowadzić do powszechnego wymieszania ras, kultur i religii w globalnym społeczeństwie wielokulturowym. Dzieje się to za pomocą szeregu mało rzucających się w oczy szczegółowych zapisów ukrytych wśród 23 wymienionych celów współpracy międzynarodowej w zakresie migracji.

Polscy dyplomaci zauważyli trudne do zaakceptowania wymogi dotyczące dokumentów czy też postępowania z dziećmi migrantów. Polska uzyskała w trakcie negocjacji pewne ustępstwa, ale według MSZ nie były one zadowalające. Przez ostanie dwa miesiące nasz rząd nie podjął jednak ostatecznej decyzji. Z kręgów rządowych słyszymy na razie głównie opinie, choć coraz częściej negatywne. Premier Mateusz Morawiecki uznał za „bardzo prawdopodobne”, że do paktu nie wejdziemy.

– Uważamy, że nasze reguły, nasze suwerenne zasady dotyczące ochrony granic i kontroli przepływu migracji są absolutnym priorytetem – powiedział podczas niedawnych polsko-niemieckich konsultacji międzyrządowych. Nasz zachodni sąsiad pakt natomiast popiera i zamierza podpisać.

Drogi Czytelniku, cały artykuł jest dostępny w wersji elektronicznej „Naszego Dziennika”. Zapraszamy do zakupu w sklepie elektronicznym

Piotr Falkowski Nasz Dziennik

Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl