Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Polecane

Bp Andreas Laun o węgierskiej antygenderowej ustawie: Krytycy Orbana powinni się wstydzić!

Bp Andreas Laun, emerytowany biskup pomocniczy Salzburga w Austrii, wziął w obronę premiera Węgier Wiktora Orbana. Chodzi o krytykę, jaka spadła na szefa Fideszu za ustawę przeciwko propagandzie LGBT i pedofilii.
Wszyscy naokoło twierdzą, że Węgry dopuściły się naruszenia praw podstawowych i wolności, stwierdził bp Laun na łamach portalu Kath.net. „Nie zauważyłem jednak, by jakikolwiek krytyk wyjaśnił, czego tak naprawdę dotyczy ustawa i jakie prawa są w niebezpieczeństwie!”

– napisał dosłownie biskup. „Powszechne przekonanie jest jasne: Orban jest zły i nie do zniesienia dla Unii, trzeba mu zabrać pieniędzy i go ukarać, o ile tylko się da” – dodał.

„Oczernianie Orbana pustymi przypuszczeniami i powtarzaniem oskarżeń bez argumentów jest skandalem, za który należy się wstydzić. Polityka Orbana odpowiada ekologii człowieka, do której nawoływał papież Benedykt. Gdyby politycy się nad tym zastanowili, doszliby do wniosku, że nie należy Orbana lżyć, ale mu dziękować! Dotyczy to także duchowieństwa i jego propagandy robionej przy pomocy tęczowych flag” – zaznaczył hierarcha.

Jak dodał na koniec, mówienie o Unii Europejskiej jako o instytucji opartej na prawie jest niepoważne w sytuacji, w której w Europie za prawo człowieka uchodzi aborcja.

za:pch24.pl


***

Słoweński premier poparł Węgry w sprawie zakazu propagowania treści LGBT w szkołach

Słoweński premier Janez Janša poparł swojego węgierskiego odpowiednika Viktora Orbana po tym, jak ten ostatni spotkał się z ostrą krytyką ze strony innych przywódców UE w związku z prawem zakazującym promocji ideologii LGBT w szkolnych materiałach edukacyjnych i treściach telewizyjnych dla osób poniżej 18. roku życia.

Podczas wspólnej konferencji prasowej z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen Janša podkreślił znaczenie poszanowania różnic i suwerenności narodowej każdego państwa członkowskiego.

„Istnieją różnice, które należy wziąć pod uwagę i uszanować, i myślę, że istnieje wyraźny podział między kompetencjami krajowymi i europejskimi” – powiedział.

Podkreślając, że postrzeganie wartości europejskich różni się w zależności od państwa członkowskiego, Janša dodał:

„Jeśli teraz oceniasz osobę w oparciu o wyimaginowane europejskie wartości, które każdy postrzega inaczej, i stosuje się podwójne standardy, to myślę, że jest to najszybsza droga do upadku”.

Węgierska ustawa została uchwalona przez tamtejsze Zgromadzenie Narodowe 15 czerwca 157 głosami do jednego. Wywołała ona gorącą debatę na szczycie UE dwa tygodnie temu, a wielu prominentnych przywódców UE wyraziło swoją dezaprobatę.

Wśród nich była przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, która określiła węgierską ustawę jako powód do „wstydu” i powiedziała, że „jest ona sprzeczna ze wszystkimi podstawowymi wartościami Unii Europejskiej”.
Zachód Europy murem za propagandą LGBT

Taką opinię wyraziła również kanclerz Niemiec Angela Merkel, która w wystąpieniu do Bundestagu powiedziała:

„Uważam, że ta ustawa jest błędna. To jest niezgodne z moją ideą polityki”.

Debata w połowie czerwca przybrała jeszcze bardziej kontrowersyjny obrót, gdy premier Holandii Mark Rutte stwierdził: „W tym punkcie mam zamiar rzucić Węgry na kolana”.

Posunął się nawet do zasugerowania, że Węgry powinny albo „zaakceptować prawa LGBT”, albo „opuścić UE”.

Jego odczucia podzielił były przewodniczący Rady Unii Europejskiej, portugalski premier Antonio Costa, który powiedział:

„Niedopuszczalne jest, aby ci, którzy nie akceptują wartości UE, byli częścią Unii Europejskiej”.

Emmanuel Macron podszedł do tej kwestii ostrożniej, stwierdzając:

„Mamy teraz demokratycznie wybranych przywódców wspieranych przez swoich ludzi, którzy podejmują decyzje sprzeczne z podstawowymi wartościami Europy. To nie jest prosta sprawa”.

W odpowiedzi na sugestię Rutte, że Węgry powinny opuścić UE, prezydent Francji dodał:

„Kiedy masz problem z państwem członkowskim, rozwiązujesz go, utrzymując kontakt. Jeśli kogoś wykluczysz, gdy tylko pojawi się problem (…) doprowadzisz ludzi (…) do myślenia, że ich wartości są bliższe wartościom konserwatywnej Rosji (…)”.
Do gry wkracza Słowenia

W zeszłym tygodniu Polska wydawała się jedynym krajem UE, który poparł Węgry. Minister edukacji narodowej Przemysław Czarnek powiedział w poniedziałek w wywiadzie dla jednej z gazet, że „powinniśmy w całości skopiować te przepisy na polskiej ziemi!”.

Ale gdy Słowenia objęła w zeszły czwartek rotacyjne przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej, Węgry zyskały nowego sojusznika.

Rozpoczynając przewodnictwo w Radzie, słoweński premier wyraził obawy o stabilność Unii w takich kwestiach, powtarzając oświadczenie prezydenta Macrona o niebezpieczeństwie wykluczenia państw członkowskich z areny politycznej.

W ten sposób Janša wyraźnie nawiązał do Brexitu. „Jeżeli debata o przyszłości Unii Europejskiej z góry wyklucza ludzi, to myślę, że Unia Europejska rzeczywiście będzie się nadal kurczyć” – powiedział.

Słowenia wielokrotnie poruszała kwestię tzw. praw LGBT. W marcu 2015 r. uchwalono ustawę legalizującą „małżeństwo” osób tej samej płci i adopcję przez pary homoseksualne. Została ona jednak obalona po powszechnym referendum.
Konserwatywne Trójmorze

Wola Słoweńców, wyraźnie wyrażona w referendum z grudnia 2015 r., jest echem woli wielu innych narodów Europy Środkowej w kwestiach LGBT, w tym w sprawie „małżeństw” osób tej samej płci i adopcji przez pary tej samej płci. Kraje te obejmują Chorwację, Węgry, Polskę, Słowację, Rumunię, Bułgarię, Łotwę i Litwę.

Oprócz podejścia do kwestii LGBT, kraje te mają silne podobieństwa historyczne i kulturowe. Wszystkie są obecnie państwami członkowskimi UE, wszystkie były kiedyś częścią bloku sowieckiego, a wiele z nich to historycznie chrześcijańskie narody, które po upadku Związku Radzieckiego były świadkami silnego odrodzenia się chrześcijańskich i konserwatywnych wartości w swoim życiu społecznym i politycznym.

Ta wspólna tożsamość stworzyła przepaść między zachodnimi państwami członkowskimi UE a resztą Unii, którą francuski prezydent Macron określił na szczycie UE jako nowy „podział Wschód-Zachód”.

W geście solidarności wobec Węgier i Polski premier Słowenii Janša podkreślił wartość krajów Europy Środkowo-Wschodniej dla UE, stwierdzając:

„UE bez Europy Środkowej nie jest unią europejską – to będzie tylko skorupa, a my wszyscy powinni być tego świadomi.”

za:niezalezna.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.