Atak na Fundację Lux Veritatis

Portal Money.pl po raz kolejny atakuje Fundację Lux Veritatis. Tym razem sugeruje, że umowa na odwierty geotermalne w Toruniu miała wiele błędów, a jej zawarcie było możliwe tylko dzięki

zaangażowaniu byłego już prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Kazimierza Kujdy.

„Kazimierz Kujda jako szef Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska pomógł zdobyć wielomilionową dotację Lux Veritatis” – taką kłamliwą tezę stawia Money.pl. Dziennikarze portalu sugerują, że Fundacja mogła liczyć na specjalne traktowanie ze strony prezesa, który miał rzekomo bezprawnie zmieniać umowę.

    – Są to pewne manipulacje informacją, które cały czas od wielu lat idą w kierunku szkalowania dobrego imienia Fundacji oraz o. Dyrektora Tadeusza Rydzyka CSsR – podkreśliła dyrektor finansowy Fundacji Lux Veritatis Lidia Kochanowicz–Mańk.

Po przejęciu władzy przez PO–PSL w 2007 roku, nowy minister środowiska Stanisław Gawłowski zlecił swoim pracownikom, aby znaleźli sposób na wypowiedzenie umowy na realizację toruńskiej geotermii. Potwierdza to specjalna notatka. Nawet wicepremier ówczesnego rządu Janusz Piechociński przyznał, że sprawa miała charakter polityczny.

    – Kwestia geotermii toruńskiej stała się przedmiotem gry politycznej i to był główny powód, dla którego geotermia nie otrzymała publicznych środków, które powinna otrzymać – wskazał Janusz Piechociński.

W 2008 roku fundusz wypowiedział umowę na odwierty w Toruniu. Urzędnicy twierdzili, że Fundacja nie wykonuje umowy. Nie mieli jednak zastrzeżeń do jej treści oraz sposobu zawarcia.

    – Narodowy fundusz sam stwierdził, że ta umowa została zawarta prawnie, zgodnie z przepisami prawa – dodała Lidia Kochanowicz–Mańk.

To przeczy tezie portalu Money.pl, że dotacja została przyznana niezgodnie z procedurami. Zastrzeżeń do umowy nie miało też Ministerstwo Środowiska – wskazał jego były szef, prof. Jan Szyszko.

    – Gdyby były jakieś zastrzeżenia, jako minister na pewno bym takie zastrzeżenia złożył. Ja takich zastrzeżeń nie widziałem w żadnym wypadku. Uważałem, i taka była linia naszego rządu, że geotermia jest naszym wielkim atutem w realizacji polityki klimatycznej – mówił prof. Jan Szyszko.

To, że umowa została zawarta właściwie, a jej wypowiedzenie było bezpodstawne – potwierdził sąd okręgowy w Warszawie w 2016 roku. Kilkuletnią batalię sądową zakończyła ugoda Fundacji z narodowym funduszem.

    – W ocenie sądu wypowiedzenie umowy przez fundusz było sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i ustalonymi zwyczajami skoro w wypowiedzeniu nie wskazano faktycznych i szczegółowych okoliczności uzasadniających wypowiedzenie, zaś wypowiedzenie miało charakter stricte pozamerytoryczny – mówił wówczas w sądzie sędzia Mariusz Solka.

Dzięki ugodzie Skarb Państwa zaoszczędził kilkanaście milionów złotych. Fundacja zrzekła się należnych jej odsetek. To nie przypadek, że artykuł dotyczący toruńskiej geotermii pojawił się tuż po doniesieniach o współpracy byłego już prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Kazimierza Kujdy z komunistycznymi służbami.

    – Każdy pretekst jest dobry, żeby szkalować dobre imię Fundacji. Wkładanie w każdy trudny temat Fundacji Lux Veritatis, o. Dyrektora, ma wywołać wrażenie, że my jesteśmy powiązani z takimi trudnymi sprawami – tłumaczyła Lidia Kochanowicz–Mańk.

Kazimierz Kujda m.in. w materiałach telewizji TVN był pokazywany w towarzystwie o. dr. Tadeusza Rydzyka i przedstawicieli Fundacji Lux Veritatis. To manipulacja – oceniła medioznawca dr Hanna Karp.

    – Sam fakt, że pan Kujda gdzieś na jakimś etapie zetknął się, uścisnął dłoń któremuś z ojców ma być czymś nagannym i jest to rodzaj czarnej propagandy – podkreśliła ekspert.

Fundacja rozważa, czy wejdzie na drogę prawną po publikacji na temat geotermii. Portal Money.pl już w przeszłości musiał przepraszać po wyroku sądu za kłamstwa na temat Dyrektora Radia Maryja o. Tadeusza Rydzyka CSsR.

za:www.radiomaryja.pl

***

L. Kochanowicz-Mańk: Szkaluje się nas, abyśmy tracili wiarygodność jako nadawca. Katolicy są wykluczani społecznie

Wielu nie podoba się to, co robimy i w jaki sposób działamy. Szkaluje się nas, abyśmy tracili wiarygodność jako nadawca. Katolicy są wykluczani społecznie – wskazała Lidia Kochanowicz-Mańk, dyrektor finansowy Fundacji Lux Veritatis, podczas wtorkowego „Polskiego punktu widzenia” w TV Trwam.

Portal Money.pl po raz kolejny atakuje Fundację Lux Veritatis. Tym razem sugeruje, że umowa na odwierty geotermalne w Toruniu miała wiele błędów, a jej zawarcie było możliwe tylko dzięki zaangażowaniu byłego już prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Kazimierza Kujdy

    – Trudno nazwać to artykułem dziennikarskim, ponieważ jest ogromna manipulacja pewnymi zdarzeniami, które miały miejsce. Odbieram to jako nieustanny atak, nieustanne szkalowanie Fundacji Lux Veritatis i o. Dyrektora (…). W 2008 r., gdy władzę przejęła koalicja PO-PSL, wypowiedziano nam umowę dotacji na toruńską geotermię bez generacji. Po wielu latach przewodu sądowego zostało wykazane i potwierdzone prawomocnym wyrokiem sądu, że fundacja prawidłowo procedowała podpisanie tej umowy dotacji. Narodowy Fundusz wypowiedział nam umowę w sposób nieuzasadniony, nie z przyczyn merytorycznych, a politycznych – takie stwierdzenia są w uzasadnieniu wyroku sądu. Gdyby tak naprawdę dziennikarze chcieli rzetelnie podjąć temat tej konkretnej dotacji na odwierty geotermalne, mogliby sięgnąć do wyroku sądu i zapoznać się z faktami. Tego nie uczyniono – powiedziała Lidia Kochanowicz-Mańk.

Dzięki ugodzie zawartej między fundacją a NFOŚIGW Skarb Państwa zaoszczędził kilkanaście milionów złotych. Fundacja zrzekła się należnych jej odsetek.

    – Uznaliśmy, że kwota dodatkowych odsetek – 13 mln zł – pozostanie w narodowym funduszu i Skarbie Państwa, żeby wspierać inne ważne przedsięwzięcia, które będą prowadzone – zaznaczyła dyrektor finansowy Fundacji Lux Veritatis.

To, co robimy i w jaki sposób działamy, wielu się nie podoba – podkreśliła Lidia Kochanowicz-Mańk.

    – Szkalowanie Fundacji w innych zakresach naszej działalności związane jest przede wszystkim z tym, że jesteśmy również nadawcą, że nasza grupa ma program telewizyjny, ma Radio Maryja. Dajemy w społeczeństwie pewien przekaz, który jest ważny i kształtuje postawy Polaków. Szkaluje się nas, abyśmy tracili wiarygodność jako nadawca – dodała.

Dyrektor finansowy Fundacji Lux Veritatis wskazała, iż obecnie katolicy wciąż są wykluczani społecznie.

    – Wiele lat temu jako TV Trwam i Radio Maryja rozpoczęliśmy walkę z wykluczaniem społecznym ludzi starszych, samotnych, ludzi, którzy mają gorsze warunki. Natomiast katolicy w dalszym ciągu są wykluczani społecznie. Nie jesteśmy traktowani na równi z innymi podmiotami. Myślę, że teraz należy walczyć, abyśmy mogli być równoprawnymi przedsiębiorcami, równoprawnymi osobami, tak jak każdy działający w Polsce – powiedziała Lidia Kochanowicz-Mańk.

za:www.radiomaryja.pl