Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Polecane

Ks. prof. Paweł Bortkiewicz TChr-Pytanie

Parlament węgierski przyjął w tym tygodniu ustawę zakazującą propagowania homoseksualizmu w szkołach i przewidującą stworzenie ewidencji osób, które dopuściły się pedofilii. Ustawa przewiduje, że zajęcia szkolne na temat seksualności nie mogą propagować zmiany płci ani homoseksualizmu. Określono także wyraźnie

kompetentne osoby i organizacje, które są uprawnione do prowadzenia zajęć na temat seksualności. Ponadto zapisano, że państwo chroni prawo dziecka do zachowania tożsamości wedle płci w chwili urodzenia. Elementem, który nie powinien umknąć uwagi jest także zakaz udostępniania osobom poniżej 18. roku życia treści pornograficznych.

Węgierska ustawa jest niewątpliwie dowodem polityki opartej na racjonalności. Jesteśmy świadkami bezprzykładnych aktów negacji rozumu. W miejsce obiektywnej płci biologicznej ukonstytuowanej na poziomie genetycznym, wprowadza się coraz bardziej płynne i coraz bardziej liczne tak zwane „orientacje seksualne”, które mają być rzekomo efektem zmian kulturowych - bliżej zresztą nieokreślonych. Jesteśmy zarazem świadkami ogromnej presji tej irracjonalności w życiu społecznym, edukacyjnym, prawnym i politycznym. Możemy przeczytać w tych dniach, że na najbardziej znanym i prestiżowym polskim uniwersytecie pojawiły się możliwości wyboru płci w ankietach dla studentów.

Możemy przeczytać na jednym z portali społecznościowych wpis ambasady amerykańskiej, która zestawia ze sobą kilka tragicznych śmierci osób rzekomo represjonowanych z tytułu ich orientacji seksualnej. Możemy wyczytać, że wiceprezydent Stanów Zjednoczonych wzięła udział niedawno w tak zwanej „paradzie równości”, co określa jednoznaczny zwrot stanowiska elit amerykańskich w kierunku poparcia i promowania ruchów ideologicznych.

W przegranym meczu reprezentacji Niemiec w turnieju o mistrzostwo Europy, kapitan tej reprezentacji demonstrował opaskę kapitańską w kolorach ruchu lgbt. Ilość tych wydarzeń, ich intensyfikacja w żadnym stopniu nie może być traktowana jako wyraz prawdy. Przeciwnie, to obraz ludzi płaskiej ziemi, którzy wbrew oczywistości, wbrew empirii i rozumowi, narzucają swoje ułomne widzenie świata innym. A czynią to z z pomocą haseł, które dla jednych są uwodzicielskie (tolerancja, prawa człowieka, szacunek dla każdego), a z 2 strony są oskarżycielskie (homofobia, dyskryminacja, myślozbrodnia).

Decyzja rządu węgierskiego jest decyzją racjonalną, ale w równym stopniu odważną.
I trzeba zapytać o tym odwagę, a raczej o jej brak stosunku do rządu polskiego.
Mijają lata, brakuje odwagi do wypowiedzenia Konwencji stambulskiej, a gender szerzy się na uniwersytetach, a w przestrzeni medialnej wciąż funkcjonują mity o dyskryminacji, nietolerancji, szerzone przez tych, którzy jako jedyni dyskryminują i nie tolerują stających po stronie prawdy i rozumu.
To jest pytanie ważne i nie tylko polityczne, ale to jest pytanie, które dotyka przyszłości narodu.
Dlatego trzeba stawiać je z mocą.
I trzeba domagać się odpowiedzi.

Copyright © 2017. All Rights Reserved.