Cenzura w imię tolerancji i wolności

SKANDAL \ Empik atakuje „Gazetę Polską”
Centrum Monitoringu Wolności Prasy skrytykowało sieć Empik za to, że ta odmówiła dystrybucji najnowszego numeru tygodnika „Gazeta Polska”, do którego będzie dołączona naklejka „Strefa wolna od ideologii LGBT”. „Decyzja ta jest niezrozumiała w świetle prawa, zarówno polskiego, jak i unijnego, ponieważ łamie fundamentalną w ustroju demokratycznym zasadę wolności słowa”

– napisano w oświadczeniu.

Jak informowaliśmy we wczorajszym wydaniu naszego dziennika, Empik zdecydował się nie kolportować najnowszego numeru tygodnika „Gazeta Polska” ze względu na dodatek w postaci naklejki „Strefa wolna od ideologii LGBT”. Rzecznik popularnej sieci stwierdziła na Twitterze, że są to treści „łamiące prawo”, jednak nie wyjaśniła, które konkretnie artykuły zostały w jakikolwiek sposób naruszone.

Takie działanie stanowczo potępiło Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich (CMWP SDP). „Decyzja ta jest niezrozumiała w świetle prawa, zarówno polskiego, jak i unijnego, ponieważ łamie fundamentalną w ustroju demokratycznym zasadę wolności słowa. Zasada ta zarówno gwarantuje każdemu możliwość wyrażania swoich poglądów, jak i stwarza możliwość wyrażania negatywnej oceny innych poglądów czy zachowania, co należy uwzględniać w przypadku podejmowania wszelkich działań w obszarze polityki antydyskryminacyjnej” – czytamy w oświadczeniu wydanym przez CMWP SDP. Dalej podkreślono, że w ostatnim czasie „w przestrzeni publicznej niejednokrotnie pod pozorem przeciwdziałania dyskryminacji w rzeczywistości promuje się określone postawy i poglądy, co z kolei prowadzi do dyskryminacji tych, którzy się z nimi nie zgadzają”


zawartość zablokowana

Autor: Jan Przemyłski

Pozostało 50% treści.

za: https://gpcodziennie.pl


***

Wybiórcza wrażliwość Empiku
 

Empik odmówił dystrybucji numeru „Gazety Polskiej”, bo komuś nie spodobały się naklejki wyrażające sprzeciw wobec narzucania ideologii LGBT. Rzecznik spółki stwierdziła, że mają one charakter dyskryminacyjny, a „Empik jest strefą pełną tolerancji, (…) wszystkich traktujemy z szacunkiem”. Tymczasem sieć od lat sprzedaje tytuły antyklerykalne, w których mowa nienawiści jest na porządku dziennym.

Jej wrażliwość obudziła się dopiero pod wpływem społeczności LGBT. Schemat z udziałem LGBT jest podobny: manipulacja sensem przekazu, histeryczna reakcja (z porównaniami do nazizmu włącznie) i wreszcie – próba wykluczenia. Kiedy agresja słowna przez lata uderzała w wartości chrześcijańskie, ale też w konkretne osoby, np. Jana Pawła II, władze sieci nie zająknęły się o wstrzymaniu sprzedaży czasopism. Wtedy lewica i liberałowie podnieśliby larum o łamaniu zasad wolności słowa. Dziś ważniejsze od wolności słowa stają się tolerancja i różnorodność, których m.in. broni ambasador USA w Polsce. Fakt, że komuś spodobają się naklejki, a komuś nie, jest dla demokracji zupełnie naturalny, w przeciwieństwie do wykluczania kogokolwiek z debaty, co z tolerancją, szacunkiem i wolnością nie ma nic wspólnego.

Leszek Galarowicz

za:https://niezalezna.pl