KOD nareszcie pokazał swoją prawdziwą twarz! Szkalują Wyklętych!

Tak zwany Komitet Obrony Demokracji od pewnego czasu prowadzi własny portal koduj24.pl, gdzie swoje wywiady publikuje m.in. była dyrektor Trójki, Magdalena Jethon.

Zarówno znani dziennikarze i publicyści, jak i działacze KOD publikują na Koduj24.pl swoje teksty czy wywiady.

Zamieszczane tam treści nie dziwią raczej nikogo, kto zajrzy na portal, choć nieco zabawna może okazać się lektura wywiadów redaktor Jethon i to, jak dziennikarka z tak dużym dorobkiem zawodowym podpuszcza rozmówców, aby tylko postraszyli PiS-em lub rozmawia z twórcą Sokuzburaka, prowadzenie tej kloacznej strony porównując do słuchania Radia "Wolna Europa" za komuny...

Jednak tekst, który niedawno ukazał się na portalu KOD, ”Żołnierze Wyklęci elementem zabawy historią”, to albo podłość, albo kiepski żart.

"Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka” – nie można przejść obojętnie obok zbrodni dokonanych przez jego oddział w Dubinkach. Najpierw jego żołnierze wciągnęli w zasadzkę litewskich policjantów. W ramach odwetu ci zamordowali 38 Polaków, mieszkańców Glinciszek. W odpowiedzi Łupaszka wymordował 21 cywilów, właśnie w Dubinkach (…)."- pisze m.in. autorka artykułu.

Wyklęci, w opinii autorki tekstu, są "bohaterami pisowskiej Polski" (nasuwa się pytanie, kto tu w takim razie dzieli Polskę i czy na pewno Jarosław Kaczyński). Tamara Olszewska "lustruje" kolejnych żołnierzy podziemia antykomunistycznego.

"Mogłabym tak jeszcze długo. O „dokonaniach” „Bruzdy”, „Marchewki”, „Zegi”, „Jastrzębia”, „Żelaznego”, „Salwy”, „Żefka”. Mogłabym i o innych co nieco napisać, ale nie chodzi mi o wyliczanie czy tworzenie listy. Chciałabym tylko, byśmy w tym pędzie szukania nowych „bohaterów” pisowskiej Polski zatrzymali się na chwilę, przyjrzeli się im dokładnie, zastanowili, dlaczego stawiamy na półprawdy i fałsz."

Tekst zachwycił Mateusza Kijowskiego. Tak, lidera KOD. Tego samego, który niedawno twierdził, że obecność m.in. jego i Radomira Szymełdy na pogrzebue "Inki" i "Zagończyka" nie jest prowokacją, a chęcią uczczenia bohaterów. Lider KOD udostępnił tekst na Twitterze, z komentarzem: "Polska historia nie jest prosta. Czy to znaczy, że nie warto jej poznać?"

Fakt, warto. Pytanie, czy na pewno dzięki portalom w rodzaju Koduj24.pl. I skoro pan Mateusz Kijowski nie pamiętał, jak nazywała się "Inka", mógł również nie wiedzieć, że opluwany w artykule "Łupaszko" był jej dowódcą...

za:www.fronda.pl/a/kod-nareszcie-pokazal-swoja-prawdziwa-twarz-szkaluja-wykletych,82705.html