Większość Amerykanów jest pro-life

Amerykańscy obrońcy życia mają wiele do zarzucenia prezydentowi Barackowi Obamie. Poniżej zamieszczamy ich podsumowanie pierwszego roku działalności prezydenta w obszarze dotyczącym ochrony życia ludzkiego od poczęcia. Obiecałem, że nie będę robić tylko tego, co popularne. Chcę robić to, co konieczne.
Barack Obama, Orędzie o stanie państwa 2010



Panie Prezydencie! To, co Pan zrobił nie było ani popularne, ani konieczne. Ani słowa nie wspomniał Pan podczas tego przemówienia o proaborcyjnych „dokonaniach" administracji. A jest ich wiele:

- W styczniu 2009, kilka dni po objęciu urzędu, prezydent Obama unieważnił zapisy o nie finansowaniu przez USA międzynarodowych klinik, które wspierają i oferują aborcję. Wśród pierwszych nominacji na stanowiska administracji państwowej był prawnik, który walczył o możliwość odcięcia pożywienia i wody dla Terri Schindler Schiavo.
- Do lutego prezydent Obama zniósł osłonę dla pracowników służby zdrowia, którym sumienie nie pozwala na asystowanie przy aborcji.
- W marcu prezydent Obama zniósł zakaz finansowania z podatków badań nad embrionalnymi komórkami macierzystymi- było to posunięcie, które pozbawia życia nienarodzonych
w najwcześniejszym stadium rozwoju. Dodatkowo 50 milionów dolarów otrzymał fundusz United Nations Population Fund, który jest mocno zaangażowany w dzieło ograniczania populacji Chin poprzez przymusowe aborcje.
- Kwiecień przyniósł ostrzeżenie, że zwolennicy pro-life są „prawicowymi ekstremistami" i powinni być pod nadzorem w związku z działalnością terrorystyczną,
- W maju prezydent Obama wybrał działacza proaborcyjne go do zajęcia wolnego miejsca w Sądzie Najwyższym Stanów Zjednoczonych. Pozbawił on możliwości ubiegania się o środki
finansowe dla wszystkich programów edukacyjnych promujących wychowanie w czystości i zaproponował finansowanie z podatków zabiegów aborcji w Waszyngtonie.
- W okresie wakacyjnym promował powszechny dostęp do aborcji i intensywnie wspierał przymusową aborcję. Administracja otworzyła stronę, na której zwolennicy aborcji mogli zwracać się do obrońców życia, którzy sprzeciwiali się niektórym przepisom i rozsyłać obraźliwe teksty promujące eutanazję.
- We wrześniu i październiku nastąpił czas nowych negocjacji w sprawie ustawy zdrowotnej - jeżeli prezydent Obama podtrzyma swoje stanowisko, pieniądze pochodzące z podatków
będą finansować centra aborcyjne.
- W listopadzie prezydent Obama formalnie zatwierdził nowe przepisy, zawierające m,in. racjonowanie opieki.
- W grudniu przekazał swoją aprobatę Senatowi i z pieniędzy podatników zapłacił za drugi etap badań nad komórkami macierzystymi pochodzącymi z embrionów.
- W styczniu bieżącego roku ponownie nominował aktywistkę proaborcyjną Dawn Johnsen na wysokie stanowisko w Białym Domu. Była pracownica NARAL porównała kiedyś ciążę do niewoli.
Musimy zadać pytanie: jak to mogło być konieczne, Panie Prezydencie? Wiemy już na pewno, że nie było to popularne. Większość Amerykanów jest pro-life. Około 65 procent chce
ograniczenia aborcji, a nie zachęcania do niej, finansowania jej oraz wspierania. Dlaczego więc orędzie Prezydenta przedstawia odbicie mentalności promującej śmierć, jeśli jest to sprzeczne z naszymi przekonaniami?
Prezydent Obama oświadczył podczas przemówienia, że „powodem, dla którego tu jesteśmy, Jest fakt, że Amerykanie nigdy nie bali się robić tego, co było trudne". Ale również nie bali
się robić tego, co jest słuszne. Jesteśmy tu, bo nasze matki powiedziały „tak" dla życia. Ponieważ rząd nie oddawał ich w ręce zwolenników aborcji.
Prezydencie Obama, twierdzi Pan, że ludzie pełniący funkcje publiczne nie powinni „unikać mówienia nawet trudnej prawdy". Większość z nas słuchając Pana wypowiedzi nie pełni takiej funkcji, ale możemy Panu powiedzieć: Żadne bodźce ekonomiczne, żadna inicjatywa ekologiczna ani modyfikacja systemu opieki zdrowotnej nie zastąpi nigdy milionów istnień ludzkich, które Pańska administracja chce uśmiercić.
Wartością Ameryki są ludzie. Prosimy Pana, aby przestał Pan odbierać życie Amerykanom na samym jego początku.


Brad Maiłeś
Tłumaczenie Life Issues Institute: AD

Za: Źródło nr 11/2010 (kn)