Dziennikarz „Faktu” przekroczył wszelkie granice. „Zorganizowałbym zamach na Antoniego Macierewicza

Łukasza Maziewskiego, dziennikarza niemiecko-szwajcarskiego dziennika "Fakt" zdemaskował portal tvp.info, który wyszukał w Internecie to, co wypisuje redaktor, niekryjący swojej sympatii do Platformy Obywatelskiej. Dziennikarz "Faktu" pisze wprost

: snuje plany „zorganizowania zamachu” na Antoniego Macierewicza.

Obiektem zainteresowania dziennikarza „Faktu” są głównie tematy związane z obronnością i służbami specjalnymi. W Internecie pisze jako @jodynaa i „deszczowy”. Pod tymi pseudonimami deklaruje wprost, że głosował na Platformę Obywatelską, a w przeszłości kandydował w wyborach samorządowych z list Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

SLD w pewnym momencie przestało mi wystarczać intelektualnie, na PiS nie zagłosuję, choćby miała mi uschnąć ręka – pisze.

Nie kryje również, że w wyborach prezydenckich w 2015 roku głosował na Bronisława Komorowskiego.

Na Twitterze wielokrotnie komentował politykę obronną Polski, krytycznie wypowiadając się o pomyśle śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, by zakupić rafinerię w litewskich Możejkach. Było to elementem dywersyfikowania dostaw energii i szerzej polityki zagranicznej Polski w czasie pierwszych rządów Prawa i Sprawiedliwości – zauważa portal tvp.info.

Sam o sobie pisze, że jest „człowiekiem relatywnie słabym moralnie”, który „potrafi kłamać, jeżeli mu się to opłaca”.

Wielokrotnie bronił również Wojciecha Jaruzelskiego.

Redaktor "Faktu" posunął się tak daleko, że zaczął grozić śmiercią byłemu szefowi MON.

Gdybym miał milion dolarów… kupiłbym Bugatti EB 110, wspomagałbym schroniska dla zwierząt, zorganizowałbym zamach na Antoniego Macierewicza. Serio – napisał.

za:niezalezna.pl