Krzysztof Wołodźko-My tylko robimy sztukę…

Najlepiej jest być artystą, oczywiście lewoskrętnym. Artystą tudzież artystką okaże się zapewne również drag queen ukrywająca się pod pseudonimem Mariolkaa Rebell. Podrzynanie gardła kukle arcybiskupa Jędraszewskiego niechybnie było bowiem dziełem sztuki. A jeśli ktoś ma co do tego wątpliwości, to ciemnogrodzianin.

I kto wie, może nawet elgiebetowska Mariolkaa zagra w jakimś filmie albo wystąpi w teatralnym spektaklu. W czymś na miarę „Klątwy” Olivera Frljicia odnalazłaby się niechybnie.

Powiedzą Państwo, że kpię.

Banalna prawda jest jednak taka, że pomimo oficjalnego ubolewania reprezentantów środowisk lewicowo-liberalnych nad wydarzeniami w gejowskim klubie w Poznaniu bardzo częsty przekaz to: „cholera, po co było się tak podkładać”. Zatem teraz trzeba będzie wszystko zamydlić. Bo z tęczową rewolucją jest trochę tak, że z jednej strony bardzo chce się nam objawić w pełnej krasie, a z drugiej pilnuje swoich masek. A jedna z nich mówi: „my nikogo nie nienawidzimy, my tylko robimy sztukę”.

za: https://niezalezna.pl