YouTube przeciwko harcerskiemu filmowi o Powstaniu Warszawskim. "Narusza standardy społeczności"

Serwis Youtube zablokował film młodych harcerzy o Powstaniu Warszawskim. Jako argument takiej decyzji podano, że zaprezentowany obraz "narusza standardy społeczności" promując zachowania "niebezpieczne i agresywne".
Jak pisze dziennikarka portalu wPolityce.pl Dorota Łosiewicz, harcerze postanowili uczcić pamięć o Powstaniu Warszawskim produkując własny film poświęcony bohaterom sierpniowego zrywu.

Dziewiętnastoletnia harcerka z ZHR, Mira Raghavacharya wpadła na pomysł, żeby zebrać grupę harcerzy, którzy wraz z nią zrobią film upamiętniający Powstanie. Od słów przeszła do czynów. Na FB skrzyknęła grupę dziewięciu harcerzy z całej Polski, z różnych organizacji, którzy chcieli współpracować. Tak powstała Harcerska Grupa Filmowa „Dubel”. Ta grupa w kilka dni, własnymi siłami, bez żadnego budżetu, na bazie własnych umiejętności stworzyła film „Kilka dni”. Okazało się, że harcerzy połączyły wspólne wartości i wola działania, a krótkometrażówka wyszła lepiej niż się spodziewali- podaje Łosiewicz.

Niestety, harcerzom nie było dane długo cieszyć się osiągniętym sukcesem. Nie udało im się zamieścić wyprodukowanego przez siebie filmu w serwisie YouTube. Decyzję o odmowie zamieszczenia obrazu Youtube uzasadnił twierdzeniem, iż zaprezentowany obraz... szerzy nienawiść i propaguje przemoc.
 
A my chcieliśmy tylko przekazać młodym ludziom wiedzę i opowiedzieć historię, która przydarzyła się naprawdę – podkreśla w rozmowie z Dorotą Łosiewicz Aniela Puścikowska, harcerka ZHR, kierownik produkcji filmu „Kilka dni”.
 
Jest nam przykro, że popularny serwis, który chętnie ogląda młodzież nie chce propagować bliskich i ważnych dla nas wartości, jak patriotyzm, odwaga. Chcieliśmy tylko pokazać, że powstańcy, to byli ludzie tacy jak my. Mieli swoje plany, swoje życie, swoje marzenia, które wojna obróciła w ruinę– dodaje Piotr Zbroński, harcerz ZHP, aktor, który w filmie wciela się w zastrzelonego powstańca.

za:www.tysol.pl