Polecane

Bp Adam Lepa - Nie podżegać do agresji

Najpierw krótkie wyjaśnienie tytułu tego tekstu. Jest on reakcją na bezradność niektórych autorów komentujących w mediach atak „ulicy” wymierzony w redaktor Magdalenę Ogórek. Głównym motywem agresji miało być spostponowanie znanej i cenionej dziennikarki. Akcja została zaplanowana i sprawnie wykonana.

Celowo sformułowałem w taki sposób tytuł, żeby podkreślić grozę sytuacji. Przybliżona w relacji telewizyjnej scena ataku ulicznej szumowiny na Bogu ducha winną dziennikarkę powinna dać do myślenia wszystkim, którzy wciąż sobie lekceważą tego rodzaju agresję.

Zabieram głos z dwóch powodów. Przede wszystkim dlatego, że od wielu lat zajmuję się problematyką języka propagandy. Zagadnienia z tej dziedziny wykładałem w UKSW (specjalizacja „dziennikarstwo”). Sprawom tym poświęciłem dwie książki i wiele artykułów. Przede wszystkim stoi przed moimi oczami pogrzeb świętej pamięci Marka Rosiaka, który padł ofiarą nieokiełznanej furii jednego człowieka. A doprowadziła go do tego czynu cała fala nieustannego podżegania. Bandyta zaplanował pierwotnie pozbawienie życia prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Ponieważ go nie spotkał w biurze, zamordował jednego z pracowników. Przewodniczyłem liturgii pogrzebowej i słyszałem głośny płacz nie tylko członków najbliższej rodziny, ale również wielu z uczestników. Dlatego eskalowanie groźnych nastrojów, w szczególny sposób w mediach i poprzez media jest dziś działalnością wręcz zbrodniczą.

Jednoznaczne sformułowanie tytułu niniejszego tekstu jest także reakcją na anemiczny wręcz język niektórych komentatorów omawianego zjawiska. Np. „Nie ma przyzwolenia dla tego rodzaju zachowań” (rodem z PRL-u). Albo: „Powstała sytuacja jest wysoce naganna”. A przecież mamy już do czynienia z akcją zorganizowanego podburzania społeczeństwa co prowadzi do zagrożenia poczucia bezpieczeństwa wszystkich Polaków, a w końcu  może doprowadzić do nieobliczalnej w skutkach katastrofy.

Jest jeszcze jeden aspekt omawianego zjawiska. Oto na obszarze Europy Zachodniej Polska miała opinię kraju najbardziej bezpiecznego na kontynencie. Ten stan radykalnie może się zmienić jeżeli nie zostaną powstrzymane działania eskalujące agresję.