Przeciwnik aborcji pobity przez wściekłą feministkę

Protestujący przeciwko aborcji Austin Beigel został zaatakowany i pobity przez feministkę. Kobiecie nie spodobały się zdjęcia efektów aborcji które pokazywał.

Zdarzenie miało miejsce 2 kwietnia chociaż dopiero teraz informacje o nim przedostały się do mediów. Beigel, członek antyaborcyjnej organizacji Created Equal, wraz z innymi aktywistami prezentował plakaty mające pokazać „paskudną rzeczywistość aborcji” na kampusie Uniwersytetu Północnej Karoliny (UNC). W pewnym momencie podeszła do nich kobieta – zidentyfikowana później jako 19-letnia aktywistka feministyczna i aspirująca dziennikarka Jillian Ward. Zapytała, czy te plakaty należą do nich a po usłyszeniu potwierdzenia rzuciła się na Beigela z pięściami. „P*****y straszny człowiek!” – krzyczała okładając go pięściami – „Jesteś strasznym człowiekiem! To nie jest w porządku! Zamknij się, k***a!”. Beigel został kilkukrotnie uderzony w twarz i w żołądek.

Na szczęście na miejscu szybka pojawiła się policja uniwersytecka wezwana przez jednego z aktywistów. Zatrzymali i spisali agresywną feministkę. Jej sprawa sądowa ma rozpocząć się w przyszłym miesiącu.

Beigel zdecydował się opowiedzieć o tym szokującym incydencie dopiero 7 maja. „Byłem niedawno zaatakowany na kampusie UNC podczas pokojowych rozmów o aborcji ze studentami. Przemoc ze strony zwolenników aborcji staje się coraz powszechniejsza” – napisał na swoim Facebooku – „Mam nadzieję, że będziecie się modlić za serce tej młodej kobiety która mnie zaatakowała”.

„Aktywiści pro-aborcyjni przegrywają dyskusję i, zamiast szukać debaty, eskalują przemoc wobec pokojowych obrońców życia nienarodzonego na uniwersyteckich kampusach” – napisał w oświadczeniu Mark Harrington, przewodniczący Created Equal – „Nie ulegniemy przemocy i zastraszaniu. Odpowiemy na nienawiść miłością wobec matek i ich dzieci”.

Harrington powiedział telewizji Fox News, że takie ataki stają się powoli codziennością dla obrońców życia. „Studenci, których lewica rekrutuje na uniwersytetach jako przyszłych liderów, pisarzy i myślicieli, coraz mocniej popierają cenzurę i przemoc wobec tych, z którymi się nie zgadzają – powiedział.

Liczba ataków na obrońców życia faktycznie zdaje się wzrastać i niemal co miesiąc konserwatywne media donoszą o kolejnych. Doszło nawet do tego, że lewicowy członek Izby Reprezentantów stanu Pensylwania Brian Sims sam wrzucił do sieci film na którym widać, jak zaczepia protestującą pokojowo przed kliniką aborcyjną starszą kobietę i śmieje się z jej wiary. Zaproponował także, że przekaże 100 dolarów klinice aborcyjnej jeżeli któryś z jego czytelników na FB ujawni personalia protestujących obok nastolatek.

za:www.stefczyk.info

***

Diabelskie wzmożenia... Żal...

kn