Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Piekielna lektura

Wydawnictwo anglojęzyczne „Piekło wyborów" zalecane przez MSZ do propagowania polskim instytucjom zagranicznym słusznie wywołało głosy oburzenia. W publikacji zebrano teksty naukowe, których zestaw ma niewiele wspólnego z rzetelnym przedstawieniem obrazu stosunków polsko-żydowskich w czasie wojny. Zamierzeniem tego wydawnictwa miało być przeciwdziałanie rozmaitym oskarżeniom wysuwanym pod adresem Polski i Polaków o niewłaściwy stosunek do Żydów w czasie okupacji poprzez propagowanie rzetelnej wiedzy naukowej. W rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie. Zdecydowana większość tekstów dotyczy Polaków kolaborantów piszących donosy do gestapo, mordujących i rabujących Żydów ze szczególnym uwzględnieniem tych Polaków, którzy zanim ostatecznie wypędzili lub zamordowali Żydów – przedtem zabrali im jeszcze pieniądze. Opisy innych postaw opisane są znacznie bardziej zdawkowo, by nie powiedzieć marginalnie.

Rzecznik prasowy MSZ-etu tłumaczy, że autorami tekstów są wybitni historycy polscy. Warto więc wspomnieć, że Barbara Engelking-Boni, jedna z autorów, skończyła psychologię i pracuje w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN. Niby nauka, ale nie do końca historia. Ponadto wspomniana autorka w sprawie Polaków ma jasno sprecyzowane poglądy. Rok temu w „Kropce nad i" w rozmowie z Moniką Olejnik na pytanie dotyczące różnicy pomiędzy sytuacją żydowskich uciekinierów na wsi i w mieście w czasie wojny odpowiedziała: „W mieście nie było tylu mordów, bo to nie było takie proste, nie było co zrobić z ciałem" (9 lutego 2011 r.). Tak więc, zdaniem tej autorki, Polacy nie mordowali Żydów w miastach głównie dlatego, że w mieście nie mieliby ich gdzie zakopać.

Rzecznik prasowy MSZ-etu chwali się także, że publikacja uzyskała pozytywną rekomendację Instytutu Yad Vashem w Izraelu. Ani słowem jednak nie wspomniał o rekomendacjach placówek polskich, takich chociażby jak IPN.

Naturalnie nie jestem zwolennikiem fałszywie rozumianej propagandy prowadzonej w imię źle pojmowanego dobrego imienia Polski. Oczekuję jednak, że polskie MSZ będzie wspierało publikacje rzetelne i kompetentne. Zamiast tego wspomniana instytucja promuje obraz kipiący wprost od polskiej kolaboracji, donosicielstwa i szmalcownictwa, opis historii, w którym rabunek i szaber będą dla zagranicznego czytelnika kluczowym elementem uczestnictwa Polaków w II wojnie światowej.

za:http://niezalezna.pl/31729-piekielna-lektura (kn)

Copyright © 2017. All Rights Reserved.