Oleśnica: spór o pokazywanie prawdy o aborcji. Kneblowanie obrońców życia trwa

Centrum Życia i Rodziny wsparło radnych z Oleśnicy, którzy bronią prawa do pokazywania prawdy o aborcji. Okazało się bowiem, że działacze proaborcyjni chcą zablokować możliwość ukazywania w przestrzeni publicznej zdjęć ofiar procederu aborcji.

Do Rady Miasta Oleśnicy wpłynął projekt uchwały, która wprowadza zakaz prezentowania na nośnikach reklamowych wizerunku zwłok ludzkich. Ekspert Centrum Życia i Rodziny zbadał sprawę i przygotował opinię wskazującą, że przyjęcie tej uchwały jest bezprawne.

Wnoszący projekt – komitet „Oleśnica Nasze Miasto” – w uzasadnieniu wskazał jasno, że chodzi o pokazywanie „martwych, zakrwawionych ludzkich płodów” – ciał dzieci uśmierconych przed narodzeniem. Ich zdaniem, konfrontacja z takimi treściami może powodować u różnych grup osób zaburzenie w sferze psychicznej i emocjonalnej, traumy i zachwianie zdrowia psychicznego.

Eksperci Centrum Życia i Rodziny wskazują, że pod płaszczykiem ochrony dobrostanu psychicznego mieszkańców Oleśnicy, tamtejsi działacze pro-aborcyjni chcą po prostu zamknąć usta adwersarzom. - Warto zwrócić uwagę, że wnoszący projekt otwarcie mówią, że nie podejmują się oceny słuszności argumentów osób eksponujących takie obrazy. Po prostu uznali to za szkodliwe - mówi Paweł Ozdoba, prezes Centrum Życia i Rodziny.

- Naszym zdaniem należy pokazywać prawdę o zabijaniu nienarodzonych dzieci, zwłaszcza w sytuacji, w której ten temat tak bardzo polaryzuje polskie społeczeństwo. Dlatego, kiedy w Centrum Życia i Rodziny dowiedzieliśmy się o tej inicjatywie – ruszyliśmy z pomocą - dodaje.

Eksperci Fundacji przygotowali specjalną ekspertyzę popartą konkretnymi przepisami prawa i cytatami z orzeczeń sądów, w której wykazują bezprawność takiego zakazu. Pokazywanie takich treści według nich nie powoduje publicznego zgorszenia, ani nie zakłóca porządku. A taki projekt uchwały nie jest, jak to wskazywali wnoszący, niezbędny do ochrony życia i zdrowia obywateli czy dla zapewnienia porządku, spokoju i bezpieczeństwa publicznego.

Mimo starań, przedstawicielom Centrum Życia i Rodziny odmówiono udziału w sesji Rady Miasta, a sam projekt uchwały został przegłosowany. - Podobnie jak na stołecznej Pradze-Północ i rok wcześniej w Poznaniu, chcieliśmy wziąć udział w posiedzeniu rady, by tam zabrać ekspercki głos w obronie pro-liferów. Niestety, uniemożliwiono nam to! – mówi Paweł Ozdoba.

Konserwatywni radni z Oleśnicy już zapowiadają apelację. Zamierzają oprzeć ją na prawnej analizie przygotowanej przez Fundację. - Pozostajemy z nimi w stałym kontakcie, aktywnie wspieramy ich w tym ideologicznym starciu - komentuje Paweł Ozdoba. - Liczymy, że stanie się tak jak w Poznaniu. Tam radni miasta przyjęli najpierw tzw. genderową kartę, a następnie tę decyzję uchylił wojewoda. Nasze zaangażowanie i otwarta współpraca z lokalnymi działaczami i konserwatywnymi radnymi przełożyła się na sukces. Wierzę, że w Oleśnicy stanie się tak samo - dodaje.

za:www.pch24.pl