Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Krok po kroku. Homopostępy

Filozof i europoseł Ryszard Legutko nazywa gejów „współczesnymi świętymi krowami, tylko bardzo szkodliwymi”.  Opowiada też o strategii homo-aktywistów w naszym kraju. – Zaczynają sobie poczynać  brutalnie po to, by stępić naszą wrażliwość i upokorzyć innych. Tak profesor ocenia użycie w paradzie hasła „Nie lękajcie się”.
Prof. Legutko mówi, jakie szkody w społeczeństwie wyrządza dyktatura tolerancji.
Jakie są efekty wszechobecnej tolerancji, o której ciągle mówią homo-ideolodzy? – Oznacza ona między innymi, że jak się spotykasz z postulatami ruchu homoseksualnego, to masz dwa wyjścia: albo się zamknąć, albo je głośno poprzeć. Taki wniosek wyciągają uczniowie z nauk tolerancji. Faktycznie jest to niszczenie moralności – tłumaczy prof. Legutko „Polsce the Times”.
Były doradca ś.p. prezydenta Lecha Kaczyńskiego podkreśla, że strategia części środowisk homoseksualnych jest konsekwentna i ekspansywna. – Aktywiści homoseksualni domagają się prawa do małżeństwa i adopcji dzieci. To jest kompletnie absurdalne i jeszcze kilka lat temu każdy, kto takie żądanie by zgłaszał, zostałby uznany za wariata. Wystarczyło jednak kilka lat uporczywego domagania się i oto już nie mówimy o niemądrych roszczeniach, lecz o niezwykle ważnych prawach – ocenia filozof.
I dalej pokazuje, że w tym momencie pojawia się problem, którego nie można bagatelizować: Homoseksualiści to osoby jednej płci, a więc nie podpadają pod kategorię małżeństwa ani nie mogą mieć dzieci. – Nic to. Zmieniamy zatem definicję małżeństwa, zmieniamy strukturę rodziny, zmieniamy sposób myślenia o moralności, robimy rozmaite eksperymenty społeczne, niezwykle kosztowne i o możliwie poważnych konsekwencjach. A wszystko po to, by zaspokoić arbitralne roszczenia grupy krzykaczy, którym się udało zdobyć wpływy – stwierdza prof. Legutko.
Jego zdaniem „staliśmy się zakładnikami grup ideologicznych i jesteśmy zupełnie niezdolni do obrony podstawowych instytucji społecznych i podstawowych zasad moralnych”. A dzisiejszą pozycję homoseksualistów w społeczeństwie  ocenia następująco. – Praktycznie mogą robić, co chcą, bo im nikt nie podskoczy, a każdy opór będzie surowo napiętnowany. To święte krowy, tyle że o dużym stopniu szkodliwości.
I dodaje: „To jest tyrania mniejszości, która zdołała przejąć główne instytucje, główne ideologie w świecie zachodnim. Oni teraz weszli w te instytucje europejskie i dyktują warunki”. Wskutek tej tyranii według filozofa  ludzie boją się nawet myśleć inaczej,„bo jest to zbrodniomyśl.”
- Ja obserwuję w Parlamencie Europejskim moich kolegów, którzy są tak zaprogramowani, że w każdej sytuacji muszą coś wtrącić o prawach homoseksualistów, tak jak kiedyś za komuny ludzie byli tak zaprogramowani, że zawsze coś musieli powiedzieć dobrego o ZSRR. To nowa forma umysłu zniewolonego – opowiada polityk PiS w rozmowie z „Polską the Times”.
Prof. Legutko powołuje się n widok takiej parady w Madrycie: – Maszerowały miliony osób na czele z panią minister od równości czy od czegoś równie absurdalnego. Przyznam, że to zrobiło na mnie wrażenie. Odrażający widok. Manifestantom, którzy zachowywali się niezwykle agresywnie, chodziło o to, żeby obrazić tych, których uważają za swoich wrogów, czyli katolików, Kościół katolicki, normy obyczajowe, poczucie stosowności – wspomina. – A to jest efekt kuli śniegowej; to, co się dzieje za granicą, przychodzi szybko do Polski – przestrzega.

maj/Polska the Times (xwk






Copyright © 2017. All Rights Reserved.