Terlikowski ostro o Millerze: dla starego komunisty państwo może wszystko

Tomasz Terlikowski w rozmowie z portalem niezalezna.pl skrytykował Leszka Millera, który stwierdził: - Nie może być prymatu ewangelii nad konstytucją. Konstytucja musi być ważniejsza od ewangelii. - Prawo stanowione nie może być wyższe od prawa naturalnego - wyjaśnia redaktor naczelny portalu fronda.pl.

Szef SLD Leszek Miller zaatakował /.../ kard. Stanisława Dziwisza, który podczas uroczystości święta Bożego Ciała powiedział: - Prawdy nie ustala się przez głosowanie, dlatego nawet parlament nie jest powołany do tworzenia odrębnego porządku moralnego niż ten, który jest wpisany głęboko w serce człowieka, w jego sumienie.

Jak stwierdził Miller: - Polska nie jest państwem wyznaniowym, a ewangelie nie mogą mieć prymatu nad konstytucją. Na pytanie, czy dla posłów, którzy są wierzący, ewangelia może mieć większe znaczenie niż konstytucja, lider postkomunistów odpowiedział, że tylko w państwie wyznaniowym. - Polska nie jest państwem wyznaniowym i mam nadzieję, że nie będzie. Nie może być prymatu ewangelii nad konstytucją. Konstytucja musi być ważniejsza od ewangelii - powiedział szef SLD.

Znany publicysta Tomasz Terlikowski następująco komentuje słowa Millera: - Ksiądz kardynał Dziwisz powiedział to, co jest oczywiste dla każdego człowieka, nie tylko katolika: prawo stanowione nie może być wyższe od prawa naturalnego. Jeśli prawo stanowione jest sprzeczne z prawem naturalnym, to nie obowiązuje nas w sumieniu. Dwudziestowieczne totalitaryzmy nauczyły nas wystarczająco mocno, że trzeba się wystrzegać sytuacji, w których państwo uważa, że może stanowić każde prawo. I nie jest to doktryna religijna.

Terlikowski dodaje: - Przekonanie o tym, że istnieje pewne prawo wpisane w naturę świata i człowieka, przenika całą wielką filozofię europejską od starożytności aż do współczesności. Rozumiem, że Leszek Miller studiował głównie filozofię marksistowską, więc może być dla niego zaskoczeniem, iż np. Sokrates, który nie był katolikiem, oddał życie, by przypomnieć o tym, że są pewnie zobowiązania, które są ważniejsze niż prawo stanowione. Z bardzo podobnym sporem etycznym mieliśmy do czynienia w przypadku Antygony. Pan Miller powinien się douczyć, żeby zrozumieć, że cywilizacja, w której żyje, opiera się na prawie naturalnym, nie zaś na prawie stanowionym. Ale przypuszczam, że dla starego komunisty - wychowanego w doktrynie, że państwo może wszystko, np. likwidować kułaków - jest to nie do pojęcia.

za:niezalezna.pl (np)