Bogdan Dobosz: Postępy postępu – zrehabilitować czarownice

Żyjemy w ciekawych czasach. W gazecie „Journal du Dimanche” ukazała się petycja ws. rehabilitacji czarownic, które padły w historii „ofiarą patriarchalnego społeczeństwa”. Figuruje pod nią podpis francuskiej minister ds. równości płci i wielu celebrytów, jak piosenkarka Charlotte Gainsbourg i aktorka Muriel Robin. Zgodnie z feministycznym bełkotem czarownice mają być „kobietami ściganymi i mordowanymi w liczbie dziesiątek tysięcy w całej historii, ponieważ żyły na marginesie patriarchalnego społeczeństwa”.

Uroczy był już sam tytuł petycji – „Czarownice wszystkich krajów, łączcie się!”. Może i żart, ale nie pozostawia wątpliwości co do inspiracji. Z petycją „postępowych sióstr” nie warto polemizować. Wszystko to już przewidział Juliusz Machulski w „Seksmisji”, wkładając w usta bohatera słowa: „Sfiksowałyście siostry”.

Gender w praktyce prowadzi na manowce i doprawdy trudno zrozumieć ministra Gowina, który uważa, że miejsce tej teorii jest na wyższych uczelniach. Jeśli traktować takie ekscesy poważnie, to trzeba też wznowić i umieścić w bibliotekach także... „Młot na czarownice”. Jak wolność słowa, to dla wszystkich.

za: https://niezalezna.pl

***

Ot, kolejny przykład jak  ów stary "postęp" działa na mózgi i charaktery... Cynik mógłby rzec, iż będzie luźniej w Niebie. Ale szkoda ludzi...
kn