Polecane

Dramatyczne słowa abp. Wardy: chrześcijanie znikają z Bliskiego Wschodu. To efekt prześladowań

– Nie możemy pozwolić, aby chrześcijanie zniknęli z Bliskiego Wschodu, a ich liczba nadal maleje. To skutek ciągłych prześladowań – powiedział abp Baszszar Warda, arcybiskup Irbilu w Iraku.

– Mamy wiele projektów, które prowadzi Kościół. Wspieramy i prowadzimy szkoły, szpitale, uniwersytety. Myślimy również o zakładach pracy, by rodziny mogły zarobić na swój byt. To wszystko wymaga natychmiastowej pomocy i finansowego wsparcia. W przeciwnym razie jutro będzie już za późno. Dlatego podkreślam i proszę: „potrzebujemy pomocy teraz, a nie jutro” - zaapelował arcybiskup Irbilu.

Jednocześnie hierarcha podziękował Polakom i Kościołowi w Polsce za nieustanną modlitwę w intencji prześladowanych chrześcijan, zwłaszcza w Syrii i Iraku i wsparcie materialne, jakie nieustannie dociera do tych krajów z Rzeczypospolitej. – Przeżywamy teraz w Iraku krytyczny dla nas czas. Tym bardziej polegamy na waszych modlitwach, na waszej pomocy i wsparciu. Wszystkich tych, którzy są w stanie nam pomóc, prosimy o wsparcie. Nie możemy pozwolić, aby chrześcijanie zniknęli z Bliskiego Wschodu, z Syrii i Iraku. Jest to więc mój gorący apel o pomoc i to o pomoc teraz – powiedział abp Warda.

 W ocenie hierarchy chrześcijaństwo na Bliskim Wschodzie jest „Dobrą Nowiną dla całej wspólnoty”. – Zawsze było i nadal chce być pomostem pojednania. Pomoc dla chrześcijan, to również pomoc w stabilizacji sytuacji na Bliskim Wschodzie. Chrześcijanie zawsze byli ludźmi wykształconymi, dostarczającymi dobrych usług, m.in. medycznych i tak służącymi wspólnocie. W pewnym sensie ewangelizujemy również poprzez naszą posługę i obecność. Sprawiamy, że ludzie oddychają Chrystusem i mogą Go poznać. Zatem utrzymanie na tym terenie chrześcijan jako misjonarzy, jest ważne dla nas jako Kościoła lokalnego, ale także dla katolików na całym świecie – podsumował metropolita Irbilu.

za:www.pch24.pl