Polecane
Tego można było się spodziewać. Niemiecka prasa zachwycona powrotem Tuska
Powrót Donalda Tuska do krajowej polityki był tematem rozchwytywanym nie tylko przez polskie media. Również szeroko w tym kontekście wypowiedziała się niemiecka prasa.
Według niemieckich mediów powrót byłego premiera do Polski zapowiada “pojedynek wagi superciężkiej”, pomiędzy nim, a Jarosławem Kaczyńskim. ”Frankfurter Allgemeine Zeitung” twierdzi, że głównym celem polityka będzie wyprowadzenie Platformy Obywatelskiej kryzysu. Według tego samego źródła Tusk miał “oczarować” słuchaczy podczas swojego sobotniego wystąpienia. Zwłaszcza w kontekście ataków na Prawo i Sprawiedliwość.
Gazeta zauważa także, że największym przegranym całej sytuacji jest Rafał Trzaskowski.
Jeszcze dalej idzie “Tageszeitungu”, który twierdzi, że Tusk zamierza przygotować partię do zwycięstwa w nadchodzących wyborach, aby odebrać władze “narodowym populistom z PiS, którzy od 2015 roku rządzą w sposób coraz bardziej autokratyczny”.
Tymczasem w “Suddeustche Zeitung” nie ukrywają zachwytów nad byłym premierem, który przez zaledwie kilka minut na mównicy udowodnił, “dlaczego wielu osób pragnęło jego politycznego przywództwa”.
-Tusk nie owijał w bawełnę. Wraz z Kaczyńskim i PiS w Polsce rządzi zło. Wychodzimy na pole, żeby walczyć ze złem – czytamy.
za:www.stefczyk.info
***
Targalski: za powrotem Tuska stoją niemieckie służby specjalne
- Uważałem, że jeżeli Donald Tusk wróci do krajowej polityki, to tylko dlatego, że dostanie taki rozkaz z Berlina - stwierdził politolog dr Jerzy Targalski w rozmowie z Polskim Radiem 24.
Targalski poruszył temat powrotu Donalda Tuska. Tusk w minioną sobotę ponownie po latach stanął na czele Platformy Obywatelskiej.
Targalski podtrzymał swój pogląd, że jeśli dojdzie do powrotu Donalda Tuska do krajowej polityki to stanie się to "na rozkaz z Berlina".
- Dalej uważam, że powrót Tuska jest jednym elementów szerokiej operacji niemieckich służb specjalnych - stwierdził Targalski.
Dodał, że celem Niemiec jest "doprowadzenie do obalenia polskiego rządu, żeby Polska była tylko nazwą geograficzną i przestała Niemcom przeszkadzać".
Zdaniem Targalskiego Niemcy muszą przyspieszyć, aby "wykorzystać sytuację związaną z oddaniem im przez prezydenta USA Joe Bidena władzy w Europie".
- Biden zgodził się na tandem niemiecko-rosyjski, mając nadzieję, że Niemcy przystąpią do antychińskiej koalicji. Niemcy tego nie zrobią. Muszą natomiast wykorzystać ten czas na umocnienie własnej pozycji i zwasalizowanie wszystkich państw w Europie - ocenił Targalski.
za:www.fronda.pl