Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Za ,,umową pomocową'' UE stoi ideologiczny szantaż ekonomiczny

• Negocjowana aktualnie Umowa o partnerstwie Unii Europejskiej oraz Organizacji Państw Afryki, Karaibów i Pacyfiku (OACPS) zawiera niebezpieczne postanowienia zobowiązujące państwa-strony do wdrażania w swoich porządkach prawnych perspektywy gender, dekonstrukcji tradycyjnych norm społecznych i promowania koncepcji tzw. praw seksualnych i reprodukcyjnych.

• Proponowana umowa ma zrzeszać większość bezwzględną członków Zgromadzenia Ogólnego ONZ oraz obligować ich do skoordynowanego głosowania w materiach objętych zakresem porozumienia.

• W ten sposób, oparta na szantażu ekonomicznym i układzie „pieniądze za ideologię” umowa, może skutkować wprowadzeniem wiążących Polskę, opartych na lewicowej ideologii, postanowień ONZ.

Pieniądze za wdrożenie „równości genderowej”?

Obecnie toczą się negocjacje dotyczące kształtu nowej umowy o partnerstwie Unii Europejskiej i OACPS. Ma ona zastąpić obowiązujące dotychczas porozumienie zawarte między tymi stronami w czerwcu 2000 r. (tzw. układ z Kotonu). Dotychczasowa umowa skupiała się głównie na zagadnieniach handlowo-pomocowych oraz skoordynowanej walce z ubóstwem. Obowiązywać miała do lutego 2020 r., ale z uwagi na fakt, iż nie zdołano do tego czasu wypracować nowego tekstu porozumienia, została tymczasowo przedłużona.

Przygotowywany właśnie akt prawny, mający zastąpić układ z Kotonu, ma niestety skrajnie odmienny charakter. Oprócz przedłużenia wcześniejszych postanowień gospodarczo-handlowych, ingeruje głęboko w sferę kulturową, prawną i zdrowotną państw-sygnatariuszy, narzucając im konieczność realizacji radykalnej, „progresywnej” polityki społecznej poprzez dostępne instrumenty prawne, zarówno na poziomie narodowym (np. obligując je do wdrażania do narodowych konstytucji i innych aktów prawnych perspektywy gender), jak i międzynarodowym (np. poprzez obowiązek zajmowania wspólnego stanowiska na forum ONZ).

Pomimo braku rozgłosu w mediach, partnerstwo OACPS-UE stanowi istotny element ładu międzynarodowego. Układ ten terytorialnie obejmuje ponad jedną piątą populacji świata, w tym wszystkie państwa Unii Europejskiej i 79 państw członkowskich wspólnoty Afryki, Karaibów i Pacyfiku. Państwom tym przysługuje w sumie 106 głosów na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ, co stanowi większość znacznie przewyższającą 50 proc., w praktyce pozwalającą na przegłosowanie w ramach tego organu każdej uchwały według preferencji.

Proponowana treść umowy jest szczególnie groźna dla porządków prawnych państw-sygnatariuszy, z uwagi na obowiązki, jakie na nie nakłada oraz wartości, które przekazuje. Już w preambule wskazano na konieczność uznania tożsamości genderowej za czynnik niezbędny do osiągnięcia otwartego i zrównoważonego rozwoju. W dalszych postanowieniach tekst porozumienia przewiduje zobowiązanie do systematycznego promowania perspektywy gender i zapewniania, aby „równość genderowa” wdrażana była na wszystkich szczeblach prowadzonej przez państwa i Unię Europejską polityki, jak również  uwzględniana w narodowych konstytucjach i innych aktach prawnych państw. Postanowienia umowy nakazują również przyjęcie narracji zakładającej istnienie w społeczeństwie „głęboko zakorzenionego uprzedzenia opartego o gender”, co jasno sugeruje istnienie takiego uprzedzenia w kulturach układających się państw i powinno być uznane za uwagę niestosowną i przede wszystkim głęboko niesprawiedliwą.

Głęboka ingerencja w podstawowy porządek

Umowa zawiera także postanowienia dotyczące tzw. zdrowia i praw seksualnych i reprodukcyjnych (SRHR), czyli ideologicznej, nieposiadającej nawet definicji koncepcji, co do której liczne państwa wielokrotnie wyrażały swój sprzeciw na forum międzynarodowym. Zgodnie z ich treścią, kraje będące stronami umowy zobligowane będą do wspierania powszechnego dostępu do usług obejmujących m.in. tzw. planowanie rodziny oraz prowadzenie na ten temat kampanii edukacyjnych i informacyjnych. Fakt, iż z tekstu umowy nie wynika jednoznacznie, jak rozumiane mają być pojęcia SRHR oraz „planowanie rodziny”, stanowić może w przyszłości pole do nadużyć i dokonywania skrajnych interpretacji. Zgodnie z nimi, składową tych „praw” może być również procedura prenatalnego uśmiercania dzieci. Należy w tym miejscu przypomnieć, że dokument końcowy Międzynarodowej Konferencji na temat Ludności i Rozwoju, która odbyła się w Kairze w 1994 r. (ICPD) jasno stwierdza, że aborcja nie może być promowana jako metoda planowania rodziny, a państwa powinny podjąć działania w celu ograniczenia liczby aborcji (pkt 8.25 ICPD PoA).

Mimo tego, jako jedno z najbardziej niepokojących, należy wskazać postanowienie z zakresu tzw. „protokołu regionalnego” dotyczącego państw Afryki, które powtórzone jest później również w protokołach odnoszących się do pozostałych regionów. Wynika z niego, że układające się strony zobowiązują się do pełnego i efektywnego wdrożenia postanowień dokumentu końcowego konferencji w Kairze oraz dokumentów końcowych późniejszych konferencji rewizyjnych. O ile dokument końcowy wypracowany w 1994 r. zawiera istotne gwarancje ograniczające pole do proaborcyjnych i antyrodzinnych interpretacji, dokument z jednej z konferencji rewizyjnych (tzw. „ICPD+20”), zawarty z pominięciem oficjalnej procedury, posiada już wiele postanowień o daleko posuniętym „progresywnym” społecznie charakterze. W ramach tych postanowień, koncepcja praw człowieka łączona jest z aborcją, koncepcją SRHR, pracą seksualną, „rozbudowaną edukacją seksualną”, „orientacją seksualną” czy zmianą płci.

Ideologia wprowadzana tylnymi drzwiami

Oczywiste jest, iż powyższa terminologia wyrażona wprost nigdy nie zostałaby przyjęta i zaakceptowana w dokumencie, którego treść byłaby ustalana drogą oficjalnych negocjacji w ramach organów Narodów Zjednoczonych. Dlatego też zwolennicy takich rozwiązań dążą do ich przeforsowania niebezpośrednio, np. w drodze opisanego powyżej, a niejasnego nawiązania w tekście negocjowanej umowy. Niedookreśloność i niejednoznaczność widoczna w wielu miejscach proponowanego tekstu umowy pozwala przypuszczać, iż intencją autorów jest przeforsowanie ideologicznych postulatów w sposób, który pozornie nie budzi większych podejrzeń, jednak otwiera drogę do wprowadzenia do porządków prawnych państw-stron umowy niebezpiecznych i najpewniej niechcianych przez te państwa treści. Wiary w dobrą wolę autorów umowy nie umacnia niestety kompletny brak transparentności procedury ratyfikacji porozumienia, które przez długi czas opracowywano w sposób utajniony.

Na szczęście, potencjalne niebezpieczeństwa wynikające z umowy zostały dostrzeżone przez wiele prężnie działających międzynarodowych organizacji społecznych zaangażowanych w obronę podstawowych i uniwersalnych wartości, wśród których istotne miejsce zajmuje Instytut Ordo Iuris. Organizacje te podjęły szereg działań na rzecz uświadamiania rządom narodowym i przedstawicielom organów Unii Europejskiej powagi sytuacji i wsparcia wysiłków w powstrzymaniu ratyfikacji porozumienia lub rewizji jej najbardziej kontrowersyjnych postanowień. Rezultaty tych działań powinny być widoczne już wkrótce.

Patryk Miernowski - analityk Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris

za:www.fronda.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.