Kanada: Informował o negatywnych konsekwencjach aktywności homoseksualnej. Stanie przed sądem za... nienawiść

Prorodzinny aktywista Bill Whatcott po raz pierwszy stanął 5 października przed sądem w Toronto za „przestępstwo z nienawiści”, które miał popełnić, gdy na gejowskiej paradzie w 2016 roku rozdawał ulotki informujące o negatywnych fizycznych i duchowych konsekwencjach aktywności homoseksualnej.

Whatcott wiele ryzykuje, decydując się na proces, ale twierdzi, że ma „moralny obowiązek”, aby przeciwstawiać się zarzutom.

„Jestem sądzony na podstawie przepisu o świadomej promocji nienawiści” – powiedział 1 października portalowi Life Site News. „To prawo samo w sobie jest straszne, sądzę, że jest niejednoznaczne” – dodał. Przepis odpowiedniego artykułu kanadyjskiego kodeksu karnego przewiduje karę do 2 lat więzienia dla każdego, kto inaczej niż w prywatnej konwersacji świadomie promuje nienawiść przeciwko jakiejkolwiek określonej grupy ludzi. Prokurator żąda dla Whatcotta kary 18 miesięcy więzienia.

Whatcott, który nie chciał dogadywać się z prokuratorem, powiedział, że odrzucił propozycję ugody opiewającą na 3 lata ograniczenia wolności w zawieszeniu. „Nie mogłem zgodzić się na karę, to jest tak jawnie absurdalne, że mam obowiązek wobec tego kraju, aby się na to nie zgadzać”.

Do incydentu, o który toczy się proces, doszło w 2016 roku, kiedy Whatcott i kilka innych osób maszerowało w paradzie gejowskiej w Toronto w maskach i przylegających do ciała zielonych kostiumach jako członkowie „Stowarzyszenia Konsumujących Konopie Zombie-gejów”.

Ulotki, których rozpowszechnianie zostało zabronione przez sąd, zawierały grafiki poświęcone chorobom przenoszonym drogą płciową, cytaty z Biblii i statystyki dotyczące zachowań homoseksualnych.

za:bialykruk.pl

***

Ongiś zaczytywaliśmy się książką Arkadego Fiedlera "Kanada pachnąca żywicą". Teraz zapach - to swoisty odór "postępowej" mody. Smutne...

k