Pawłowicz: związki homo są nietrwałe, a często polegają nawet na prostytucji

- Dlaczego homoseksualiści najpierw chcą zagwarantować sobie dostęp do majątków? Dobrze wiemy, że związki homo są nietrwałe, a często polegają nawet na prostytucji – powiedziała w wywiadzie dla serwisu wpolityce.pl, posłanka PiS Krystyna Pawłowicz. Posłanka Krystyna Pawłowicz zapytana, czy po wczorajszym spotkaniu premiera Donalda Tuska z Platformą Obywatelską, wierzy w “siłę kręgosłupów” 46 posłów PO, którzy nie poparli ustawy o związkach partnerskich, powiedziała, że nie wierzy.

- Teraz mogą się spodziewać większego maglowania – nie tylko groźnych spojrzeń pana premiera z trybuny, ale zupełnie innej rozmowy – bo bez świadków i ze znaczącą presją kolegów – powiedziała.

Odniosła się również do dwóch projektów na ten temat, jakie mają zostać stworzone w PO. – Jeden – pana Dunina – ma pokazywać, że istnieje skrzydło lewe, a drugi – pana Żalka – robi się dla skrzydła prawego – powiedziała.

Dodała, że “ta ustawa będzie nie do przyjęcia”. – Po plasterku będą zmieniane kolejne ustawy, a główny projekt będzie nosił tytuł “o wspólnym pożyciu”. Pan Żalek w założeniach powołuje się na orzecznictwo Sądu Najwyższego. A ten stwierdza, że skoro w związku są dwaj faceci, dwie baby, hetero, homo – nieistotne – jest to stan faktyczny, któremu należy pozwolić funkcjonować – oceniła posłanka.

Posłanka PiS podkreśliła, że ustawa o związkach partnerskich ma znowelizować prawo spadkowe i wprowadzić ustawowe dziedziczenie bez sporządzania testamentu.

- To bardzo znaczące. Dlaczego homoseksualiści najpierw chcą zagwarantować sobie dostęp do majątków? Dobrze wiemy, że związki homo są nietrwałe, a często polegają nawet na prostytucji – powiedziała.

Spotkanie u premiera ws. związków partnerskich

Spotkanie premiera z parlamentarzystami PO nie przyniosło decyzji, czy do Sejmu trafi jeden, czy dwa projekty ustaw dot. związków nieformalnych. – Dobrze, że rozmawiamy – podkreślają zarówno partyjni konserwatyści jak i liberałowie, ale przyznają, że do kompromisu jeszcze daleko.

Spotkanie klubu PO z Donaldem Tuskiem, które odbyło się w kancelarii premiera, trwało ponad 3 godziny.

B. minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski poinformował w TVN24, że premier zachęcał posłów do wypracowania jednego, finalnego projektu ws. związków partnerskich, nawet jeśli na początku do Sejmu miałyby trafić dwa projekty w tej sprawie. – To jest dobry scenariusz – ocenił Kwiatkowski. Dodał, że osoby, które zabrały głos po wystąpieniu premiera, podkreślały, że “trzeba zacząć dzisiaj budować takie rozwiązanie, które będzie do przyjęcia przez wszystkich”.

- Przyszło około dwustu posłów, prawie cały klub. Dyskutowaliśmy. Niektórzy mówili, że z klubu powinien wyjść jeden projekt, inni – że koniecznie dwa. Decyzje nie zapadły – powiedział Jacek Żalek, przedstawiciel grupy konserwatywnej w PO. Jak podkreślił, przygotowany przez siebie projekt uważa za kompromisowy i wychodzący naprzeciw m.in. oczekiwaniom prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Wcześniej w środę sam premier zapowiedział, że będzie chciał uzgodnić z posłami powstanie dwóch projektów ws. związków nieformalnych. – Mam nadzieję, że ustalimy już dzisiaj, iż jest zgoda dla dwóch projektów – bardziej konserwatywnego i bardziej liberalnego – ale oba będą dotyczyły ułatwień dla osób żyjących w nieformalnych związkach, ze szczególnym uwzględnieniem związków homoseksualnych – powiedział premier na konferencji prasowej.

Posłowie z grupy, która w styczniu zagłosowała za odrzuceniem projektu Dunina, podkreślali, że można wyjść naprzeciw postulatom formułowanym przez pary, które nie są małżeństwami, w inny sposób niż tworząc ustawą instytucję związku partnerskiego. Zaznaczali też, że mają wątpliwości, czy wprowadzanie ustawą związków partnerskich jest zgodne z konstytucją.

Niektórzy posłowie – jak mówili – nie chcą tworzyć “furtki do zawierania małżeństw homoseksualnych”.

Partyjni konserwatyści proponują, aby Sejm przyjął ustawę o “wspólnym pożyciu” – jej projekt przygotował Żalek; gwarantowałaby ona m.in. dostęp do informacji o stanie zdrowia partnera, prawo do jego pochowania, dziedziczenia po nim i do odmowy składania zeznań w jego sprawie. Projekt definiuje “wspólne pożycie” jako “trwałe utrzymywanie pomiędzy dwoma osobami, które nie są związane węzłem małżeńskim, więzi fizycznych, emocjonalnych i gospodarczych”.

(wpolityce.pl/PAP,żg;PG)

za:http://wirtualnapolonia.com