O tych ofiarach nikt nie mówi, o nich się milczy, ale co jakiś czas trzeba o tym przypominać. Za realizacją pięknych marzeń i pragnień posiadania dzieci kryje się dramatyczna liczba istnień ludzkich, które nazywane są „nadliczbowymi”, „zbędnymi”, zamrożonych w lodówkach ludzkich embrionów. Ich liczba

tylko w klinikach in vitro w Stanach Zjednoczonych może sięgać wielu milionów – wynika z raportu przygotowanego przez NBC News.

– Niektóre kobiety mają 30 czy 40 zarodków powołanych do istnienia przez lekarzy. I wiadomo, że nigdy ich nie wykorzystają. Nikt nie chce mieć trzydzieściorga dzieci – mówi NBC News Christine Allen, konsultantka Elite IVF. O tych ludzkich istotach nikt nie chce pamiętać, ale to są ludzkie istoty, które nasza cywilizacja powołała do istnienia, to jest ludzkie życie, za które odpowiedzialni są ci, którzy je powołali. To też jest dramat naszych czasów. O nich nie wolno nam zapominać. Tak jak nie wolno zapominać, że także w Polsce wciąż powołuje się do życia ludzkie istoty, które później się zamraża. Nikt nie wie, ile ich jest w naszym kraju.

 za: https://niezalezna.pl