Zachwyt księdza nad Hołownią

Podczas kolędy u jednej podkarpackiej parafianki duszpasterz wychwalał, ku jej zakłopotaniu, ponieważ ma poglądy konserwatywne, Szymona Hołownię.Czy sytuacja ta miała tylko epizodyczny charakter, czy raczej symbolizuje pewne ważne zjawisko?

Czy nie odsłania rąbka prawdy o procesach dokonujących się w polskim katolicyzmie? Siłą Kościoła w naszej ojczyźnie było „trzymanie z ludem”, a nie z elitami.

W okresie komunizmu dawał wyraz tej postawie prymas Stefan Wyszyński, który odnosił się do elit z dystansem. Czy jednak od pewnego czasu część duchowieństwa nie ulega pokusie dystansowania się od obrzydzanej przez media liberalno-lewicowe konserwatywnej części naszego narodu oraz nie sympatyzuje coraz chętniej, po cichu, z „fajnopolakami”, „fajnokatolikami” i „postępowymi” elitami?

Z jakich mediów korzystają biskupi i księża? Jaki mają stosunek do „Gazety Wyborczej” i TVN? Czy podczas rządów prawicy duża ich część nie wystraszyła się zarzutu „przymierza z tronem” i dlatego stara się udowodnić, że nie ma z nią wiele wspólnego? To ważne pytania, na które czas przyniesie odpowiedzi.

Jan Galarowicz

za:niezalezna.pl

***
Ksiądz z poboru czy nakazu?...

k