Kłamstwa Dworaka

Po raz kolejny Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji manipuluje faktami w odniesieniu do sprawy Telewizji Trwam i przyznania jej miejsca na multipleksie cyfrowym. Tym razem Jan Dworak, przewodniczący KRRiT, w jednej z ostatnich wypowiedzi stwierdził, że nikt z Episkopatu nie zgłaszał się do Krajowej Rady z prośbą o konsultacje w sprawie miejsc na multipleksie.

Takim postawieniem sprawy Jan Dworak przeczy sam sobie. Bowiem w niedawno opublikowanym sprawozdaniu z działalności za ubiegły rok KRRiT podała, że czterech przedstawicieli hierarchii kościelnej, arcybiskupów i biskupów poparło starania Telewizji Trwam o miejsce na MUX-1. Co prawda, jak pisał „Nasz Dziennik” 9 kwietnia br., informacja, jakoby tylko czterech biskupów protestowało w sprawie Telewizji Trwam, była nieprawdziwa, ponieważ ta liczba została mocno zaniżona.

Teraz Jan Dworak usiłuje wmówić społeczeństwu, że żaden z polskich biskupów nie interesuje się sprawą przyznania katolickiej Telewizji Trwam miejsca na multipleksie cyfrowym i podaje kolejne kłamstwo, że żaden z biskupów nie wystąpił do Krajowej Rady z prośbą o konsultacje w sprawie miejsc na multipleksie. Tymczasem polscy biskupi wielokrotnie upominali się o miejsce dla Telewizji Trwam na multipleksie cyfrowym. Przykłady można mnożyć. Niech wystarczy jeden. O spotkanie członków KRRiT z przedstawicielami Rady Episkopatu ds. Środków Społecznego Przekazu w sprawie konkursu apelował w liście skierowanym do przewodniczącego tejże Rady ks. abp Sławoj Leszek Głódź, delegat Episkopatu Polski ds. Telewizji Trwam. „Z uwagą przeczytałem Pański list (…) z dnia 15 stycznia 2013 r., stanowiący odpowiedź na moje wątpliwości, wyrażane publicznie, związane z przebiegiem postępowania koncesyjnego dla Telewizji Trwam. Na wstępie zaznaczam, że moje wątpliwości, które skłoniły Pana do przesłania listownych wyjaśnień na adres Konferencji Episkopatu Polski, nie wynikały tylko z oczywistego prawa jednego z pasterzy Kościoła do wyrażania swych opinii na te zagadnienia. W październiku ubiegłego roku Konferencja Episkopatu Polski powołała mnie na swego Delegata ds. Telewizji Trwam. To w szczególny sposób motywuje moje zainteresowanie biegiem spraw związanych z funkcjonowaniem tej telewizji, jej problemami i przyszłością” – pisał ks. abp Głódź 31 stycznia br. w odpowiedzi na list Dworaka.

Rangę tej korespondencji podkreśla ks. abp Wacław Depo, przewodniczący Rady Episkopatu ds. Środków Społecznego Przekazu. W wypowiedzi dla Radia Maryja podkreśla, że ks. abp Sławoj Leszek Głódź reprezentuje głos całego Episkopatu Polski w sprawach związanych z Telewizją Trwam. – Jest to umocowanie tym silniejsze, że on reprezentuje cały Episkopat, a nie tylko siebie samego i jakieś własne prywatne stanowisko. Dlatego tutaj jeszcze raz powraca temat, że w zależności od interpretacji Krajowa Rada i jej przedstawiciele atakują stanowiska Kościoła, jak również stanowiska indywidualne biskupów – powiedział ks. abp Wacław Depo.

Małgorzata Bochenek


za:www.naszdziennik.pl/ (kn)