Promowanie aborcji nie przejdzie. Poznańskie „Warsztaty z Rewolucji” na celowniku prokuratury

Prokuratura Rejonowa Poznań - Stare Miasto prowadzi czynności sprawdzające, w związku z zawiadomieniem o organizacji wystawy „Warsztaty z Rewolucji”. Na jednym ze stanowisk ukazywane były dawne, domowe sposoby przeprowadzania aborcji.

Mimo tłumaczeń, że chodziło o ukazanie historii ginekologii, prokuratura wzięła pod lupę całą wystawę.
 
Działania lewicowych aktywistów, prezentujących dawne sposoby przeprowadzania aborcji spotkały się ogromnym sprzeciwem opinii publicznej. Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie w sprawie skandalicznych warsztatów.

Na jednym z filmów jedna z aktywistek wskazywała konstrukcję narzędzia, za którego pomocą przeprowadzono u niej aborcję. Organizatorzy warsztatów bagatelizowali sprawę: „członkinie grupy podzieliły się wiedzą historyczną odnośnie rozwoju ginekologii i zaprezentowały m.in. używane dawniej narzędzia”. Pomimo tłumaczeń, prokuratura przygląda się sprawie.  

„Warsztaty z rewolucji” zawierały także dużo więcej „atrakcji” będących promocją międzynarodowej rewolucji seksualnej. Wśród nich znaleźć mogliśmy chociażby odczytanie „Manifestu komunistycznego”, koncerty roznegliżowanych artystów, występ „chóru czarownic” czy transwestyty.

Organizator przedsięwzięcia, Poznańska Galeria Miejska Arsenał oświadczyła, że wszystkie wykłady, happeningi, koncerty etc. miały na celu „zaspokojenie zainteresowań poznaniaków”. I to wszystko z pieniędzy podatnika.

za:www.pch24.pl