Prof. Marek Chodakiewicz - Nic nie słyszeli oprócz tego, że był Holokaust, w którym, oczywiście, „współuczestniczyli Polacy"

Wywiadu dla portalu PolskieRadio.pl udzielił profesor Marek Chodakiewicz The Institute of World Politics w USA. - ,,Proszę pamiętać, że izraelscy dziennikarze, politycy, są na jeszcze większym poziomie ignorancji – oni nie mają pojęcia, co w Polsce się stało: jaka tutaj była rzeź głównie przez Niemców, ale również przez Sowietów'' - ocenił w wywiadzie.

- To, co się teraz dzieje, to jest rozwijanie narracji Kominternu o polskich panach, polskich faszystach, polskich antysemitach, polskich bandach białopolaków, które mordowały partyzantów sowieckich. (...) To jest stara kalka, klisza, która leci nieprzerwanie od Stalina i w nią wpisała się do pewnego stopnia narracja żydowska oparta na niezweryfikowanych opowieściach od rozmaitych żydowskich świadków - ocenił w rozmowie profesor Chodakiewicz.

Podkreślił, że termin ,,polskie obozy śmierci'' nie pojawiły się w ostatnim czasie i takie stwierdzenia słyszał już kilkadziesiąt lat temu - To są procesy, które potrafię wytłumaczyć, ale jeśli się nie jest na to przygotowanym intelektualnie, to znaczy, że się nie jest również przygotowanym emocjonalnie. Ja z tymi epitetami – „polscy naziści” – mam do czynienia od co najmniej 35 lat.

Jego zdaniem sprawą powinni historycy, chociaż i wśród nich niewielu jest takich, którzy znają się na tym temacie - Niedawno zaapelowałem, by politycy przestali o tym mówić, gdyż oni się zwykle na tym nie znają.
/.../
Profesor Marek Chodakiewicz ocenił również podjęty dialog pomiędzy stroną Polską a Izrealską - Dopóki nie będzie jakiejś myśli strategicznej, czy też małego zespołu strategicznego, który by się takimi rzeczami zajął, to będzie tak, jak jest. (...) To jest dialog historyczny - to jest zupełnie coś innego, a ten zespół jest na poziomie politycznym, ja mówię o poziomie strategicznym i naukowym. (...) Proszę pamiętać, że izraelscy dziennikarze, politycy, są na jeszcze większym poziomie ignorancji – oni nie mają pojęcia, co w Polsce się stało: jaka tutaj była rzeź głównie przez Niemców, ale również przez Sowietów (...) Nic nie słyszeli oprócz tego, że był Holokaust, w którym, oczywiście, „współuczestniczyli Polacy” – bo przecież świadkowie mówią, że się bali Polaków

Powiedział także: - Od 1989 roku Polska podchodzi do Izraela jak do przyjaciela: daje wszystko za darmo, popiera we wszystkim, bez wymagania czegokolwiek. (...) Od wielu lat piszę, jeżeli się ukazuje artykuł w prasie zagranicznej o „polskich obozach koncentracyjnych”, to się wzywa ambasadora Izraela i domaga się reakcji, gdyż to jest negacjonizm Holokaustu. (...) Jeżeli Izrael nie będzie chciał mieć przyjacielskich relacji z Polską, to i nasz kraj nie powinien mu dawać carte blanche, który sobie Izrael kiedy chce wypisuje. Zamiast tego mówi się: o, zależy wam na uznaniu Jerozolimy, to pokażcie jak bardzo wam zależy i w zamian odwołajcie ruch roszczeniowy. (...) Zależy wam, żebyśmy was popierali przeciwko Arabom, tak? A jaki my mamy w tym interes? Zero interesu. Pokażcie nam, że wam też zależy na dobry relacjach i nie pouczajcie nas, najpierw się nauczcie polskiej historii, zestawcie to z tymi swoimi uprzedzeniami, stereotypami i wtedy możemy porozmawiać

Źródło: PolskieRadio.pl

za: http://telewizjarepublika.pl