Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Polecane

Ks. prof. Paweł Bortkiewicz TChr-Dziewięć dni

Mija miesiąc od kilku, dziewięciu dni, które miały wstrząsnąć naszym światem.  To dni od 9 do 11 maja tego roku. One stanowiły ciąg zdarzeń, w których bezkarnie nazwano katolików świniami, Królowa Polski została autoryzowana przez prominentnego polityka jako patronka dewiacji, a Kościół ukazany jako przestępcza i dewiacyjna organizacja. Jako instytucja pełna hipokryzji.

Oto owe dziewięć dni Polski roku 2019.

Chciałbym z takiej Polski emigrować mentalnie, a  wrócić do innych 9 dni. Tych dni, które wstrząsnęły moim światem i światem wielu z nas. To było czterdzieści lat temu 2-10.06.1979 roku. Czas pierwszej pielgrzymki św. Jana Pawła II do jego i naszej Ojczyzny.

To była bezwzględnie historyczna wizyta. Druga zagraniczna wizyta papieska była zabiegiem dyplomacji watykańskiej.
Pierwsza wizyta zagraniczna Jana Pawła II odbyła się do Meksyku. A Meksyk wtedy był państwem konstytucyjnie ateistycznym. To państwo konstytucyjnie ateistyczne przyjęło Papieża. Co mogło uczynić "państwo ludowe"- Polska Rzeczpospolita Ludowa, określająca się jako państwo neutralne światopoglądowo? Uległo, ale rzucało kłody.

Nie zgodzono się na termin majowy  proponowany przez Episkopat Polski. Było wolą Jana Pawła II aby przyjechać do Ojczyzny w uroczystość św. Stanisława. By zakończyć rozpoczęty Synod krakowski.

Ale dla władzy komunistycznej skojarzenia ze św. Stanisławem były zbyt jedniznaczne. Biskup ze Szczepanowa i konflikt z królem. Śmierć Biskupa i zwycięstwo moralne Kościoła. Zbyt dużo skojarzeń. Narzucono inny termin - Zielone Świątki. Zdawało się, że takie neutralne, ludowe, jakby bez ładunku treści.

Wtedy, w wigilię tego święta padły słowa:

"I wołam, ja, syn polskiej ziemi, a zarazem ja, Jan Paweł II, papież, wołam z całej głębi tego tysiąclecia, wołam w przeddzień święta Zesłania, wołam wraz z wami wszystkimi:  
Niech zstąpi Duch Twój!
Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi!
Tej ziemi!"

Państwo wycofało się poniekąd z organizacji, oddając ją Kościołowi. I wtedy powstała  kościelna służba porządkowa, która nieoczekiwanie stała się, zalążkiem społeczeństwa obywatelskiego. Społeczeństwo socjalistyczne zaczęło budzić się do swej

Trzeba nam wracać o tamtych zdarzeń, słów, do narodzin wolnych Polaków i Polski.
Bardziej niż do 1989 roku i mitu okrągłego stołu...
A w tych wspomnieniach roku 1979 trzeba przypomnieć papieskie słowa z krakowskich Błoni. Słowa pożegnalne, zostawiane wtedy jak testament:
"Czy można powiedzieć „nie”?
Czy można odrzucić Chrystusa i wszystko to, co On wniósł w dzieje człowieka?
Oczywiście, że można.
Człowiek jest wolny.
Człowiek może powiedzieć Bogu: nie.
Człowiek może powiedzieć Chrystusowi: nie.
Ale — pytanie zasadnicze: czy wolno?
I w imię czego „wolno”?

Jaki argument rozumu, jaką wartość woli i serca można przedłożyć sobie samemu i bliźnim, i rodakom, i narodowi, ażeby odrzucić, ażeby powiedzieć „nie” temu, czym wszyscy żyliśmy przez tysiąc lat?! Temu, co stworzyło podstawę naszej tożsamości i zawsze ją stanowiło".

Copyright © 2017. All Rights Reserved.