Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Politycy „opozycji totalnej” zakłamują najnowszą historię Polski

Oświadczenie Zarządu Stowarzyszenia Osób Represjonowanych w Stanie Wojennym Województwa Podkarpackiego ws. zakłamywania przez polityków „opozycji totalnej” najnowszej historii Polski i kierowania przez nich gróźb pod adresem Instytutu Pamięci Narodowej, uczciwych historyków i ekspertów, którzy dostarczyli ostatecznych dowodów na to, że Lech Wałęsa był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa, zarejestrowanym pod pseudonimem „Bolek” i za tą współpracę pobierał wysokie wynagrodzenie.

Wyrażamy najgłębsze oburzenie działaniami polityków opozycji, określających siebie samych jako „opozycję totalną”, którzy ramię w ramię z byłymi funkcjonariuszami komunistycznych służb specjalnych i aparatczykami PZPR starają się przy pomocy ewidentnych kłamstw i perfidnych metod zahamować proces zmian zapoczątkowanych po wygraniu przez ugrupowania zjednoczonej prawicy wyborów prezydenckich i parlamentarnych, celem uniemożliwienia wdrażania reform przez rząd premier Beaty Szydło.

Po nieudanych próbach pozbawienia władzy ugrupowań zjednoczonej prawicy i przywrócenia starych porządków przy pomocy polityków i instytucji Unii Europejskiej i poprzez sprowokowanie krwawych ulicznych rozruchów, politycy „opozycji totalnej” i sprzymierzeni z nimi funkcjonariusze służb specjalnych PRL starają się wszelkimi sposobami nie dopuścić do ujawnienia społeczeństwu prawdy o najnowszej historii Polski, w tym haniebnej roli, jaką w niej odegrał Lech Wałęsa, tajny współpracownik SB o pseudonimie „Bolek”. Celowi temu służy między innymi kontynuowanie, zapoczątkowanych jeszcze w czasach rządów PO – PSL, ataków na Instytut Pamięci Narodowej i szkalowanie uczciwych historyków, którzy pomimo trudności dotarli do dokumentów ukazujących agenturalną działalność Lecha Wałęsy.

Ataki te przybrały na sile zwłaszcza po wspólnej konferencji przedstawicieli IPN i ekspertów grafologii z Instytutu im. prof. Jana Sehna, którzy przedstawili ostateczne dowody na to, że Lech Wałęsa był przez kilka lat tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie „Bolek” i za swoją agenturalną działalność pobierał wysokie wynagrodzenie. Za szczególnie haniebne uznajemy kierowanie przez czołowych polityków „opozycji totalnej” gróźb pod adresem uczciwych historyków, że za swoją działalność służącą ujawnieniu prawdy w przyszłości nie unikną kary i sugerowanie, że wybitni eksperci grafologii wydali swoją opinię pod przymusem.

Za niemniej haniebne uznajemy zapowiedzi zlikwidowania IPN. Jako byli działacze opozycji antykomunistycznej, przez lata walczący m.in. o prawdę w życiu publicznym i o odkłamanie najnowszej historii Polski, za co spotykały nas różnorakie szykany, w tym także po roku 1989 – w rzekomo wolnej już Polsce, oświadczamy: – Jak nisko trzeba upaść, by powołując się na swoje rzekome, czy nawet prawdziwe, solidarnościowe korzenie walczyć o zwycięstwo kłamstwa nad prawdą; – Jak bardzo trzeba być podłym, by zaangażować się w histeryczną obronę małego cwaniaczka, który w okresie komunistycznym donosił za pieniądze na przyjaciół, później przez cztery lata hańbił Urząd Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, a obecnie wraz z dawnymi funkcjonariuszami służb specjalnych dopuszcza się zdrady Ojczyzny, poprzez wzywanie obcych państw i organizacji międzynarodowych do nakładania sankcji na Rzeczpospolitą Polską. Deklarujemy, że zrobimy wszystko by już zawsze prawda oznaczała prawdę, a sprawiedliwość była sprawiedliwością, zaś zdrajcy i sprzedawczyki trafili na śmietnik historii.

Rzeszów, 2 lutego 2017 roku

Prezes Stowarzyszenia Józef Konkel

za:www.naszdziennik.pl/polska-kraj/175729,politycy-opozycji-totalnej-zaklamuja-najnowsza-historie-polski.html


***

Olszewski: Wizyta Wałęsy w Moskwie wymagała interwencji

Jak czytamy w "Super Expressie" Olszewski zdecydował się na rozmowę z ówczesnym prezydentem Polski, by uniemożliwić ewentualny szantaż ze strony Moskwy.

- Po raz pierwszy uznałem, że trzeba Wałęsę poinformować o tym, że są takie dokumenty dotyczące jego kontaktów z bezpieką w momencie, gdy prezydent wybierał się do Moskwy na podpisywanie umowy polsko-rosyjskiej - opowiada w rozmowie z „Super Expressem” Jan Olszewski, były premier.

Jak czytamy, Olszewski zdecydował się na rozmowę z ówczesnym prezydentem Polski, by uniemożliwić ewentualny szantaż ze strony Moskwy. - Uznałem wówczas, że trzeba go uprzedzić, że istniało prawdopodobieństwo, że kopie takich dokumentów mogą być w Moskwie i podczas rozmów mogą być wykorzystane. Minister spraw wewnętrznych Antoni Macierewicz odbył z Lechem Wałęsą rozmowę, podczas której poinformował prezydenta o informacjach archiwów SB na jego temat - mówi były szef rządu.

Dlaczego - zdaniem Olszewskiego - wizyta Wałęsy w Moskwie wymagała interwencji ze strony premiera? - Najważniejszą częścią tych rozmów było określenie warunków wyjścia z Polski rosyjskich garnizonów wojskowych. Wiele kontrowersji wzbudziła wtedy propozycja strony rosyjskiej utworzenia na terenie pozostałych po rosyjskich żołnierzach baz polsko-rosyjskich spółek o ponadpaństwowym statusie, które w mojej opinii w oczywisty sposób mogły być ekspozyturą rosyjskiej agentury i interesów Kremla w Polsce. Było to absolutnie nie do przyjęcia. Rząd stanowczo utworzeniu tych spółek się sprzeciwił. O to rozegrała się cała batalia między nami a Wałęsą - czytamy.

Dopytywany, czy ostatnie informacje i wyniki ekspertyz pozwolą na wymazanie Lecha Wałęsy z historii Polski, premier Olszewski zdecydowanie sprzeciwia się takiemu sposobowi myślenia: - Wymazywanie czegokolwiek z historii byłoby absurdem, a zwolennikami takiego rozwiązania mogą być tylko ludzie bardzo prymitywni lub bardzo naiwni. Nie można niczego wykreślać, Wałęsa, niestety, bądź stety, przeszedł do historii z całym bogactwem inwentarza. Natomiast wiele rzeczy będzie dla historyków przedmiotem zainteresowania. Choćby okres prezydentury, kontaktów w tym czasie ze stroną komunistyczną, rozgrywania tych dokumentów - tłumaczy były premier.

za:www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/olszewski-wizyta-walesy-w-moskwie-wymagala-interwencji,19254179614#ixzz4Xuth2YGs

Copyright © 2017. All Rights Reserved.