Kościół o mediach

Hierarchowie w obronie TV Trwam

Kard. Stanisław Dziwisz w święto Bożego Ciała skrytykował m.in. dyskryminację TV Trwam. - To smutny, poniżający paradoks, że katolicka stacja podlega dyskryminacji – mówił z kolei abp Sławoj Leszek Głódź. - Niepokoi nas swoista dyskryminacja katolickich środków przekazu, w szczególności zasłużonej Telewizji „Trwam”, dla której nie znalazło się miejsce na cyfrowym multipleksie, rzekomo z powodu niespełnienia niezbędnych warunków formalnoprawnych - powiedział w homilii metropolita. - Wzniosłe hasła o wolności słowa dla wszystkich nie znajdują odzwierciedlenia w rzeczywistości. A przecież Telewizja „Trwam” przekazuje treści służące prawdziwemu dobru człowieka i narodu. Prowadzi wielkie dzieło ewangelizacji, uczy wierności Bogu i Ojczyźnie, szacunku dla ludzi inaczej myślących. Warto podkreślić, że z tym przesłaniem dociera do szerokich rzesz naszych rodaków żyjących za granicą - mówił kardynał.

- Kościół nie chce przywilejów, chce neutralności, szacunku i należnych mu praw, także tych dotyczących tzw. medialnego ładu, także dla katolickich mediów, dla telewizji Trwam na multipleksie cyfrowym – mówił z kolei w Gdańsku abp Sławoj Leszek Głódź.

W homilii z okazji Bożego Ciała metropolita gdański zapowiedział, że „ten głos jeszcze mocniej zabrzmi po Euro, bo to jest naturalna powinność, którą powinien dyktować realizm, pluralizm i równość”.

- To smutny, poniżający paradoks, że katolicka stacja o takim zasięgi i o takim znaczeniu podlega dyskryminacji – dodał. Za tę wypowiedź metropolita otrzymał oklaski.

Hierarchowie odnieśli sie też do rozpoczynających się mistrzostw Europy w piłce nożnej. - Przyjmijmy tych, którzy z tej okazji przyjeżdżają do Gdańska, aby etniczna różność objawiła się ponad podziałami, by we wspólnocie przeżywanych emocji odnaleźć motywy ogólnoludzkiej jedności - mówił abp Głódź.

Kard. Dziwisz zaapelował, by turniej Euro 2012 był czasem życzliwości i braterstwa. - Niech dojdą do głosu postawy i wartości, z których wyrosła nasza cywilizacja i kultura europejska - powiedział.


za: niezalezna.pl (pnkn)
***

Kard. Dziwisz broni TV Trwam i praw Kościoła


Mocno i jednoznacznie stanął w obronie Telewizji Trwam kard. Stanisław Dziwisz w czasie dzisiejszej procesji Bożego Ciała w Krakowie. - Niepokoi nas swoista dyskryminacja katolickich środków przekazu, w szczególności zasłużonej Telewizji Trwam, dla której nie znalazło się miejsce na cyfrowym multipleksie, rzekomo z powodu nie spełnienia niezbędnych warunków formalno-prawnych - mówił hierarcha.


Metropolita krakowski chwalił też toruńską telewizję za to, że: przekazuje treści służące prawdziwemu dobru człowieka i narodu; prowadzi wielkie dzieło ewangelizacji; uczy wierności Bogu i Ojczyźnie, szacunku dla ludzi inaczej myślących. - Z przesłaniem dociera do szerokich rzesz rodaków żyjących za granicą – podkreślał kardynał i dodawał, że jest ono jedynym medium, które obszernie relacjonuje wydarzenia z życia Kościoła powszechnego i lokalnego.

Hierarcha zdiagnozował też problemy, z jakimi borykają się Polacy: niż demograficzny, brak polityki prorodzinnej i obniżanie rangi katechezy. Przy okazji dostało się politykom: - Trudno nam zrozumieć ludzi i ugrupowania, które na nieodpowiedzialnej krytyce i dyskryminacji Kościoła pragną zbić swój interes polityczny i zająć miejsce na scenie życia publicznego, nie mając nic innego i rozsądnego do ofiarowania. Trudno zrozumieć ich alergię na punkcie wspólnoty Kościoła, który dla wszystkich, również dla nich, pragnie być domem, oparciem, pomocą w poszukiwaniu sensu życia i miejsca w świecie. Żadna ideologia, żaden program, żadna instytucja nie zastąpi w tym zakresie Kościoła.


Jego zdaniem, Kościół musi upominać się o prawdę. - Kościół nikomu nie zagraża. Kościół nikomu nie odbiera wolności. Pragnie służyć wielkiej sprawie człowieka, jego godności i powołaniu do życia w Bogu. Kościół wprawdzie jest grzeszny grzesznością i słabością swoich członków, ale przecież nawracających się, szukających w słowie Bożym i w sakramentach siły do dawania przejrzystego świadectwa Ewangelii - mówił hierarcha.

za: http://www.fronda.pl (pnkn)