Martwy koń i napis INRI. "Wyborcza": Element humorystyczny
W skład wystawy „Amen” wchodzą takie eksponaty, jak ukrzyżowana kobieta czy wypchany martwy koń opatrzony tabliczką z napisem „Jezus Nazarejczyk Król Żydowski”. Warszawiacy ponoć będą mogli zobaczyć także rzeźbę Hitlera na kolanach, która stanie pośród zniszczonych kamienic w dawnej dzielnicy żydowskiej.
Całą wystawę w osobliwy sposób skomentowała „Gazeta Wyborcza”, na co zwrócił uwagę mój redakcyjny kolega Łukasz Adamski. Jak redaktorzy z Czerskiej podpisali zdjęcia martwego konia z napisem „INRI”? „Prace Cattelana często zawierają element humorystyczny”- czytamy na stronie Wyborcza.pl. Rzeczywiście, bardzo śmieszne. Jak słusznie zauważył Adamski, lewica nie ma „cojones” i wcale nie rżała by z zachwytem gdyby ktoś w podobny sposób obszedł się na przykład z Mahometem. Ale wobec chrześcijan zarówno „Wyborcza”, jak i wielki artysta Cattelan czują się bezkarni. A jak się tylko zastanawiam, czy i dziś znajdzie się jakiś odważny poseł, który z owym „dziełem” zrobi to, na co ono zasługuje.
Marta
za: http://www.fronda.pl (kn)