Joanna Lichocka -Tusk patriota? Wyłożył się ws. KPO

Wcale nie jest pewne, że Donald Tusk chce wygrać wybory parlamentarne. Najwyraźniej ma takie zadanie – „Pracuję” – może zameldować. Ale trudno dopatrzeć się w tym, co robi i mówi, entuzjazmu i optymizmu. Być może chodzi tylko o to, że słynący z upodobania do cygar i haratania w gałę polityk został przez kampanię zmuszony do pracy

– i nie lubi tego. Ale popełnia przy tej wysilonej aktywności błędy, które raczej zaważą na jego klęsce. Niedawna deklaracja, że nazajutrz po ewentualnym zwycięstwie uruchomi pieniądze z KPO – blokowane dotąd przez Brukselę i Berlin – jest przecież kompletnym podłożeniem się: pokazaniem czarno na białym, że środki te blokowane są Polsce z powodów czysto politycznych. Lider POstkomuny osobiście zaświadczył o istniejącym mechanizmie, który ma wpłynąć na wybory w Polsce: jeśli Tusk wygra, będą pieniądze – póki nie rządzi, pieniędzy nie dostaniemy. Sprawa postawiona jest jasno – reprezentuje on interesy zewnętrzne i gdy będą one realizowane, to spróbuje coś dla Polski załatwić. To „coś” będzie miało oczywiście swoją cenę, o której lider POstkomuny już nie wspomina. Może więc ze względu na jej wielkość woli tych wyborów nie wygrać?

Joanna Lichocka

za:niezalezna.pl