Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Czartoryski: Najpierw grożono, potem mnie odwołano

- PO ukarało mnie odwołaniem z funkcji przewodniczącego sejmowej Komisji ds. Kontroli za to, że chciałem, aby posłowie poznali całość raportu NIK dotyczącego katastrofy smoleńskiej. Wcześniej szef KRRiT Jan Dworak groził mi, że popamiętam, gdy podczas posiedzenia komisji dopuściłem do głosu o.Rydzyka i innych posłów - mówi portalowi Fronda.pl Arkadiusz Czartoryski Posłanki PO Julia Pitera i Teresa Piotrowska uznały, że przeprowadziłem wspólne posiedzenie Komisji Kontroli i Komisji Kultury niezgodnie z regulaminem, że nie udzielałem posłom głosu i powinienem zostać w związku z tym odwołany. Dodatkowo klub PO po wtorkowym posiedzeniu Komisji ds. Kontroli, która zajmowała się raportem NIK w sprawie m.in. katastrofy smoleńskiej - uznał, że przekroczyłem wszystkie możliwe granice.

Tak naprawdę chodziło o to, że NIK przygotował raport o katastrofie w Smoleńsku, który w pewnej części został utajniony. Przedstawiciele NIK twierdzili, na posiedzeniu komisji, że nie mogą nam wszystkiego powiedzieć, bo jego część jest niejawna. W związku z tym zgłosiłem, żeby zrobić przerwę i za kilka dni na zamkniętym posiedzeniu komisji, już bez mediów, poznalibyśmy całość, bo posłowie mają prawo być dopuszczani do informacji niejawnych. Pani Pitera jak to usłyszała uznała, że trzeba natychmiast zamknąć dyskusję i przestać zajmować się tym tematem Posiedzenie komisji przebiegało bardzo spokojnie, ale PO uznało, że... przekroczyłem wszelkie granice. Odwołano mnie wczoraj, w czwartek.

Jest jeszcze inna sprawa. Pan Jan Dworak na posiedzeniu komisji pod koniec lutego podszedł do mojego biurka i groził mi palcem, wręcz krzyczał, że popamiętam, że więcej do tego nie dopuści. Chodziło o to, że na posiedzeniu udzieliłem głosu o. Rydzykowi i posłom spoza komisji. Gdzie tutaj wolność słowa? Zawsze uważałem, że trzeba dyskutować, szukać porozumienia, a nie zamykać dyskusję? To zachowanie Dworaka, też przyczyniło się do mojego odwołania. Komisja ds. Kontroli zawsze należała do opozycji, ale teraz chyba PO przekaże w niej przywództwo komuś od Palikota - mówi Czartoryski.


za: www.fronda.pl  (kn)

Copyright © 2017. All Rights Reserved.