Seans nienawiści u Lisa.

Gross: Polska demokracja to porażka. Nagle w 2015 r. wychodzi taki potworny karzełek, który chce stworzyć jakiś autorytaryzm.Obawiam się, że partia była bliska narodowi i odwrotnie. Frakcja Moczarowska z tą retoryką antysemicką była obliczona na to

, że okaże się, że to oni mają zaplecze— powiedział w programie „Tomasz Lis.” Jan Tomasz Gross, znany tropiciel antysemityzmu w Polsce.

CZYTAJ TAKŻE: Brudna kampania przeciwko Polsce w „GW”! Gross: Udział Polaków w mordowaniu Żydów zaczyna się od samego początku procesu zabijania Żydów

CZYTAJ TAKŻE: Obrzydliwe! Gross dla niemieckiej gazety: „Polacy dręczyli Żydów”. Autor „Sąsiadów” znalazł się również na okładce „Newsweeka”

Gross odpowiedział na pytanie, dlaczego zatem frakcji „partyzantów”, odwołującej się do antysemityzmu, udało się wygrać walkę wewnątrz PZPR.

Dlatego, że antysemityzm jest głęboko zakorzeniony w polskim społeczeństwie— stwierdził Gross.

Tomasz Lis, o dziwo, zadał niewygodne pytanie Grossowi - że być może było tak, iż wielu Żydów tworzyło system komunistyczny, było do czynienia z tak zwaną „żydokomuną”.

To jest część tego antysemickiego stereotypu — odpowiedział.

Jan Tomasz Gross został przez Tomasza Lisa zapytany, jak reagują na niego ludzie spotkani w Warszawie. Jego odpowiedź jest dość zaskakująca - rzekomo dziękują mu za jego antypolskie teksty.

To były miłe spotkania. (…) Ludzie do mnie podchodzą dziękować mi za to, co napisałem— mówił Gross.

Według Jana Tomasza Grossa nie ulega żadnej wątpliwości, że Polacy podczas wojny zabili więcej Żydów niż Niemców!

Mi się wydaję, że ta teza z każdym dniem coraz bardziej się uwiarygadnia. Nie ma żadnej wątpliwości, że tak było— stwierdził.

Na dziś to wygląda tak, właściwie nie mamy wątpliwości, że te liczby sięgają 100-200 tys. osób, które zostały zabite lub wydane Niemcom przez polskie otoczenie — dodał. To dość zaskakujące, że podawane przez niego wyliczenia mają tak ogromny rozstrzał. Natomiast Niemców, zdaniem Grossa, Polacy podczas wojny zabili najwyżej 25 tys.

Zdaniem Grossa w zabijaniu Żydów brali udział nie tylko pojedynczy Polacy.

Policja granatowa odegrała zupełnie katastrofalną rolę w tej zagładzie. Nie tylko oni. Także Ochotnicza Straż Pożarna, używana przez Niemców i działająca też sama z siebie— mówił. Podkreślił, że to aktywna, a nie bierna postawa Polaków przeszkadzała Żydom w przeżyciu wojny

Rzeczywistość okupacyjna jest taka, że to nie fakt obojętności i udzielania pomocy na wielką skalę jest przyczyną tej katastrofy, tylko odwrotnie. Działalność, która przeszkadza Żydom w przeżyciu tej wojny— powiedział.

Gross stwierdził, że ustawa o IPN ma na celu założyć knebel historykom. Najwyraźniej wciąż nie zauważył on, że z penalizacji w ustawie wyłączona jest działalność naukowa…

Moim zdaniem, ta ustawa była po to, żeby założyć knebel temu wspaniałemu środowisku historyków. Niewątpliwie to miało mieć taki efekt. Tak mi się wydaje— mówił.

W dalszej części rozmowy miał miejsce już zupełny festiwal antypolonizmu.

Ta ustawa to pół biedy, bo zdarza się, że władza postępuje nierozsądnie także nie w Polsce. To jak my zareagowaliśmy, to problem. Mam wrażenie, że ta cała dyskusja jest o nas o Polakach— ogłosił Tomasz Lis.

Najgorsza konsekwencja tej ustawy to otwarcie śluzy na polski antysemityzm— stwierdził Gross.

Wie pan, że to już wybuchło?— dopytywał Lis.

My obaj to wiemy- odpowiedział Gross.

Jan Tomasz Gross zrobił także wykład na temat polskiej demokracji.

Polska demokracja to jest porażka. W 1989 roku następuje przetransformowanie i nagle w 2015 roku wychodzi taki potworny karzełek, który chce zakręcić te wszystkie kurki i stworzyć jakiś autorytaryzm— mówił, skandalicznie obrażając prezesa Prawa i Sprawiedliwości i rządzącą formację.

Gross o dziwo nie stwierdził, że obecna sytuacja w Polsce jest podobna z tą w marcu 1968 roku. Tylko dlatego, że tutaj są tacy „wspaniali” ludzie, jak Tomasz Lis.

Ono nie jest uprawnione w tym sensie, że tutaj są tacy ludzie jak pan i bardzo wiele innych, którzy w sposób jednoznaczny dają temu wszystkiemu odpór— powiedział.

Wcześniej gościem Lisa był Ryszard Sznepf, były ambasador Polski w USA, który zasłynął pobieraniem pieniędzy na „niepracującą żonę”, mimo że ta pracowała wówczas w TVP. Generalnie krytykował on ustawę o IPN i obecne zachowanie polskich władz wobec USA.

/.../
Polityka zagraniczna polskich władz jest skrajnie niekompetentna, oparta na niewiedzy, obserwowana z coraz większą konsternacją i oceniana jako dyplomacja republiki bananowej — podsumował jego wypowiedź Lis.

Pan redaktor pięknie to ujął- odpowiedział Sznepf.

Trzeba przyznać, że Tomasz Lis jest w zdecydowanej czołówce Polaków propagujących zjawisko antypolonizmu.

as/”Tomasz Lis.”

autor: Kronika kłamliwej histerii

za: https://wpolityce.pl
                                                                          ***

"Ja wam wszystko poopowiadam". Po linii i na bazie!
kn