Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Kim jest hiszpańska wiceprezes TSUE? Na pewno nie wzorem apolityczności

Hiszpańska sędzia Rosario Silva de Lapuerta, która jednoosobowo podjęła decyzję uderzającą w nasze bezpieczeństwo energetyczne i dotykającą bezpośrednio życia tysięcy Polaków ma chyba słabość do Polski.
Wcześniej przecież angażowała się w sprawy naszej reformy sądownictwa i niezawisłości sędziów, korzystając do woli z arbitralności, jaka przysługuje jej jako wiceprezes TSUE.

Doprawdy nie zasłużyliśmy na tyle uwagi hiszpańskiej sędzi, podczas gdy jej kraj wstrząsany jest kolejnymi aferami i kryzysem, którego nie oglądano od czasu wojny domowej.

Dziennikarskie śledztwo ujawnia powiązania partyjne sędzi

Jak dowiedzieć się można z artykułu w „El Plural” z 20 czerwca 2016- sędzia Rosario Silva nie może być przykładem apolitycznego sędziego a wręcz łamała zapisy konstytucji- jeśli wierzyć autorom tego dziennikarskiego śledztwa:

„Artykuł 253, który reguluje funkcjonowanie TSUE, stanowi, że „sędziowie i prawnicy Trybunału Sprawiedliwości zostaną wybrani spośród osób, które oferują absolutne gwarancje niezawisłości i które spełniają wymagane warunki do wykonywania wyższych funkcji jurysdykcyjnych oraz są prawnikami o uznanej kompetencji i randze w swoich krajach.

ELPLURAL.COM miał dostęp do dokumentów, z których wynika, że Rosario Silva Lapuerta była darczyńcą Partii Ludowej co najmniej w latach 2008–2011. Sędzia TSUE figuruje na liście darczyńców zakwalifikowanych jako „nieobjęci programem patronatu” i pojawia się jako jedna z najhojniejszych donatorek, przesyłając stałą kwotą w ciągu tych czterech lat. (…)

 W Hiszpanii fakt ten uniemożliwiłby Rosario Silva pełnienie funkcji sędziego Sądu Najwyższego. W rzeczywistości w każdym z naszych sądów, na mocy artykułu 127 Konstytucji, jak i artykułu 395 Ustawy Organicznej o Władzy Sądowniczej, zabrania się członkom sądów lub prokuratury, aktywnej działalności w partii lub udzielania darowizn na rzecz jakiejkolwiek partii politycznej. Te fakty zdają się wchodzić w konflikt z etycznymi wymogami przepisu TSUE, który wymaga „gwarancji niezależności” od sędziów”.

Dla Hiszpanów czymś oczywistym są rozliczne powiązania pani wiceprezes TSUE z największą partią opozycyjną, bo to właśnie ojciec sędziny był założycielem Alianza Popular czyli partii matki obecnej Partii Ludowej. Mało tego, Rosario Silva jest siostrzenicą Álvaro Lapuerty, byłego skarbnika Partii Ludowej, oskarżonego wraz z Luisem Bárcenasem w słynnej korupcyjnej sprawie Gürtel, dotyczącej nielegalnego finansowania Ludowców.

 Tyle odnośnie „apolityczności” i „niezawisłości” pani wiceprezes TSUE ścigającej Polskę za naruszenia w reformie sądownictwa.
Zamknięto hiszpańskie kopalnie, niech więc i zamkną polskie!

Co do wątku zamykania naszych kopalń- hiszpańskie gazety nie pozostawiają wątpliwości:

„Hiszpania, kraj europejski, który najbardziej rygorystycznie egzekwował zamykanie kopalń” „La voz de Asturias”.

„Podczas gdy Hiszpania zamknęła wszystkie kopalnie to Niemcy, Polska i Czechy otwierają nowe!” „Diario de Valderrueda”

W rozmowie z Hiszpanami łatwo wyczuć resentyment i złość na decyzje UE, które spowodowały absolutną ruinę w regionach górniczych Asturii i Leon, a zatem: bezrobocie tysięcy Hiszpanów i wyludnienie z powodu braku perspektyw. Z niejaką zazdrością (by nie powiedzieć – zawiścią) spoglądają więc na kraje UE, które wciąż korzystają z kopalni węgla.

Być może nie chodzi tu już wcale o stosowanie się do nowych przykazań „religii klimatycznej” ale rodzaj unijnej urawniłowki: skoro my poddaliśmy się pokornie nakazom unijnym rujnując naszą gospodarkę to niechże i innych dotknie to samo…

Małgorzata Wołczyk

za:dorzeczy.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.