Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Udało jej się napisać o wybuchu II wojny światowej bez użycia słowa "Niemcy". Ostre reakcje na wpis Dulkiewicz

Ignorancja, głupota, polityczna kalkulacja, serwilizm? – pyta na Twitterze Beata Mazurek. Europosłanka Prawa i Sprawiedliwości odnosi się w ten sposób do wpisu prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz.

 Prezydent Gdańska odniosła się dziś na Twitterze do przypadającej niedługo 80. rocznicy wybuchu II Wojny Światowej. W swoim wpisie ani razu nie wspomniała tych, którzy za jej wybuch i nieszczęścia milionów osób byli odpowiedzialni.

"W Gdańsku 80 lat temu rozpoczęła się II wojna światowa, która przyniosła reżim i zniewolenie, ale też tu dzięki solidarnej postawie wielu rozpoczęły się przemiany demokratyczne w Polsce..." – napisała Aleksandra Dulkiewicz.

Jej wpis wywołał falę negatywnych komentarzy. Głos postanowiła zabrać m.in. była rzecznik PiS, obecnie europosłanka Beata Mazurek."Wiceprezydent Grzelak bezczelnie insynuował Polakom niegodne zachowanie. Dulkiewicz pominęła Niemców jako sprawców II wojny światowej. Ignorancja,głupota, polityczna kalkulacja,serwilizm? Relatywizowanie przez nich historii szkodzi Polsce i wpisuje się w polit. historyczną Niemiec" – napisał Mazurek.

Do sprawy odniósł się także Maciej Świrski. "Pytanie czy bredzenie Pani Prezydent Gdańska widoczne w załączonym screenie jej twita wynika z nieuctwa czy też jest to intencjonalne wypieranie faktów na temat IIWŚ i jak ognia unikanie słowa "Niemcy"? Egzegeza tego jest trudna, ale nie niemożliwa. Ma ktoś jakieś pomysły?" – zapytał na Twitterze.

Zastanawiający jest też fakt, dlaczego Dulkiewicz wybrala akurat 25 czerwca jako dzień w którym wspomniała o wybuchu II wojny światowej. "Wojna rozpoczęła się w Gdańsku 25 czerwca 1939 r.? A my głupi przez dekady pisaliśmy w podręcznikach 1 września" – zwrócil uwagę dziennikarz "Do Rzeczy" Marcin Makowski.

za:dorzeczy.pl/kraj/106534/udalo-jej-sie-napisac-o-wybuchu-ii-wojny-swiatowej-bez-uzycia-slowa-niemcy-ostre-reakcje-na-wpis-dulkiewicz.html


***

"Na początku było złe słowo Polaka". Wiceprezydent Gdańska szokuje Co miał na myśli samorządowiec?

 – Na początku było słowo, złe słowo. Słowo jednego przeciwko drugiemu. I to złe słowo było Polaka przeciwko innemu narodowi, Niemca przeciwko innemu narodowi. Europa została tym złym słowem podzielona – powiedział wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak podczas uroczystości 74. rocznicy zakończenia II wojny światowej.

– Jesteśmy nieopodal Poczty Gdańskiej i warto przypomnieć tutaj, przywołać historię pierwszej ofiary dziecka II wojny światowej, pani Erwiny Barzychowskiej, 11-letniej wychowanki dozorcy, który tą Pocztą Polską w Gdańsku się opiekował – mówił Grzelak. Jak jednak zwraca uwagę Radio Gdańsk, przywołana przez zastępcę Aleksandry Dulkiewicz Erwina Barzychowska została żywcem oblana benzyną lub benzolem i podpalona przez Niemców z zemsty za bohaterską obronę Poczty Polskiej. Stało się to, gdy próbowała uciec z oblężonego gmachu. Dziewczynka zmarła po 7 tygodniach męczarni. Do tragicznej historii małej Polki wiceprezydent Gdańska porównał postać anonimowej niemieckiej dziewczynki, która podczas alianckich nalotów na Berlin znosiła do schronu swój domek dla lalek. Zabawka jest teraz eksponatem w gdańskim Muzeum II Wojny Światowej.

Już po uroczystościach Piotr Grzelak przeprosił. Jak zapewnił, nie miał zamiaru relatywizować niemieckcih zbrodni. – W żadnym wypadku nikt nie podważa tego, kto jest odpowiedzialny za II wojnę światową, że jest to III Rzesza i w drugiej części Związek Radziecki. Natomiast mówię o tym, że dzisiaj jesteśmy odpowiedzialni za to, żeby Europa pozostała zjednoczona, żeby ta tragedia już się nie powtórzyła – Radio Gdańsk cytuje polityka.

Krytycznie do słów wiceprezydenta Gdańska odniósł się Kacper Płażyński, szef klubu radnych PiS w tym mieście. "Nie tylko w Gdańsku, ale nigdzie w Polsce takie słowa nie miały prawa paść. Ciekawe czy Zastępca Prezydenta Gdańska, Piotr Grzelak również liczy na przyjacielskie poklepanie przez @donaldtusk po plecach, tak jak Tusk zrobił to z Jażdżewskim" – komentuje Płażyński na Twitterze.

za:dorzeczy.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.