Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Polecane

Ks. prof. Paweł Bortkiewicz TChr-Upomnieć się o normalność

Jesteśmy świadkami od długiego już czasu ataku na normalność w imię czegoś, co nienormalnością. A wszystko to po to, by zatrzeć różnice między tym, co jest normalne, a tym co jest odchyleniem od normalności.
W tym procesie wiodąca rolę odgrywa ruch homoseksualny, napędzany ideologią homoseksualną. Próbuje się nam narzucić te zachowania seksualne jako oczywistość

, jako ogromnie wręcz liczne, ba, typowe postawy. Co prawda, były one zupełnym marginesem w minionych wiekach, dziś jednak stały się wydobyte z kazamatów prześladować, dyskryminacji, i wreszcie mogą cieszyć się oddechem wolności.
 
Od dawna intrygował mnie ten właśnie moment - rewolucyjnego uświadomienia sobie przez uciskanych faktu ich uciskania i skali tego zjawiska. Od dawna wiem, że ten moment wiąże się z nazwiskiem Alfreda Kinseya  

Kinsey w latach 40. ubiegłego wieku skompletował to, co bywa nazywane „zespołem naukowym”. Wiele wysiłku włożył w to, by osobiście sprawdzić kwalifikacje jego członków. Warunkiem zatrudnienia było przekazanie opisu własnych seksualnych doświadczeń - om bardziej ekscentrycznych tym lepiej. Jak to zostało opisane, jeden z kandydatów nie dopuszczony do „zespołu naukowców”, bo uważał „pozamałżeńskie stosunki płciowe za szkodliwe dla małżeństwa, homoseksualizm za nienormalny, a kontakty ze zwierzętami – za śmieszne”.  Trzeba przyznać, że istotnie - skrajnie skandaliczne poglądy, czyż nie?
Praca zespołu polegała na  zbieraniu wywiadów o seksualności Amerykanów. Do swojego pierwszego raportu „O seksualności mężczyzny” (opublikowanego w 1948 r.) Kinsey wykorzystał 5300 wywiadów. Wynikało z nich jedno - ogromna rozwiązłość Amerykanów!

Kiedy spoglądamy na ową liczbę ankietowanych 5 300 budzi to respekt. Ba, zdaje się rozstrzygać naukowość przedsięwzięcia. Ale… Ale 25 % „typowych Amerykanów”, którzy udzielili wywiadu  Kinsey znalazł w więzieniach. Byli to skazańcy odsiadujący wyroki za przestępstwa seksualne.

Jeden z uczestników zespołu Kinseya, Wardell Pomeroy pisał: „Jeżeli lista niektórych przestępców, np. tych, którzy popełnili kazirodztwo, była krótka, robiliśmy wywiady z każdym więźniem. Jeżeli była długa, jak w przypadku gwałtu, mogliśmy robić wywiad z co piątym lub co dziesiątym”
Do wielu innych „ochotników” Kinsey dotarł dzięki znajomym prostytutkom – żeńskim i męskim. Wielu znalazł w gejowskich barach San Francisco.

Badacze z zespołu Kinseya głosili, że seksualną normą jest to, co się robi.   
Poglądy „seksuologów” w zespole Kinseya mogą być do dziś „inspirujące”.
Wspomniany Pomeroy pisał w roku 1977 „Kazirodztwo pomiędzy dorosłymi i małymi dziećmi może być doświadczeniem satysfakcjonującym i wzbogacającym. […] Kazirodztwo, jak wcześniej napisałem może być doświadczeniem satysfakcjonującym i niegroźnym, a nawet wzbogacającym emocjonalnie”.

To właśnie oszustwo Kinseya przyczyniło się do wybuchu rewolucji seksualnej.
Jej skutki dzisiaj staja się narzucaną normą.
Pomijając inne względy- czy można budować jakikolwiek system edukacyjny, społeczny, polityczny na oszustach dewianta?

Copyright © 2017. All Rights Reserved.