Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Rzeź w „Rzeczpospolitej”

Rękę podniesioną na władzę i spokój publiczny zostaną przykładnie odcięte – może spokojnie zacytować Donald Tusk i jego akolici. W „Rzeczpospolitej” rozpoczęła się rzeź. Z pracy wylecieć mieli także Tomasz Wróblewski, Bartosz Marczuk, wicenaczelny oraz szef działu krajowego Mariusz Staniszewski. A na tym się prawdopodobnie nie skończy.

Obóz władzy nie pozostawia już żadnych złudzeń. Wątpliwości w sprawie katastrofy smoleńskiej, pytania czy choćby informowanie o tej sprawie nie w duchu wytycznych z Moskwy i kancelarii premiera ma być surowo zakazane. Każdy, kto podniesie rękę na oficjalną wersję, że winą za wszystko ponoszą piloci, prezydent i generał Błasik, zostanie wydalony z pracy. A gdyby, co gorsza chciał podpalać Polskę informując o rzeczach niewygodnych dla władzy, to należy go w sprawdzonych duchu potępić – przez dziennikarski ogół – na proletariacko-inteligenckich masówkach.


Problem polega tylko na tym, że to nie wystarczy. Każda kolejna taka akcja uświadamia, jak bardzo boi się nasza władza i nasze elity. Zwolnienie Gmyza, czystka w „Rzeczpospolitej”, kolejne kłamstwa i zwody, nie pozostawiają najmniejszych wątpliwości, że premier i jego akolici chcą za wszelką cenę zniszczyć (lub choćby obrzydzić te, których nie mogą przejąć) media, zanim będzie za późno, zanim dojdą one do prawdy o tym, co wydarzyło się w Smoleńsku i w dniach, które po katastrofie nastąpiły. Wydarzenia nabrały tempa! Z każdym dniem będzie trudniej, bo władza nie odpuści i będzie zabierać się za kolejne media, które drążą sprawę katastrofy smoleńskiej lub nie chcą wpisywać się w propagandę władzy. Aż wreszcie nadejdzie przesilenie...


Tomasz P. Terlikowski

za:www.fronda.pl (pkn)

***
zob. tez wywiad z red. Cezarym Gmyzem: http://wpolityce.pl (kn)

Copyright © 2017. All Rights Reserved.