„Gazeta Wyborcza” nazwała Powstańców Styczniowych „terrorystami”
- „Sztyletnicy”. To nazwa zbrojnej (dziś powiedzielibyśmy: terrorystycznej) organizacji powołanej w powstaniu styczniowym przez Komitet Centralny Narodowy. „Sztyletnicy” byli bojowcami od mokrej roboty. Mieli wykonywać wyroki śmierci na rosyjskich agentach, prowokatorach, szpiegach i zdrajcach powstania oraz egzekwować wyroki orzeczone przez powstańcze sądy narodowe. Jak w antycznym Rzymie, posługiwali się sztyletami - stąd ich nazwa. Czasem mówiono tez o nich „żandarmi wieszający”, co wiele mówi o ich metodach – czytamy na łamach „Gazety Wyborczej”.
To oburzające, że w czasie, gdy Polacy świętują 150 rocznicę Powstania Styczniowego, redakcja „Gazety Wyborczej” nazywa powstańców „terrorystami”. Samo porównanie zakrawa na absurd. Ciekawe czy kiedyś podobnie określą żołnierzy AK, którzy wykonywali wyroki śmierci na szmalcownikach, zdrajcach i wszelkiego rodzaju kolaborantach. Po „Gazecie Wyborczej” można się jednak spodziewać wszystkiego.
za:niezalezna.pl (pn)