Polecane

Tego Niemcy jeszcze nie słyszeli. Prof. Andrzej Nowak w niemieckich mediach. O rosyjskiej brutalności i polskim dążeniu do niepodległości.

O Polsce w niemieckich mediach mówi się stosunkowo rzadko, a w dobrym kontekście – jeszcze rzadziej. Tym większe musiało być zdziwienie słuchaczy, kiedy w jednym z najbardziej popularnych podcastów kraju pt. „radioWissen” (emitowanym przez niemieckie radio publiczne), audycja zaczęła się od następujących słów:

„W Zachodniej Europie często zapomina się, że Polska w średniowieczu i epoce baroku była europejską potęgą i przeciwnikiem Rosji. Poprzez Unię Lubelską, Wielkie Księstwo Litewskie i Królestwo Polskie połączyły się w 1569 roku w jedną wspólną republikę szlachecką, tzw. Rzeczpospolitą. Wspólne państwo polsko-litewskie rozciągało się aż do XVIII wieku na wschód, obejmując części dzisiejszej Ukrainy, Białorusi i Rosji. Na początku XVII wieku wojska polsko-litewskie nawet na dwa lata zdobyły Moskwę.”

Co więcej, w dalszej części programu prowadzący zwraca uwagę na fakt, że wygnanie Polaków z Kremla w XVII wieku stało się za czasów Putina świętem narodowym w Rosji. Dalej słuchacz dowiaduje się o agresywnej ekspansji Rosji, o zagrożeniu moskiewskim dla naszego rejonu Europy, a nawet o rozbiorach Polski i fakcie, że 82 proc. naszego terytorium została zabranych przez Rosję.

O tym ostatnim wspomniał bowiem prof. Andrzej Nowak – bo to właśnie znakomity historyk i autor „Dziejów Polski” jako ekspert komentuje historię stosunków polsko-rosyjskich na przestrzeni wieków. Oprócz wielkiej renomy autora licznych niezwykle istotnych książek (m.in. „Klęska imperium zła. Rok 1920” czy „Niepodległa”) jest to pokłosie innego ważnego wydarzenia: książka „Polska i Rosja. Sąsiedztwo wolności i despotyzmu X-XXI w.” Andrzeja Nowaka została niedawno nakładem Polskiej Fundacji Humanistycznej przetłumaczona na język angielski oraz niemiecki (wraz ze wspomnianymi już „Dziejami Polski”).

Prof. Nowak miał tym samym okazję przedstawić niemieckim słuchaczom polską perspektywę trudnego sąsiedztwa z Moskwą, co jest o tyle istotne, że w narracji historycznej zdecydowanie dominuje wizja rosyjska. Wielu Niemców być może pierwszy raz w życiu usłyszało o tym, jak Rosjanie traktowali Polaków podczas zaborów. Prof. Nowak mówił tak: „Językiem wyższego wykształcenia był polski. Dlatego rosyjski zaborca już w 1830 zakazał jego używania we wschodniej części Polski i zamiast tego narzucono rosyjski jako język edukacji. Na obszarze dawnej Kongresówki wokół Warszawy rusyfikacja została bardzo szybko zinstytucjonalizowana po drugim powstaniu [styczniowym] w 1863 roku. Oznaczało to: brak możliwości zdobywania wyższego wykształcenia w języku polskim, brak uniwersytetów, restrykcje dla polskojęzycznych gimnazjów, rosyjski jako jedyny obowiązkowy język na każdym szczeblu systemu edukacji. Skutkowało to tym, że uczniowie nawet w przerwach nie mogli rozmawiać ze sobą po polsku.”

Dalej prof. Andrzej Nowak przypomina o brutalnych represjach zaborców po polskich zrywach narodowych, o deportacji naszych przodków na Syberię. Ponadto od prowadzących w audycji Niemcy dowiadują się o heroicznym boju Polaków w 1920 r., o rozwoju II RP, o sowieckim ludobójstwie na Polakach i wreszcie o Katyniu, a nawet o Smoleńsku, gdzie stało się „oczywistym, że Rosjanie manipulowali badania dot. rozbicia się samolotu.”

Co więcej, prof. Andrzej Nowak przypomina o wielkiej roli Kościoła oraz polskim zamiłowaniu do wolności: „Od momentu, gdy totalitarny system pod Stalinem został zainstalowany w Polsce aż do odwilży w 1956 roku, wspomnienia o Piłsudskim oznaczały: kiedyś potrafiliśmy pokonać Rosjan. Była to nadzieja na przywrócenie niepodległości. Innym źródłem nadziei była Kościół katolicki, jedyna instytucja, która nie była całkowicie pod kontrolą sowieckiego państwa. W ten sposób interpretowaliśmy powstanie poznańskie z 1956 roku, rewoltę studencką z 1968 roku przeciwko komunistycznej władzy w Polsce, a zwłaszcza Solidarność w 1980 roku. To były antyimperialne i antyrosyjskie powstania.”

Rzecz jasna, dla Polaka nie brzmi to niezwykle – ale wielu Niemców nigdy wcześniej przecież o tym nie słyszało. Zaś cała audycja kończy się pełnym podziwu stwierdzeniem prowadzącego o obecnej sytuacji nad Wisłą: „W Polsce nie było demonstracji na rzecz Rosji tak jak w Niemczech.”

za:bialykruk.pl


***

Prof. Andrzej Nowak w „Le Figaro”: „Rosja zamierza kontrolować Niemcy i używać je dla własnych celów.”

„Rosyjscy imperialiści są niezaspokojeni. My, mieszkańcy Europy Środkowej, obawiamy się, że Putin odniesie sukces ze swoją strategią, ponieważ Europa Zachodnia w dużej mierze nadal uważa, że prawdziwa Europa zaczyna się w Niemczech, a to, co jest dalej na wschód, to szara strefa, którą można sobie podzielić. Na zachodzie zapominają jednak, że rosyjski imperializm już udowodnił, że nie zadowoli się jedynie wschodem. Dla Rosjan kontrola Niemiec zawsze była oczywista,” tymi zdecydowanymi słowami prof. Andrzej Nowak, autor monumentalnych „Dziejów Polski”, stara się wstrząsać zachodnią opinią publiczną w wywiadzie dla francuskiego „Le Figaro”. Jest to już kolejny głos wybitnego historyka w zachodnich mediach, po tym, jak „Dzieje Polski” oraz „Polska i Rosja” Andrzeja Nowaka ukazały się w językach angielskim i niemieckim (wydane przez Polską Fundację Humanistyczną). Jest to tym bardziej cenne, że do zachodniej opinii publicznej dzięki temu zaczyna docierać polski punkt widzenia – a szerzej to perspektywa całego naszego regionu.

W rozmowie z prestiżowym dziennikiem francuskim prof. Andrzej Nowak zwraca uwagę na to, że rosyjski imperializm stanowi fundamentalne zagrożenie dla całej Europy i jest główną motywacją działania Putina. Ważnym narzędziem dla Rosji jest przy tym fałszowanie historii. Prof. Nowak podkreśla, że Putin „przedstawia Warszawę jako głównego inicjatora II wojny światowej i głównego sojusznika Hitlera! To obsceniczne porównanie, niemniej Putin dąży do tego i marzy o tym, aby znaleźć partnerów, jak Francję, Niemcy czy Stany Zjednoczone, aby ich przekonać, że należy powrócić do nowej Jałty przeciwko ‘faszyzmom’ wszelkiego rodzaju.” Po owocach widać, że takie zafałszowanie historii w wielu kręgach zachodnich trafia na podatny grunt.

Dalej prof. Andrzej Nowak krytycznie odnosi się do postawy Niemiec: „Niemcy nadal nie rozumieją, że ich bilateralne relacje z Rosją nie będą określone przez handel. Rosja zamierza kontrolować Niemcy i używać je dla własnych celów. Dla Francji jest to mniej prawdopodobne, choć oczywiście i Francuzi muszą wiedzieć, że niektóre rosyjskie kręgi uważają każdą ziemię za swoją, na której została przelana krew rosyjskich żołnierzy – i wspominają oni tych, którzy polegli w Normandii. (…) Blisko 80% Rosjan, którzy czerpią swoją wiedzę z rosyjskiej telewizji państwowej, codziennie otrzymuje komunikat, że Zachód jest wrogiem i trzeba go zniszczyć, dzieląc go, oddzielając Stany Zjednoczone od Europy i Niemcy od Francji. Ponadto reżim rosyjski próbuje także podzielić Amerykanów wewnętrznie, wspierając tzw. realistów, zwolenników izolacjonizmu czy antyimperialistów z lewicy.”

Tymczasem rola USA w zapewnieniu bezpieczeństwa na świecie jest ogromna, o czym wspomina także prof. Andrzej Nowak w rozmowie z „Le Figaro”. Wskazuje przy tym specyficzną polską sytuację w tej układance geopolitycznej: „Nie wyobrażam sobie scenariusza, w którym Donald Trump mógłby stać się marionetką Putina, jego ego jest zbyt duże na to. Ale jego obsesja walki ze swoimi wrogami i obsesja jego wrogów walki z nim, to coś niebezpiecznego i zniechęcającego. Wybraliśmy Stany Zjednoczone jako protektora, ponieważ nie mamy innego wyboru. Niemcy nie mogą być gwarantem naszego bezpieczeństwa. Jak widać teraz, są całkowicie bezbronni. Francja w obecnej chwili również nie może być prawdziwą alternatywą.”

Na końcu rozmowy autor „Dziejów Polski” zastanawia się, jaka przyszłość czeka Europę i przede wszystkim Polskę wobec coraz bardziej agresywnej Rosji. Wspomina przy tym dziedzictwo Rzeczpospolitej, która wspólnie z Turcją przez wieki stanowiła „wschodnią barierę” wobec imperialnych dążeń Moskwy. „Uważam, że Turcja nigdy nie zaakceptuje rosyjskiego imperializmu. To samo dotyczy Polski. Nie sądzę, aby Putin zaatakował Polskę, dopóki NATO będzie istnieć i pokaże, że może odpowiedzieć. Putin nie jest szalonym, kierującym się nerwami człowiekiem. On bardzo dokładnie oblicza swoje szanse i nie zaatakuje silniejszego przeciwnika. Mamy też bardzo dobrą wiadomość z Szwecji, ponieważ ma ona potencjał militarny, który, po połączeniu z potencjałem Polski, sprawiłby, że sukces ataku Rosji stałby się jeszcze mniej prawdopodobny. Inicjatywa Francji również daje nadzieję. Myślę więc, że w nadchodzących latach Putin nie zaatakuje NATO. Tylko całkowity upadek Stanów Zjednoczonych mógłby to umożliwić,” konkluduje prof. Andrzej Nowak na łamach „Le Figaro”.

za:bialykruk.pl